czesc dziewczyny! my caly weekend korzystalismy z pogody i bardzo sie dotlenialismy
dzis pobudka byla o 7.30 z 3 karmieniami w nocy. teraz Stasiek tradycyjnie dosypia, ja mialam sie polozyc z nim ale zdecydowalam ze jednak zjem sniadanko i pobuszuje w internecie
kugela, wspolczuje przezyc ale na szczescie wszystko sie dobrze skonczylo. niestety takie wypadki sie zdarzaja, mamy kilka przykladow chociazby u nas na forum i ja mam tez kilka kolezanek z Malym dziecmi, ktore cos podobnego przezyly ale dobrze ze nic zlego sie nie dzieje. przyklad mojej sasiadki - jej tata byl na spacerze z Mala a ta mu wypadla z wozka na ziemie. sasiadka biegala, krzyczala ze zabil jej dziecko, dziadek prawie zawalu dostal, ale pojechali na pogodotowi i na szczescie Malej nic nie bylo
co do smoczka, to moj zaledwie kilka razy mial w buzi a jesli chodzi o kciuk to nie zdarzylo mu sie zassac, czasami tylko jak zasypia to musi miec cos w buzi i zazwyczaj jest to ktorys palec, albo kilka palcow i robi tak ze wlozy i jak zasnie to wypluwa i bardziej jest tak ze bardziej zagryza niz ssie. ja bardzo chcialam zeby zalapal smoka ale niestety - mam spory zbior w domku i zaden mu nie przypasowal
jesli chodzi o grzyby to moj tata jest zapalonym grzybiarzem a ja nigdy w zyciu nie bylam na grzybach
milego dnia Wam zycze, spokojnego i bez zadnych niefajnych przygod!!!
no i sie wyspal potworek
na szczescie udalo mi sie zjesc sniadanko i troche pobuszowac. idziemy sie bawic
zasnal jeszcze
little_nina, zaneta, do sprawy trzeba podejsc troche inaczej
ja np mowie mojemu caly czas ze on jest mistrzem usypiania Malego a ten chodzi dumny jak paw i jak przychodzi pora Staska na spanie, to on go bierze i usypia
(oczywiscie jak jest w domu)
kupy oczywiscie nie przebierze, siku tak. ale z tym tez jest tak, ze ja sie pytam: co wybierasz - zmieniasz pieluche czy usypiasz? zawsze jest tak ze wybiera usypianie, ja pieluche zmienie w 2 minuty a zeby Maly zasnal trzeba sie czasem niezle napracowac wiec ja przewaznie lepiej na tym wychodze