Majoweczki,w zyciu nie doczytam.Jak Wy wszystko ogarniacie,to ja nie wiem...ale to moze tylko dlatego,ze u nas taki zwariowany czas.Podczytalam tylko pare ostatnich stron i tak
She przesylam moc pozytywnych mysli i zycze Wam,zeby zaczelo byc spokojniej(dostalas sms-a?)
Anik. &&& za obrone!
Katasza zdrowka i spokojnego pobytu w domu.
Pieszczoszka :* dla Lali na "bubue"
Mikolajki spoznione najlepszego!
Ksiazkowe ja odkad zaczelam czytac,przerobilam tyle tytulow ksiazek,ze naprawde moglaby zalozyc wlasna biblioteke.Jak mialam 10lat moi zaczeli ukrywac niektore ksiazki w domu,bo nie byly odpowiednie do mojego wieku,ale i tak nawet nasz regal pelen ksiazek przeczytalam.Nawet BIBLIE czytalam z zainteresowaniem,a nie bo musialam.Niestety teraz od urodzenia sie Leo,udalo mi sie tylko przez 3 ksiazki przebrnac,czytajac po lebkach.Teraz lezy saga Wampirow(Pamietnik Wampira-ostatnie wydania),ale juz mi sie czas konczy i bede musiala oddac do biblioteki,bo nie moge przedluzyc.
Dzis mam gina,prosze o &,zeby a) nie trafic na zolze, b) nie trafic na kolejna zolze ,c) zeby dostac ew.tabsy i poczekac na rozwoj z "niby-cysta"(i zeby to nic nie bylo waznego), d) zeby guzek na piersi wymacany 2 dni temu okazal sie niczym waznym(kaze sie obmacac,a co,mam prawo zadac tego od gina,prawda?) - Zrobilam jeden blad.Dzownilam do mamy i powiedzialam o guzku,zasiala panike(kazda z pan w rodzinie mamy miala raka piersi,poczawszy od mojej mamy,do babci,prababci,cioc,konczac na mldoszej kuzynce-to sie nazywa fart eh!),wiec teraz nie tylko marwie sie o moj krzyz i cyste,ale i o guzek na cycku...ale pomartwie sie tylko przez kolejne 5h o ten guzek i cyste.BTW krzyza,wczoraj musialam znowu zazyc "magiczny napoj",mam zyly jak u narkomana.
Ok mam pytanie....czy tylko mnie sie tak wydaje,czy powinna zmienic nick na
hipochondryczka!?!
A teraz o Leo.Stwierdzil,ze on sie od siostry bedzie uczyl i zaczal "wymuszac".Smiac mi sie chce,bo cos mu tam nie pasuje,kladzie sie na plecy i zaczyna "plakac",otwierajac co chwile oczy i patrzac na nasza reakcje.U prawie 3latki wyglada to dosc normalnie,ale u prawie 8msc wyglada komicznie.Moze kiedys uda mi sie nagrac,to Wam pokaze "przedstawienie teatralne" ;-) Co do mojej starszej,to "bol" okazal sie jednak brzuszkowy,uf....Na razie odstawilam jej zelazo w poniedzialek mamy wizyte u pediatry i zobaczymy co bedzie dalej.
Ah i o jeszcze jedne & prosze.Mieszkanie.Zebysmy znalezli jakies odpowiednie.Bo po obejrzeniu wczorajszych dwoch,dopadla mnie "handra".Kupa kasy za byle nic,alb za maly metraz,albo gorszy grzyb niz mamy
Ok,uciekam,
trzymajcie sie cieplo,milego dnia,odezwe sie jakos pod wieczor o ile sie ze wszystkim wyrobie,bo jutro mamy bierzmowanie bratanicy S,wiec dzis ide sie "upiekszac" po lekarzu