reklama
a ja po awanturze rodzinnej.. dziadek vs matka.. bez tego by się nie obyło..
wigilia dobrze, choć szwagierka robiła z siebie widowisko - "jak ja wymiotuję, nic nie jem, od wszystkiego mnie odrzuca, taka jestem biedna", a w wigilię opierdzieliła pół stołu i nawet się nie skrzywiła. jest w centrum uwagi, bo wszyscy jej naskakują, więc ma czego chciała. teściowa zagrała mi na nerwach parę razy, ale wytrzymałam - dzielna dziewczyna ze mnie
święta, święta i po świętach..
a... na sylwestra siostry Miśka nas wystawiły, więc spędzamy go w domu na drinkach, szampanie i tv
wigilia dobrze, choć szwagierka robiła z siebie widowisko - "jak ja wymiotuję, nic nie jem, od wszystkiego mnie odrzuca, taka jestem biedna", a w wigilię opierdzieliła pół stołu i nawet się nie skrzywiła. jest w centrum uwagi, bo wszyscy jej naskakują, więc ma czego chciała. teściowa zagrała mi na nerwach parę razy, ale wytrzymałam - dzielna dziewczyna ze mnie
święta, święta i po świętach..
a... na sylwestra siostry Miśka nas wystawiły, więc spędzamy go w domu na drinkach, szampanie i tv
justynamika84
Fanka BB :)
Witajcie ja tylko na chwilkę zameldować że żyjemy:-) Młoda w wigilię miała wszystko w nosie i pierwszą kolację przespała, na drugiej trochę pobawiła się prezentami i poszła spać więc szału nie było, za to dziś obudziła się ze stanem podgorączkowym i katarem. Cały dzień była bardzo dzielna a wieczorem u teściów już nic nie działało, miała 38,3 temperaturę dostała leki i w miarę przeszło ale w domu też płakała przy jedzeniu. Dostała na noc leki, kropelki do nosa i dziąsła wysmarowane żelem bo tak nam się wydaje że to wszystko sprawka zębów Oby, zobaczymy jak będzie jutro jak gorzej to lecimy na pomoc świąteczną. Oby nie :-) No nic uciekam chyba spać bo nie wiadomo jaka będzie nocka.Miłego wieczoru i udanego II dnia świąt:-)
reklama
Podziel się: