Pieszczoszka &&&&
Yolanta - Flaurka ma rację, maść cynkowa pomaga, przynajmniej mi - nigdy nie miałam opryszczki, a zajady raz i to złapane od kogoś
noc - okrutna. oglądałam film do 22, więc po nakarmiłam Nutelkę i do łóżeczka. wszystko super aż do północy

Nutka się obudziła i gawędziła do karuzelki, popiskiwała i tak do.. 2..cały czas do niej chodziłam wsadzać smoczek, bo a nóż się uśpi. uśpiła się mimo, że tak by wypadało jeść. budziła się jeszcze kilka razy, ale ostatecznie postanowiłam dać jej mleko o 4. zimno było jak diabli! już się boję zimy. nakarmiłam ją i do naszego łóżka - Misiek się uśpił u Bartka i jeszcze byłam go budzić do roboty, bo wyłączył budzik i spał dalej - żeby nie zmarzła, a przynajmniej tak sobie wmawiałam, bo chodziło raczej o wychodzenie z ciepłego łóżka i zakorkowywanie. całe jedzenie odbywało się z zamkniętymi oczami, więc się ucieszyłam, odbiłam, odłożyłam, a tu - ślepca jak 5zł

już nie wiem do której nie spała, ale ostatecznie koło 6 przylazł Barti i rozbudził ją na dobre. na szczęście teraz zajęła się kopaniem po pałąku na macie.. i nie chce jeść jak zwykle.. pewnie dopiero koło 10 jej wcisnę mleko..
taka piękna pogoda a ja dalej w domu.. zwariuję, wychodzę tylko do kota! i to nie codziennie, bo raczej chodzi Misiek..
aaaa, nie żaliłam się.. od 16 Misiek chodzi tylko na pierwszą zmianę i ma weekendy wolne, ale.. straci dodatek za cztery brygady i nocki, co daje nam jakieś 400zł mniej, czyli w sumie od sierpnia straciliśmy około 1500 zł/miesięcznie
e: skleroza nie boli.. odkąd tydzień temu dowiedziałam się, że Nuteka ma zapalenie ucha to jej nie kąpałam w wanience, żeby nie zalać uszka, no i kiedy nie spała to się darła, więc byłaby to mordęga. żeby było jasne - myłam ją mokrymi chusteczkami (w sumie też przez krzyk). teraz nie płacze, dziś ostatni dzień antybiotyk i ja się pytam, czy mogę ją wykąpać i zalać jej uszko?? jutro idziemy do laryngologa na kontrolę i wolałabym żeby była pachnąca;p