wikasik
Jestesmy w komplecie :)
Dzieki Flaurka za przypomnienie, musze meza pogonic, by w koncu siekiere znalal, bo po przeprowadzce sie zapodziala. Uzywamy jej, tzn on, a ja zarzadzam, od czasu do czasu do porcjowania miesa dla psa. Pokibylo chlodnie, to dostawal wieksze kawalki, zjadal, ile potrzebowal, a reszta sie "marynowala" do kolejnego posilku albo zakopana czekala nie dluzej Latem to nie jest najlepszy pomysl.
Robert znowu mi przelal pieluche. Tnznie wina pieluchy, ajej zalozenia. Tak pracujebiodrami, zenim mu zapne, to sie przesuwa... W dzien jakos latwiej nadnim zapanowac, ale w nocy juz niekoniecznie.
No nic trzeba konczyc posiedzenie, wietrzyc dupaka, a samemu wszamac sniadanko. Mozenastepnym razem uda mi sie poogladac wasze profile na fb, choc latwo nie bedzie, moze jutro jak meza wysle do pracy, a malego spac, bo je stanowczo za krotko
Robert znowu mi przelal pieluche. Tnznie wina pieluchy, ajej zalozenia. Tak pracujebiodrami, zenim mu zapne, to sie przesuwa... W dzien jakos latwiej nadnim zapanowac, ale w nocy juz niekoniecznie.
No nic trzeba konczyc posiedzenie, wietrzyc dupaka, a samemu wszamac sniadanko. Mozenastepnym razem uda mi sie poogladac wasze profile na fb, choc latwo nie bedzie, moze jutro jak meza wysle do pracy, a malego spac, bo je stanowczo za krotko