Mysiochomis
:*
Hej
Normalnie się wyprowadzam z tego grajdołu... Wrócę jak Sebastian ogarnie cały ten syf który naznosił. Nosz kur... żeby przetrzymywać butelki po wodach mineralnych to już przesada... Ja ciągle dostaje duszności młody ciągle kicha... To chyba przez ten stres mam zastój...
A zastój puścić nie chce i jest coraz większy... Zaraz mi wejdzie zakażenie i skończy się karmienie...
nie mam siły was nadrabiać, jestem zdegustowana tym wszystkim...
Pieszczotka super, teraz tylko do przodu....
Normalnie się wyprowadzam z tego grajdołu... Wrócę jak Sebastian ogarnie cały ten syf który naznosił. Nosz kur... żeby przetrzymywać butelki po wodach mineralnych to już przesada... Ja ciągle dostaje duszności młody ciągle kicha... To chyba przez ten stres mam zastój...
A zastój puścić nie chce i jest coraz większy... Zaraz mi wejdzie zakażenie i skończy się karmienie...
nie mam siły was nadrabiać, jestem zdegustowana tym wszystkim...
Pieszczotka super, teraz tylko do przodu....