fiore
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Wrzesień 2011
- Postów
- 1 902
Elvie dziekuje,ale martwic sie o mnie nie trzeba az tak bardzo.Po prostu potrzebuje troche mocniej zacisnietych kciukow i modlitwy,a moze nie tyle ja co moja rodzinka.
Martwie sie o meza,bo jego problemy zoladkowe,to nie zwykle rozwolnienie i bole brzucha.Sluzba zdrowia tutaj,naprawde dziala gorzej niz w 3ecim swiecie i czlowiekowi rece opadaja.Musi zrobic (na pilnie) usg i rezonans jamy brzusznej,a najblizsze terminy sa na za 9-12msc,prywatnie za miesiac,a koszta w wysokosci wynajmu mieszkania.Szukamy juz nie tylko w naszym "wojewodztwie",ale i innych,nawet 300km od nas.Poza tym podejscie lekarzy do calej tej sprawy,pozostawia nas w ciezkim szoku,a przeciez nie jestesmy ciemniakami w tych sprawach.
Choroba V jakos sie rozwiaze,ale to tez jest mysl,bo czy nie zarazi Leo.Wystarczy zwykly katar i musimy sie klasc do szpitala,zeby nie zaatakowalo pluc malenkiego.
Nadal ciezko mi jest uwierzyc,ze tak szybko wyszedl ze swoich problemow,ale jak wracam myslami do dnia kiedy to sie dowiedzialam,ze "moze byc roznie",to zamiast sie martwic przeszloscia,dziekuje BOGU za to,ze pozowlil mu tak szybko wrocic do zdrowia.
Do tego kolejne wiadomosci,taka jak ta z wczoraj o recesji raka u mojej Mamy,chyba nie moze nalezec do tych z serii pozytywnych,prawda?
To sa mysli Elvie,zmartwienia,zlosc ze tyle rzeczy nie wychodzi i sie dzieje,nie tak jak potrzeba,ale kto ich nie ma?Wypisze sie na forum,to i mi lzej.ALE choc to sie moze wyda dziwne i tak dziekuje za to co mam,bo mam wiele majac malo,ale to czego mi potrzeba.Milosc i oparcie w Rodzinie )
Co do zelazka,ja mam Philipsa.Od zawsze uzywam tej marki i jestem mega-zadowolona.
Leo wlasnie zjadl,a ja sie relaksuje przed pc,w miedzyczasie wyszywajac obrazki-Aniolka na chrzest Leh...i wlasnie zatrzeslo.
Martwie sie o meza,bo jego problemy zoladkowe,to nie zwykle rozwolnienie i bole brzucha.Sluzba zdrowia tutaj,naprawde dziala gorzej niz w 3ecim swiecie i czlowiekowi rece opadaja.Musi zrobic (na pilnie) usg i rezonans jamy brzusznej,a najblizsze terminy sa na za 9-12msc,prywatnie za miesiac,a koszta w wysokosci wynajmu mieszkania.Szukamy juz nie tylko w naszym "wojewodztwie",ale i innych,nawet 300km od nas.Poza tym podejscie lekarzy do calej tej sprawy,pozostawia nas w ciezkim szoku,a przeciez nie jestesmy ciemniakami w tych sprawach.
Choroba V jakos sie rozwiaze,ale to tez jest mysl,bo czy nie zarazi Leo.Wystarczy zwykly katar i musimy sie klasc do szpitala,zeby nie zaatakowalo pluc malenkiego.
Nadal ciezko mi jest uwierzyc,ze tak szybko wyszedl ze swoich problemow,ale jak wracam myslami do dnia kiedy to sie dowiedzialam,ze "moze byc roznie",to zamiast sie martwic przeszloscia,dziekuje BOGU za to,ze pozowlil mu tak szybko wrocic do zdrowia.
Do tego kolejne wiadomosci,taka jak ta z wczoraj o recesji raka u mojej Mamy,chyba nie moze nalezec do tych z serii pozytywnych,prawda?
To sa mysli Elvie,zmartwienia,zlosc ze tyle rzeczy nie wychodzi i sie dzieje,nie tak jak potrzeba,ale kto ich nie ma?Wypisze sie na forum,to i mi lzej.ALE choc to sie moze wyda dziwne i tak dziekuje za to co mam,bo mam wiele majac malo,ale to czego mi potrzeba.Milosc i oparcie w Rodzinie )
Co do zelazka,ja mam Philipsa.Od zawsze uzywam tej marki i jestem mega-zadowolona.
Leo wlasnie zjadl,a ja sie relaksuje przed pc,w miedzyczasie wyszywajac obrazki-Aniolka na chrzest Leh...i wlasnie zatrzeslo.
Ostatnia edycja: