reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2012

Carmella mowilam ze bedzie dobrze...
Ja dzisiaj obudzilam sie z potwornym bolem glowy...w nocy oka nie moglam zamknac...wszystko mnie drazni...niech sie juz to skonczy bo popadam powoli w depresje!
Pogoda do d...ciagle pada
moj maz ma moj stan totalnie gdzies...zero zrozumienia...a noszenie przyslowiowe na rekach w ciazy to tylko w amerykanskich filmach sie zdaza...denerwuje mnie ostatnio na maxa i ciesze sie jak wychodzi do pracy i niemusze ogladac go na kanapie przed laptopem.
Mojej mamie gez nic powiedziec nie mozna bo sie odrazu obraza...
Ja tu zaraz zwariuje!
 
reklama
suse no tak jest z facetami :) ja z moim sie nie odzywam od swiat. wczoraj pojechal do kolegi sie napic i do tej pory nie wrocil, niech siedzi tam ile sie da przynajmniej mnie nerw nie bierze. moj tez mi w niczym nie pomaga, lazienka nie jest myta od 2-3 tyg bo on nigdy czasu nie ma lub checi, powiedzialam ze nie bede myla myla niech brudem zarasta jak mu ciezko, malego tez nie kapie a mial to robi i czytac mu bajki na dobranoc, ale on woli wrocic z pracy - usiasc do kompa, przez chwile pobawic sie z malym i spac idzie. nic mi nie pomaga w ciagu tych 9 mc ciazy, ale no trudno juz sie przyzwyczailam, lodowka pusta zaraz ide na zakupy spozywcze dla siebie i malego, jemu juz obiadow nawet nie gotuje bo na co? ma raczki niech z nich korzysta, nie jestem jego słuzaca. lozeczko lezy od tyg i jeszcze nie zdarzyl zlozyc bo czeka jak zawsze na cos, jego zreszta dziecko chyba nie interesuje za bardzo. jak sie wkurze to sama pojade rodzic a jego powiadomie dopiero jak bede wychodzic.
 
Carmella fajnie, że są też dobre wieści. Oby jak najdłużej w dwupaku. Ja już się spakowałam na wyprawę do rodziców i chyba wezmę się za zmywanie, bo po wczorajszej imprezie tylko wstawiłam wszystko do zlewu. Na szczęście zmywania nie ma tak dużo. Obiadu strasznie mi się robić nie chce a do rodziców jadę dopiero po południu więc chyba skończy się na pizzy. Jakoś tak mnie ochota naszła :)
Suse głowa do góry. Mój mi w drugą stronę na nerwy działa- nic mi nie wolno. Prania rozwiesić nawet na rozstawianej suszarce, kartki z kalendarza zerwać też nie, bo przecież nie wolno rąk podnosić :-) No przegina w drugą stronę. Ale jak go poproszę o podlanie kwiatków czy właśnie rozwieszenie prania to muszę mu przypominać.

Oj Czarnula u ciebie też nie wesoło. Co się z tymi chłopami porobiło. Do robienia dzieci to siły i chęci mają a potem to już się rola kończy. Cholerni dawcy nasienia ;-)
 
Ostatnia edycja:
moj maz ma moj stan totalnie gdzies...zero zrozumienia...a noszenie przyslowiowe na rekach w ciazy to tylko w amerykanskich filmach sie zdaza...denerwuje mnie ostatnio na maxa i ciesze sie jak wychodzi do pracy i niemusze ogladac go na kanapie przed laptopem.
Mojej mamie gez nic powiedziec nie mozna bo sie odrazu obraza...
Ja tu zaraz zwariuje!

u mnie to samo i z mężem i z mamą :wściekła/y:

carmella super wieści a wydaję mi się że PAMELKA posiedzi wiecej niz tydzien w brzuszku:-)
 
Witam,

Carmella - cieszę się, że wszystko ok :tak:

Dostałam jakiegoś paskudnego uczulenia na dłoniach, nie wiem od czego:baffled: zaraz wypiję wapno mam nadzieję, że przejdzie. Dzień paskudny, smutny i deszczowy, na spacery się nie nadaje.
Jeśli chodzi o twardnienie brzucha - mój jest twardy prawie cały czas, nawet po nocy, leżąc na łóżku jest spięty. Ot, taki urok chyba. Zaraz muszę wstawić obiad, bo dzisiaj nieprzyzwoicie pospałam...

Miłego dnia, mam nadzieję, że się rozpogodzi.
 
Oj z tymi chlopami to roznie bywa. Ostatnio jak mnie bole zlapaly i musialam do szpitala jechac okazalo sie ze sobie z sasiadem zadrinkowal w nocy. Musialam sama samochod prowadzic, cale szczescie mam 3 min samochodem do szpitala ale dla mnie to byla wiecznosc. Zjechalam go bardzo i zabronilam jakiegokolwiek picia. Stara sie mnie sluchac ale nadal do konca mu to nie wychodzi. Zagrozilam, ze sama pojade do szpitala,poprosze aby nikogo do mnie nie wpuszczali bo nie mam zamiaru swiecic oczami.
 
reklama
Słuchajcie, to normalne, że cały czas krwawię? Nawet więcej niż wczoraj :( i jak się podcieram to pełno tych skrzepów-glutków... kolor krwi brązowy, mówili, że to przez to, że w nocy niby zalegało... Ale tego jest dużo i podcieram się podcieram i wciąż leci i na wkładce też jest jak leżę...
 
Do góry