Witajcie,
u nas nocka bardzo ładnie przespana, mimo średniego wieczoru przez te bączki, ale od 21.30 do 5.00 to chyba nie mam co narzekać. Ranek jest u nas bardzo powtarzalny, Ninia po wszelkich zabiegach pielęgnacyjno - ubraniowych leży w leżaczku i się ślini, już muszę ją znów przebierać, bo body do pępka mokre. To jakaś masakra jest, co chwilę bym musiała ją przebierać, chyba założę śliniak.
Zanetaa współczuję rodzinnych przeżyć, to zawsze przykre kiedy "rodzina" staje przeciw Tobie. U nas nie ma takich drastycznych historii, ale czasami niektórzy wymagają przeprosin, bo są starsi itd. R.mnie tego oduczył, bo tak właśnie robiłam, przepraszałam bo wypadało. i jeszcze próbowałam go do tego nakłonić, bo wydawało mi się to słuszne.
u nas nocka bardzo ładnie przespana, mimo średniego wieczoru przez te bączki, ale od 21.30 do 5.00 to chyba nie mam co narzekać. Ranek jest u nas bardzo powtarzalny, Ninia po wszelkich zabiegach pielęgnacyjno - ubraniowych leży w leżaczku i się ślini, już muszę ją znów przebierać, bo body do pępka mokre. To jakaś masakra jest, co chwilę bym musiała ją przebierać, chyba założę śliniak.
Zanetaa współczuję rodzinnych przeżyć, to zawsze przykre kiedy "rodzina" staje przeciw Tobie. U nas nie ma takich drastycznych historii, ale czasami niektórzy wymagają przeprosin, bo są starsi itd. R.mnie tego oduczył, bo tak właśnie robiłam, przepraszałam bo wypadało. i jeszcze próbowałam go do tego nakłonić, bo wydawało mi się to słuszne.