reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2012

hehehe my z mężem kiedyś "występowaliśmy" w szkole rodzenia. Po 2 porodzie, położna z którą rodziliśmy już 2 raz zaprosiła nas byśmy "nowicjuszom" opowiedzieli wrażenia. Mój mąż dął facetom jedną radę "nie patrzcie w dół!" :-)
na TLC jakoś pod koniec miesiąća zaczyna się serial dokumentalny "porodówka"

edit: niebywale spokojna ta kobieta z tego filmu
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam gorąco w ten zimny dzień :)

Termin na 9 maja. Nie wiem jak oni to liczą, ale mi wychodzi ponad 40 tygodni z tych lekarskich obliczeń hmm...

To moja pierwsza ciąża - z zaskoczenia do kwadratu.

W wielkim skrócie : Poprzedni lekarz (chodziłąm do niego 3 lata) mówił, że nie zajdę w ciąże bez leczenia (mam PCOS). Więc zaniechałam zabezpieczania się (musiałam odstawić niby"zbawienne" tabletki anty). Rok spokoju. Gdyby nie to, że postanowiłąm pójść na usg ( w związku właśnie z torbielami) to bym się zbyt szybko nie dowiedziała. @ przychodziła często z opóźnieniem, więc na pewno bym się jej brakiem nie przejęła.

Od ponad miesiąca wiem o ciąży, a do tej pory zachodzę w głowę jakim cudem Maluch się pojawił :-). Gdyby nie zdjęcie z USG to bym nie uwierzyła.

witaj w klubie i wśród majówek
ja też miałam stwierdzone PCOS miałam tak "boską" doktorkę!!!!!:szok: dowiedziałam się o tym 6 miesięcy przed ślubem, załamka totalna. utwierdzała mnie w tym przekonaniu 9 miesięcy aż odważyłam się i poszłam do innego lekarza, no i .... jestem mamą dwulatka i noszę pod sercem kolejne maleństwo, a PCOS lekarze u mnie wyśmiali :-D cuda się zdarzają a my należymy z naszymi maleństwami do nich 3maj się cieplutko
 
Hey!
Trzymam sie jakos,ale ledwo.Wczoraj rozpoczelam maraton wymiotow.Leze w lozku i nic nie robie,bo nawet tv mnie meczy.
Dziekuje za 3manie kciukow.
Buziaki!
 
witaj w klubie i wśród majówek
ja też miałam stwierdzone PCOS miałam tak "boską" doktorkę!!!!!:szok: dowiedziałam się o tym 6 miesięcy przed ślubem, załamka totalna. utwierdzała mnie w tym przekonaniu 9 miesięcy aż odważyłam się i poszłam do innego lekarza, no i .... jestem mamą dwulatka i noszę pod sercem kolejne maleństwo, a PCOS lekarze u mnie wyśmiali :-D cuda się zdarzają a my należymy z naszymi maleństwami do nich 3maj się cieplutko

Lekarze są niepoważni. Ja czuje się oszukana. Boję się, że dziecko będzie chore. Wiadomo, że jak nie planowałam to nie dbałam o siebie w należyty sposób. Do tego byłam palaczką (od momentu jak się dowiedziałam to nie palę, ale jakie to ma znaczenie jak w najważniejszej chwiili rozwoju paliłam). Tydzień przed tą nowiną byłam na wakacjach - tzw. all inclusive to i alkohol się piło. Jadłam jakieś śmieciowe jedzenie. Brałam leki, których nie powinno się brać w ciąży. Jestem wściekła na lekarza, na siebie. Siedzę jak na szpilkach do kolejnego USG. Teraz będę bała się całą ciąże i pewnie jeszcze długo po narodzinach.

Cała jestem w nerwach i to nie od hormonów tylko od tej całej sytuacji :-( To koszmar po prostu - zawsze się będę obwiniała, jeżeli dziecko będzie chore.
 
Basienia, specjalistką od nieplanowanych ciąż nie jestem, ale pamiętam że będąc w poprzedniej ciąży w którejś z moich książek przeczytałam fantastyczny rozdział o tym co sie dzieje jesli ciąża nie była planowana a mama na siebie nie uwazała i otóz według badań nic sie nie dzieje:) dziecko do końca 5 tygodnia jest odporne na leki, alkohol, tytoń. Najwazniejsze jest jednak to, ze jesli dziecko miałoby zostać uszkodzone przez wpływ szkodliwych czynników to obumarłoby a Ty już najprawdopodobniej poroniłabyś je, wiec skoro jest ok tzn ze dziecko urodzi się całe i zdrowe;) i nie stresuj sie, poniewaz na tym etapie juz czynniki zewnetrzne mają ogromny wpływ, a stres sie do nich zalicza. głowa do góry!!!
Fiore, trzymam za Was kciuki!
Asiku, a czy u Ciebie można zamowić takie cudo? oczywiscie za odpowiednia zapłatą:)
Dziewczynki Kochane, aplikując sobie luteinkę dopochwowo odniosłam wrazenie, ze mam rozwarcie zewnetrznego ujscia szyjki macicy, tak mi sie wydaje. Czy któras z Was miała tak w poprzedniej ciąży? a moze wiecie co z tym się robi? jakie jest ryzyko dla Maleństwa? szyjka jest bardzo twarda ale chyba z jednej strony jest małe rozwarcie.
 
Witam.
Ja znów tylko jak diabeł po zapałki.
Wpadłam w biegu cokolwiek poczytałam ...
To forum uzależnia :tak::szok::-D:-D:-D
Nie mam czasu tu siedzieć ,ale cały czas o Was myślę.
Martaik myślę ,że rozwarcia nie masz tylko szyjka powoli się rozpulchnia i zmienia się nieco.

Czapusię można zamówić ,pewnie ,że tak.
Ale takie same tylko nie wiązane masz w internecie do kupienia . ;-)
Mi zależało na wiązanej ,więc dlatego zrobiłam sama.
http://allegro.pl/wesole-czapeczki-i-majtusie-38cm-sesja-foto-rozne-i1854818772.html
T
eraz robię te majteczki ,a potem zastanawiam się nad żabką lub biedronką :szok::szok::-D:-D:-D
Kochane uciekam ,bo gości mam
 
reklama
Do góry