reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

ja tak na chwilke . .. nie dam rady nadrobić bo mała daje popalić.
Laura wstała o 5 wyspana:baffled: gorzej z mamusia...

Prosze o trzymanie kciuków żebym jutro jakoś wytrzymała:-( o 15:00 będe mieć wypalaną laserowo nadżerkę :-( dzis mnie ciagle brzuch boli ze strachu bo pamiętam ten ból :-(
 
reklama
U nas nic nowego, mała spała ładnie w nocy, wstała w wyśmienitym humorze i znów śpi.
Dziś ciężki dzień: ustalanie menu na chrzciny, wizyta u dentysty, odwiedziny koleżanki, pogrzeb kuzyna R., ortopeda (kontrola bioderek) i nie wiem co jeszcze ale na pewno coś.

Pieszczoszka &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

 
Fiore, moj chyba jakos traumatycznie nie wyglada... a na pewno jest bardziej szczesliwy niz z latajacymi lapkami :)

kokon1.JPGkokon2.JPG

Tutaj moj spioszek, a usmiech wrzucilam w koncu do galerii :)

Powodzenia Sylwia!
 
do spania olisiaa a może pozycja na boczku by jej pasowała ja mam takie wałeczki dla młodej bo strasznie ruchliwa jest w łożeczku i bez nich porpostu budziła się pod przewijakiem mimo że szczelnie opatulona w rożku była układam ją na boczku z jednej strony właeczek szerszy podtrzymuje plecki żeby dziecko na plecki się nie obruciło z drugiej mniejszy aby na brzuch nie poszło co zapewnia jej pozycje na boku całą noc Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

co do pracy bo też się temt pojawił to ja jestem w czarnej dupie że tak powiem umowa skonczyła mi się w czercu już ze mną nie przedłużyli u męza szykują się zwolnienia chociaz i tak zarabia nie wiele ( jak zmieniał prace miało być 2 razy więcej ale wyszło jak wyszło) ja nawet gdybym chciała do pracy pójść to na żłobek nie mam szans ( 2 lata czekania na państwowy a prywatny tyle kasy że pesnsji 3/4 zabierze) pozatym po histori uduszenia się dziecka w jednym ze żłobków wolę nie ryzykowac zwłaszcza że młoda ma refluks i trzeba ją miec na oku 24 h bo nieraz się zakrztusi bezgłośnie jedna babcia 600 km druga pracuje cały etat z jednej pensji nawet na opłaty i kredyt na samochód ie wystarczy więc intensywnie myślę co by tu zacząć robić żeby zarobic i być z młodą

pieszczoszka kciuki zaciśnięte

u nas noce dalej rewelacyjne po 20 młoda już spi i najwcześniej budzi się o 5 a czasmi i po 6 dziś wstała o 5 na jedzonko pożniej troche pospała kupa obudziła zmieniłyśmy pieluszke i kimałyśmy na kanapie o 7 troszkę uśmiechów dla taty przed pracą i teraz śpi dalej po kolejnej butli. Chyba jej się skok rozwojowy skończył bo kurcze przez ostatnie pare dni byla tak marudna że niczym nie szło uspokoić tylko rączkami ale ileż nosić można.
 
kingutek to nie ciekawie.. a moze byś wzięła jakieś dziecko do opieki u siebie w domu? Duzo mam tak robi:) zajmuje sie swoim i jeszcze bierze na opieke jakiegos malucha.
U mnie Tylko mój S pracuje wiec tez nie ma kolorowo...
Laury tez bym nie dała do żłobka z podobnych przyczyn co Ty.. choc na poczatku myslałam o Tym to już odrzuciłam tą myśl
 
she - to z pewnoscia wisnie bo u nas byly takie jazdy po czeresniach ze hej:-( A tak mi bylo szkoda, bo w tym roku obrodzily u nas w ogrodku jak dzikie i takie pyszne no ale coz zrobic... :-( Natomiast rosol wg. mnie nie powinien zaszkodzic. I tak mysle nie tylko dlatego, ze ja go jadam regularnie ale dlatego, ze wg. tutejszych poloznych tluszcz a nawet smazone nie szkodzi cycanym dzieciom :happy2:
 
reklama
Mam tylko nadzieje, ze nie bedzie psu wyzeral z miski, bo karmie go surowym miesem z kosciami ;) Sorki, juz mi odbija... Chyba za duzo czasu spedzamy we trojke - Robert, Wigor i ja. Lada moment maz dolaczy, dzis nieco pozniej, bo jeszcze do sklepu pojechal.
 
Do góry