reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2012

Wikasik - sympatyczna ta rasa, nie wiedzialam ze taka jest :-) Wigor Wam sie udal :-D Nasza kudlata jest bardzo towarzyska ale... tez nie przepada byc glaskana :-p

Mysio - przeciez Ty lubisz zwierzeta :-D Zawsze mozna zaoszczedzic na gosciach i dac im mniej jesc i pic i jakos sie zbilansuje :-p
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mysio* - spokojnie wydawajcie ile macie, w razie czego rozwód to tylko 600 albo 300 jak za porozumieniem stron, wystarczy:)


*wierzę w Twoje poczucie humoru, kobieto i mam nadzieję, ze kolejny watek w mordownię się nie zmieni...
 
Ja bym tam najchętniej wzieła ślub w środku tygodnia i po miesiącu oznajmiła wszystkim że już po jestem :p i jestem chora jak pomyślę że mam wydać kasę na to żeby obcy mi ludzie przyszli się nażreć obgadać moją rodzinę (i w drugą stronę) i zachlać pałę tak że i tak nie wielę będą z togo pamiętać. Za te pieniądze i nie ważne ile ich by poszło wolałabym pojechać na jakąś fajową wycieczkę. Tylko w tym rzecz że rozumieją to podejście wszyscy tylko nie Sebastian :p ale ja mam pomysł, niech pochodzi i popyta o ceny takich jego zachcianek :p to mu się odechce.
 
annte my tez dzisiaj wymyslalismy menu na chrzciny bo wyprawiamy w sobote, ale w domku. A ty w domu czy w jakiejs restauracji?

Olisiaa, robimy w restauracji, bo wyszło nam 21 osób i się w domu na dwóch pokoikach ni jak nie pomieścimy. Zresztą ja sama nie wyobrażam sobie przygotowywania tego wszystkiego, nie to żebym miała dwie lewe ręce i była leniwa, ale jakoś dla tylu osób chyba trudno by mi było ogarnąć gotowanie, sprzatanie i jeszcze zajmowanie się małą. A tak za niewielkie pieniądze mamy obiad, dwa dania gorące i pięć przystawek. Dokupujemy tylko tort i ciasto.
A tak w ogóle to impreza odbędzie się w naszej słynnej restauracji "Zamkowa", którą "modernizowała" Magda Gessler ;-)

Po ciężkim dniu nawet mi się nie chce pisać co i jak, ale opiszę Wam jaka moja mała jest kulturalna.
Poszłam do tej restauracji, żeby omówić co i jak. Siadłam z szefową do stolika i pomyślałam, że nakarmię małą, bo zaczyna marudzić. Szefowa poszła na zaplecze, a ja karmię sobie dalej, przy stoliku obok zasiedli goście i zamawiają z karty a moja Ninka z całym impetem pruuuuu i wielka kupa, która bardzo szybko zepsuła klimat na sali, zakasłałam, że niby to nie u nas przy stoliku. Podniosłam ją do odbicia, a ona bekła na cały głos i zwymiotowała pod stół. Myślałam, że się spalę ze wstydu ale tak mi się chciało śmiać, że to olałam.:-D
 
a moja Ninka z całym impetem pruuuuu i wielka kupa, która bardzo szybko zepsuła klimat na sali, zakasłałam, że niby to nie u nas przy stoliku. Podniosłam ją do odbicia, a ona bekła na cały głos i zwymiotowała pod stół. Myślałam, że się spalę ze wstydu ale tak mi się chciało śmiać, że to olałam.:-D

Uwielbiam Twoją mała;)
 
Takie historie u nas są powszechne. Pojechalismy do pediatry na wizytę. Siedzimy na korytarzu a obok nas mama ze slodkim maluszkiem śpiącym w foteliku. Nina na kolanach macha nogami rękami i nie może wytrzymać, więc mówię do niej "Kochanie, czy nie możesz poleżeć tak grzecznie jak ten chłopczyk?" A ona spojrzała na mnie zesrała się i bekła, po czym zaczęłą pedałować jeszcze szybciej.
Aż boję się co będzie w niedziele w kościele na chrzcie :szok::-D
 
Mysio - obawiam sie (na ile mam w glowie ceny sprzed 3 lat ;-)), ze wszystkie zwierzaki na raz to koszt ponizej 1000 zl wiec nie az tak powalajacy aby sie narzeczonemu odechcialo :-p Tak serio: my mielismy slub w srodku tygodnia ale ze zwierzakami i bylo super :-D A tak wogole i przede wszystkim to gratuluje planow :-D Widac Gabrys nie wystawil na szwank Waszego zwiazku a to cos :-D
 
reklama
Mysio- gratuluję postępów związkowych i życzę dużo cierpliwości ze ślubnymi pomysłami Młodego :D

My dzisiaj prawie cały dzień poza domem- albo na spacerze albo w gościach. A jak już wróciłyśmy to tylko doczytałam bo jakaś klapnięta dzisiaj jestem. Upałów ciąg dalszy i jeśli w przeciągu najbliższych 24 godzin nie spadnie deszcz to chyba przeprowadzę się do wanny z chłodną wodą ;-)

Annte- twoja córa jest moją idolką :) Czekam na więcej takich historii. Więcej- proponuję nowy wątek o zabawnych historiach z życia naszych pociech. Zapewne będzie ich co raz więcej :-D

Nie pamiętam co komu jeszcze chciałam napisać ale już nie mam siły przeglądać raz jeszcze waszych dzisiejszych wypocin ;-)

A, jeszcze o pracy było. Ja jeszcze nie wiem kiedy wrócę- dużo zależy od tego czy Młoda się do żłobka dostanie. Jeśli tak, to wrócę w połowie grudnia. Jeśli nie to wychowawczy. Żadna z tych opcji nie jest dla mnie w pełni satysfakcjonująca ale nie bardzo mam na nie wpływ. Czas pokaże.

W każdym razie słodkich snów majóweczki
 
Do góry