reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

jakie tam niestety, Katasza. Mnie tez sie podobaja drewniane :tak:(na plastiki nawet nie patrze :-p) ale bez stolika. Moj maz tez sie w takim wychowal, jego siostra i wiele wiele dzieci :-) Z reszta rozmawialysmy juz o tym kiedys na zakupowym ;-)

Edit:

Suse - nie gniewaj sie, ale mi wyglada jak szpitalne :baffled:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja muszę mieć "szkołę"- krzesełko które rozłoży się na stolik i krzesełko- nic na to nie poradzę.Mogę nawet zostać okrzyknięta najgorszą matką roku- lubię minimalizm w wersji drewnianej ;-)

Nie, nie i jeszcze raz nie- ma być stolik i krzesełko po rozłożeniu. Jestem skorpionem z ascendentem w lwie- nic mnie nie przekona.
 
reklama
Suse - Leszek miał takie przy Ameli, ale mieli stół stary i nie było im szkoda, bo jednak ślady po przykrecaniu zostaja. A my sobie fundnelismy stoł nowy i zal by bylo, choc nie ukrywam, w tak malym mieszkaniu jak nasze, dodatkowe krzeslo pelni na razie zaszczytna funkcje grata:) Sklep pomoce edukacyjne

ProfAsia - dzieki za pamięc o moim jutrzejszym dniu - teraz juz pikus, ale jak usypialam malego leżąc z nim w duzym lozku to ryczalam jak bóbr - on tak jakby cos wyczuwal, bo obudzil sie o 21 i do 22 nie chcial spac - jak wychodzilam z pokoju to marudzil, jak wracalam to wyciagal do mnie rece. W końcu połozylismy sie razem w dużym lozku, on mnie rekami badal po twarzy - mam super szrame na nosie:) A jak plakalam to myslal, ze sie wyglupiam i sie smial:) A jaki byl zdziwiony jak pod palcami mokre czul, jak mi łzy rozcierał - przezycie mialam z nim dzis wprost metafizyczne. I on zasnał w koncu i ja sie uspokoilam - przeciez go nie zostawiam samego, i bedziemy mieli pewnie wiecej teraz takich spokojnych chwil dla siebie - nie grozi mi zmeczenie nim, ktore teraz mialam dosc czesto, prawie codziennie...

Co do zakupow - kupilam matę do jogi skladajaca sie z 4 puzzli 60cmx60cm, w sumie ma to 120x120 i "styka" - kosztowala 80,00 zl. Puzzle widzialam tylko w jednym markecie u nas i były tylko z jednym wzorem - rozowe, w książniczki Disneya:)) Mialam brac juz, ale mnie pracownik sklepu uratował, podsuwajac ta mate do jogi:)

Mysio - Gabrys normalnie jak staly bywalec, zero wrażenia;)



Ide przytulic sie do Leszka i spac - moj telefon sie zdziwil, bo ustawilam w nim budzik na godz. 6.00 - obłed jakiś...
 
Do góry