reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

Pieszczoszka- tu nie ma nic do podziwiania. Taka konieczność. Mi może troszkę łatwiej bo po pierwsze nie ma problemów z ulewaniem na przykład a po drugie to już zostawała beze mnie i nie wydzwaniałam co chwilę- widać wyrodna matka jestem ;-)
Na początku będę zostawała z nią bo jest taka możliwość i zobaczymy jak to będzie wyglądało. Tak jak pisałam- do pracy wracam w grudniu więc mamy jeszcze czas.
 
reklama
kurcze z jednej strony bym chciała pracowac ale z drugiej nie chciala bym byc teraz w takiej sytuacji..

Laure dopiero pewnie zostawie jak czas bedzie iść do przedszkola .. jak bedzie miec moze 2-3 lata tak myślę:-p
 
Witam sie i tutaj :-)
my dopiero wstaliśmy bo maly w nocy urzadzal z płaczem pobudki:baffled: i o 5 postanowil ze on sie chce bawic :baffled: wiec wymeczyl sie na macie i od 7 do po 10 kimalismy jeszcze :-)
teraz juz tez budzuje na macie wiec jest ja mam czas na ogarniece bb ;-)
nie wiem co kumu bo dopiero doczytam wiec za &&& za wszystkie potrzebujace ;-)
 
katasza - fajnie, ze sie udalo. Moj tez idzie do zlobka, ale od stycznia - na razie do prywatnego, ale w kwietniu skladamy papiery do państwowego i mam nadzieje, że od września juz tam pójdzie - znaczna roznica finansowa. I nie uwazam, że mama wracajaca do pracy jest wyrodna matką - bo idzie do pracy po to, by zarobic pieniądze, skądinąd niezbędne do funkcjonowania w tym świecie, w ktorym temu dziecku przyszło żyć. Jak ktos ma bogatego męża, to jasne, ze latwiej zostac w domu - ale moze to moj wiek, albo jakas karma - wiecie ile ja mam znajomych po rozwodach, ktore zostały z dzieckiem/dziećmi i maja zerowe pojęcie skad wziać pieniądze na utrzymanie. Wlasnie w sobotę sie dowiedzialam, ze moj kolega z klasy wyprowadzil sie od zony bo sie zakochał w koleżance z pracy. I Paulina ma dwie córeczki i zero pojęcia co dalej.

Nie kraczę, ale mnie trafia jak słysze wokol, ze jak to tak, do żłobka i do pracy idziesz?? Ano tak - mam dziecko i musze podejmować trudne wybory, nawet jak nie sa one w danym momencie najlepsze dla dziecka. czyszczenia nosa tez nie lubi, ale czyszczę.

Ja to w ogóle dziwna jestem, bo wolalabym, by maly byl caly czas w żłobku a nie tak w kratkę babcia/żłobek, bo nie wiem jak ona sobie poradzi z dzieckiem, ktorego w ogole nie zna, a w żłobku jednak cos sie tam znaja i na pewno mi go nie rozpieszcza. Ale ze wzgledu na zacieśnianie rodzinnych więzi zgodzilismy sie na babcię, tylko pod warunkiem, że bedzie ona u nas, a nie mały do niej.
 
Pieszczoszka jak bys nie miała innego wyjscia to zostawiłabys w złobku. SErce bedzie bolało ale co zrobic. Ja rozwazam taka opcje (ponoc maja otwierac u nas złobek) jak mi sie uda znalesc prace. Moi rodzice nie zostana z Ola bo oni pracuja, a ja nie mam wyjscia od stycznia musze szukac pracy bo nie wyzyjemy z Tomka wypłaty. A poza tym mamy do spłacania kredyt mieszkaniowy.
 
Hej :)
Wpadłam się przywitać na moment bo mały ma dzisiaj dzień marudzenia więc nie popiszę:-(.

Anik tak mi przykro :-(. To straszne,że coraz więcej młodych ludzi umiera:no:.

Dziewczyny podziwiam Was. Ja też nie wyobrażam sobie żebym mogła oddać dziecko do żłobka. No ale ja to jestem cienki bolek:sorry:. Pamiętam jak młoda szła do przedszkola- ona prawie fruwała ze szczęścia, a ja ryczałam że jak to takie maleństwo do obcych:eek::zawstydzona/y:. I wcale nie uważam, żeby któraś była wyrodną matką.
No nie popiszę przy tym wyjcu:baffled::baffled::baffled:
 
reklama
Pieszczoszko - jesli mam być szczera, to ja to odbieram tak, ze dziwię się, że akurat Ty dziwisz sie mamom idacym do pracy, bo chyba nikt tak jak Ty nie narzekał tu na brak pieniedzy w domu. A praca glownie słuzy wlasnie zarabianiu pieniedzy, a nie oddawaniu dziecka do żłobka. Oprocz normalnej satysfakcji, jaka dobra praca moze dawac, to raczej pieniądze są głownym motywatorem, a rozlaka z dzieckiem jest po prostu koniecznym wyrzeczeniem - pewnie, ja tez wolalabym beztrosko siedziec z małym w domu, ale jak sie nie ma co sie lubi co sie ma. Pozostanie w domu dla mnie nie byłoby beztroskie, to nerwy, jak to bedzie. A i nie przeczę, że nuda - przyzwyczaiłam sie do ludzi i tempa w pracy - dziecko to nie jest caly mój świat.
 
Do góry