reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2012

reklama
Ola patrzyła na choinke jak ja ubieralam, a teraz chwile popatrzy i nie interesuje sie jakos wielce. Tez mialam nadzieje ze bedzie zachwycona. Za to ostatnio lezala na kocu na podlodze i tak sie zsunela z koca ze pod choinka wyladowala to zainteresowala sie bombka, na nas patrzyla i sie usmiechala a raczka psociła i chwytala za bombke
 
Witam kilka minut po koncu swiata :-D

Olisiaa
- to moze zrobcie jak na Syberii - na cala noc zostawic silnik wlaczony, bo inaczej nie odpali :-p;-)

Flaurka - cenna uwaga z tym rumienieniem sie. Dzisiejsze czasy wymagaja od kobiet bezwstydnosci :rofl2: Co do Twoich watpliwosci: tak, w Sopocie sa kutry :-p


Ja bylam zawsze przeintelektualizowana i mega krytyczna ale Greya czytalo mi sie dobrze. Przede wszystkim nie mialam co do niego wysokich oczekiwan - ba, podeszlam don jak do jeza. Po drugie nie pamietam juz, kiedy czytalam ksiazke (beletrystyke) po polsku :zawstydzona/y: Po trzecie zas czyms sie musze zajmowac w czasie drzemek wredziolka na mnie ;-) No i takim sposobem mnie wciagnelo. Ale im dalej tym gorzej. Trzeci tom sie fajnie zaczyna ale potem jest jedna wielka katastrofa :baffled: Imiona mi nie przeszkadzaja, bo mnie moj maz tez nazywa Ana (tak sie wymawia wszak moje imie po niemiecku :-p), Chrystianow w Niemczech jak mrowkow, z reszta znajomych mam z calego swiata, przyzwyczailam sie do najdziwszych imion i nazw :-) Grey zrobil taka kariere w swiecie, bo jest archetypowym przedstawieniem kobiecych fantazji - wiekszosc kobiet marzy o przedsiebiorczym, tajemniczym facecie, ktory na zewnatrz bedzie "wojownikiem" a przy niej zmieknie i bedzie najczulszym kochankiem - namietnym a jednoczesnie troskliwym. Z reszta jak jakis niemiecki krytyk napisal: faceci ogladaja pornosy, kobiety - je czytaja ;-)Podobnie jak zanetaa czekam na moment, az wszystkie beda po lekturze i wtedy sie mozna oddac konkretnej krytyce :tak:
 
Witam i ja.U nas "konca" tez nie bylo,ale dzien sie jeszcze nie skonczyl.Nie liczac moich histerii,w nocy jakiemus tirowi opona poszla(pierwszy zawal),a dzis o 12:12 do drzwi dzwonek(drugi zawal).Paczka dla dzieci od mojej przyjaciolki z USA przyszla.Ilez radosci i pisku...az Leo stwierdzil,ze nie widzi za wiele i ladnie wstal z brzuszka,do pozycji kleczacej,podnoszac sie przy tapczanie zeby zobaczyc co na nim jest :-)V za to az piszczala z radosci.Nic kosztownego,a dobrze dobrany prezent i tyle szczescia na buzi dzieciaczkow.
Ja rano odswiezylam farbe kolo drzwi,popakowalam troche ciuchow letnich i do oddania biednym sie bardzo duzo znalazlo,a potem juz malo czasu na cokolwiek zostalo,bo Leo 2x kupe po pachy zrobil,co chwile z dywanu schodzil na ziemie i musialam go przesuwac,bo lizal podloge :sorry2:Potem obiad gotowalam,dla mnie oddzielnie,dla V oddzielnie,dla Leo oddzielnie.Przewazanie tak u nas jest,ze kazdy je cos innego,ale choc pierwsze danie jemy wspolnie(u nas codziennie obiad i kolacja sa 2-3daniowe).Czekam teraz na S,potem musimy wyjsc z domu,a teraz uciekam bo mlodsza przed chwila zadowolona z zycia jeczy,ze chce "muuu e coco"(kakao)
Milego popoludnia !!! :*
 
uuu a w Polsce jednak byl koniec swiata jak widze, bo na bb pustki :baffled: Niemcy sobie robia caly czas jaja - niezly ubaw jak sie czyta niektore teksty :-D A tak na powaznie: laski, odfasolcie sie od swiatecznych przygotowan, nie dawajcie sie histerii :-pSzkoda zycia na pucowanie wypucowanego :-) Ja rozumiem, ze w tym roku to az 5 dni ale z tych 5 tylko we 3 bedzie wszystko zamkniete "na cztery spusty", nie trzeba robic polrocznych zapasow ;-). Ja jeszcze palcem nie tknelam. W zeszlym roku wojowalam z Wigilia na 8 osob, teraz mam koncertowo wszystko w nosie i Wam radze to samo :tak:
 
Wpadłam na chwilę do domu, zaraz zabieram wózek i idę po dziecię do żłobka. Puścili nas wcześniej z pracy więc postanowiłam odstawić samochód i wybrać się na spacer. Przy okazji zrobię drobne zakupy po jutro pewnie będzie kocioł wszędzie. O markety nawet nie zahaczam bo potrzebnych mi tylko kilka spożywczych drobiazgów.
 
M pojechał po karpiszcze ja zjadam tego góra dwa kawałki:tak:nie przepadam jakoś wolę rybę morską ,a takową dziś mieliśmy na obiad.Ale jak wróci i obrobi tą rybę ja się biorę za bigos.To lubię jeść jak nawet by coś miało zostać (wątpię:crazy:) to się zamrozi no groch namoczę ,a pucować wypucowanego też nie będę ja po kika razy nocą jestem budzona na cycanie nie wiem okna umyte w domu jaki taki ład (w kuchni mniej) i jak nawet kto wpadnie z wizytą to raczej rodzina więc się aż tak wysilać nie mam zamiaru bo jedno czego chcę to spać:-):tak:
 
reklama
Dziewczyny- przecież koniec świata to święto ruchome :-D

Ula dzisiaj w żłobku zwymiotowała po obiadku i zrobiła kwaśną kupkę. Teraz się zastanawiam po czym, bo nic nowego nie dostała do jedzenia. Za to ja pozwoliłam sobie na kapustę z grochem i pierogi z kapustą i grzybami. Do nowego roku zostaje ze mną w domu to ją poobserwuję.
 
Do góry