reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2012

Wikasik,Kasiula-dziewczyny ja tak samo spalam sporo w nocy a czuje sie jak bym miala nocke zerwana.Emma wlasnie zasnela(od rana nic nie spala) to biore sie za prasowanie choc checi brak,najchetniej polozylabym sie ale samo sie nie zrobi,..eh szkoda.
 
reklama
Oj tak Dorka- ogród botaniczny to cudowna sprawa w takie upały. Niewiele dalej mamy do Zoo ale tam akurat wolę w taki upał nie chodzić. Raz, że zwierzęta pochowane bo im gorąco, dwa że tłumy straszne bo wakacje, a trzy to niezbyt przyjemny zapach :( Ale w przyszłym miesiącu na pewno się wybierzemy. Tym bardziej, że w Łodzi wprowadzili bilet zintegrowany, ważny przez 2 dni do ogrodu botanicznego, zoo i palmiarni. (po jednym wejściu w każde miejsce).
Dzisiaj w botaniku spędziłyśmy 3 godziny i dodatkowe prawie 2 na osiedlu. Nóżki mi w pewną część ciała weszły ale chociaż się dotleniłam. Ulka na spacerze spać za bardzo nie chciała ale wzięłam ją sposobem- położyłam na brzuszku i szybciutko zasnęła.
 
Wy sie tak licytujecie na przespane godziny a u nas z dnia na dzien coraz ich mniej. Dzien wyglada tak: pol godzina cyca, godzina przerwy, pol godzina cyca, godzina przerwy... I tak czwarty dzien a dzien zaczyna sie o 6 rano i konczy o 23-24. Rekord przespania w nocy: 4 godziny (w tym tygodniu zdarzylo sie raz). Rekord w dzien: godzina (a bylo to chyba 4 dni temu) i to wylacznie na mnie, bo odlozony nawet obok mnie wrzeszczy rozsierdzony :growl:. Wydaje mi sie, ze sie najada a nawet czasem przejada. Tyle, ze we mnie przez to mniej i mniej energii, jak juz mnie "wyssie" totalnie to chyba sie bede ratowac mm :sad: Brodwawki mam juz w takim stanie, ze tylko czekac az krew pojdzie :no: A faldek tluscioszek ma tak duzo (podwojne i potrojne tez) i tak glebokie, ze w ten upal ich nie ogarnac - co i rusz odkrywam nowe zaczerwienione miejsce, zwalcze jedno, pojawia sie nastepne, kapanie w kali nie pomaga, wietrzenie tez - czuje, ze zawodze na calej linii :sad:

Annte - bardzo prosta sprawa: powachaj ten zwymiotowany "serek" a nie bedziesz miala watpliwosci co to jest :-D
 
Ostatnia edycja:
Dzieki dziewczyny, jakos mimo wszystko razniej w kupie w klubie niewyspanych ;) ogolnie spanie na raty znosze dobrze, ale tak co jakis czas dopada mnie kryzys. Dluzej b sie dalo pospac, gdyby synus przesunal nieco te dluzsze przerwy, bo przeciez nie bede chodzila o 19 spac, czasem ok, ale zawsze...? Zreszta nie zdarza mu sie to codziennie, ale jesli spi dluzej to wlasnie w takich porach. Jak go obudzimy, np do kapieli, to potem juz pobudki normalnie, czyli co 3 godz jedzenie.

Od tej pieluchy pupa mi sie zaczerwienila... Zwlaszcza, ze wczesniejsze karmienie bylo wyjatkowo w lozku po dwoch godz od poprzedniego i zasnal prawie od razu, wiec przeskoczytam przewijanie, no i mial pieluszke 8.5 godziny na sobie! W nocy mu juz dupci nie wietrzylam, teraz konczy jesc i potem pieluszka. Mam nadzieje, ze dupcia nieco zbladla.

U nas lezenia na brzuszku tez praktycznie nie ma, ale nosze go troche na rekach brzuszkiem w dol, troche lezy na mnie, rohe na kolanie, wiec miesnie karku maja kiedy cwiczyc.

Ok, odessal sie lece. Sama nie wiem, jakim cudem tyle napisalam, bo oczy ledwo otwarte...
 
kugela - nie zawodzisz, Twój syn (zgadza się?:zawstydzona/y:) bardzo Cię potrzebuje i dla niego ważne jest żebyś się nie zajechała na śmierć - jeśli ma Cię kto wyręczyć choć na chwilkę - korzystaj. i pamiętaj - "Życie stawia przed Tobą wymagania na miarę sił, które posiadasz. Możliwy jest tylko jeden bohaterski czyn: nie uciec"
 
Mi się jednak nie udało zdrzemnąć ale cóż taki nasz los mamusiek:-) niedługo kapanie i spać . Mały ostatnio dużo spi że musimy go budzić do kąpania a nie lubię go wybudzać...bo tak słodko śpi :-)Mam nadzieję ze jutro bedzie lepszy dzień i będę bardziej kumata:-)oby mały chociaż 4 godz ciągiem przespał.
 
i ja sie przywitam
my od wczoraj cały dzien na swiezym powietrzy od 9 rano oczywiscie w ten sam upał i praktycznie cały czas siedzimy w cieniu bo na słoncu to spiekota czego wynikiem jest mój zjarany nos
małe przeszczesliwe bo Oli cały dzien biega lata i jej to pasuje a Klaudia ciagle spi i ja wy piszecie ze wasze nie spia to jestem w szoku ze moja tal lula np wstała dzis o 7 na cyca (poszła spac wczoraj o 20,30 po cycach potem pobudka 0 24 na cyca i dopierp potem o 7 takze ciagiem ładnie spi twu twu zeby nie zapeszyc) godzinke pogadałysmy i poszła lulac wstała o 10 na cyca i lulu juz na podwórku potem o 12,30 cyc i 2 h gadała z tatem i14,30 cyc i lulu ,16 cyc pogadała z pól godz i lulu 18,30 cyc i tak prawie spała a prawie bo cyca było mało a tu zaraz pora kapieli wiec ja przetrzymałami o 20 kapiel i cyce i spi
 
Hej,

Padam na ryło... Młody dziś przez tą pogodę na zmianę je i sra... Moje cycki wyglądają jak u kobiety z plemienia afrykańskiego. Byłam od 8.00 rano poza domem i nie wzięłam butelki z wodą dla Gabrysia. Jeszcze popieprzona JA wymyśliłam że kupię farbę bo się skończyła i jeszcze wezmę z domu 5l białej farby... I taka JA targała się z wózkiem i 10l farby w 30 stopniowych upałach autobusem przez całe miasto do pobliskiej wsi... Brawo dla pomysłów Moniki niech ją kto za w czasu pieprznie w ten durny łeb...

Dziś jeszcze spotkałam się z kuzynką na mieście. Zaszłyśmy na miejską fontannę bo jej dzieci chciały się popluskać. Ja Gabrysia odziałam w czapuszkę i wysmarowałam kremikiem z UV i srrruuu na słoneczko dookoła fonty. Babolowi gały na wierz wychodziły tak mu się podobało. Była też tam laska z takim maleństwem nowonarodzonym. Pytam się ile ważył przy porodzie bo maciupci jak mój Gabryś. No i się okazało że ważył 2,6 kg. Gabryś też podobnie :0 i też był taki malutki i skondensowany :p i fajny do trzymania. I jej pokazuje co ja mam po dwóch miechach. Mutancko-gruby Syn karmiony tylko cycem.

Jak wróciłam do domu to małemu ani się sniło zdrzemnąć za to mi bardzo taka chęć nasuwała się na moje ciałko. Bezczelnie zatkałam małemu pyszczek dydem dałam zabawkę i poszłam spać :) miałam 30 min na sen ale jakoś mi to pomogło.

Buziam Was :************

Ps. zaraz rozkur.... moją teściową szwagierkę i psa... Latają po schodach w ta i z powrotem bo pies się nauczył po nich chodzić i zacieszają ryje na cały dom z tego tytułu. Zaraz mi dziecko obudzą...
 
Łe ja też dziś cały dzień skonana byłam bo nie wiedzieć czemu po nocnym karmieniu Amelianki zasnąć nie mogłam więc nastawiłam pranie oraz zmywarkę potem obudził się M i trochę z nim pogadałam .No ,a potem efekty w postaci zamykających sie oczków:tak:,Więc buziaczki i spadam do wyra:-D
 
reklama
Kugela, w nocu juz zapomnialam napisac. Wspomnialas, ze to tak od czterech dni. A jak bylo wzesniej ze spaniem/jedzeniem? Ja mialam podobnie po 6 tyg, 4 dni i przeszlo. Mam nadzieje, ze i uciebie te dni zwiazane z pobudzaniem piersido wiekszej produkcji alo ze skokiem rozwojowym i szybko wroci do normy.
U nas dzis bedzie pewnie kiepsko, bo mamy spotkanie grupy mam, a to syncia wybija z normalnego rytmu.
 
Do góry