reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2012

reklama
Poszłam pod prysznic a tu taka produkcja:szok:

she - masz rację, może to od tych masaży tak mi się porobiło.. Nie pomyślałam o tym.. Robię 3 razy dziennie, ale krótko, nawet nie wiem czy 3min. taka sesja trwa;-) ..ale to by tylko oznaczało, że warto je robić, bo są skuteczne:-) Oby mi tylko po porodzie wszystko wróciło do normy:-D

Apetytu nie mam.. Kolacji nie jadłam nawet, bo nie miałam zupełnie ochoty, więc teraz zjadłam banana, ziółkami popiłam i kładę się spać.

Carmella - niech jutro Twój facet do szpitala przyjedzie i spokojnie o Twój stan lekarza wypyta. Najwyżej go wcześniej uświadom o co ma pytać;-)

Spokojnej nocki dziewczyny, do jutra!
 
przeczytalam Was po lebkach i ide spac. naprawde bardzo tu u nas gwarno ostatnio :)
elvie
, ja tez po tym co przeczytalam mysle ze bardzo skuteczny jest taki masaz i mam zamiar go robic. i tez mam nadzieje, ze pozniej wszystko wroci do normy :)
pochwale sie jeszcze tylko, ze dzis dokupilam ostatnie rzeczy do torby szpitalnej, teraz musze ja tylko spakowac. dla maluszka czekam na 2 paczki z allegro i bedzie wszystko. ale rodzic jeszcze nie chce :) co najmniej 2 tygodnie musimy wytrzymac :)
Stokrotka, sesja super :) ja tez sie wybieram, mam nadzieje ze uda mi sie w przyszlym tygodniu ja zrobic.
dobrej nocki dziewczynki!!!
 
ja wlasnie dopakowalam do konca torbe. Dzisiaj zamowilam komode i w zasadzie mam wszystko, kilka drobnostek musze dokupic zeby miec wiecej typu stanik. Jutro naszykuje sobie ciuchy na wyjscie, bo juz mam obmyslone, niech czekaja sobie. No i brakuje mi "tylko" wozka :baffled:
 
Carmella, oby akcja się nie rozwinęła i wszystko się wyjaśniło.
Stokrotka, super sesja.

Ja masażu nie robię, boję się że tym sposobem spowoduje większe zapalenie. Ale ćwiczę mięśnie Kegla, smaruje też brodawki maścią Maltan.
Wczoraj dokupiłam resztę niezbędnych rzeczy w aptece i zostawiłam tam ponad 100 zł, a to pewnie nie wszystko, okaże się w trakcie :-D
Torba spakowana od dawna, jeszcze tylko szczoteczka do zębów i jakieś drobiazgi i mogę jechać.
Pęka mi kręgosłup i brzuch twardnieje, mała się rozpycha, stopy spuchnięte. Chyba już trzeba się położyć i odpocząć.
 
Witajcie dziewczyny.

Strasznie produkujecie ale dałam radę doczytać. Ja po wczorajszym bociankowym po prostu padłam. Za to w nocy wstawałam kilka razy do wc i jakoś tak mi wyjątkowo niewygodnie było. Przy próbie zmiany pozycji ciągnęło w pachwinach i brzuch twardniał ale bezboleśnie. No i najważniejsze, że nawet się wyspałam.
Impreza udana. Zostałam zaopatrzona w dużą ilość wilgotnych chusteczek dla Małej. Z różnych firm więc będzie okazja sprawdzić które nam najbardziej podejdą. Dostaliśmy też pieluchy więc tych najmniejszych dokupię tylko paczkę. I do tego wszystkiego okrycie kąpielowe i zestaw śliniaczków. Ciotki się postarały. A i o mamie pamiętały- był też zestaw kosmetyków dla mnie :) Ogólnie bardzo sympatyczny wieczór.

Carmella mam nadzieję, że sytuacja się poprawiła i ustabilizowała.

Co do masażu szyjki to nam na SR odradzali godzenie się na ten proceder bez wyraźnej konieczności ze względów medycznych. Tzn. żeby nie godzić się na masaż tylko dlatego, żeby położna szybciej miała z głowy poród. Argumentowali to tym, że mechaniczne rozwarcie szyjki może mieć fatalne skutki przy kolejnej ciąży- niewydolność szyjki, konieczność założenia szwu itd, ale też w późniejszym wieku- większe ryzyko wypadania macicy. No i lekarz czy położna przeprowadzająca taki masaż musi uzyskać zgodę pacjentki. W szpitalu w którym chcę rodzić o te zgody pytają już na IP.

W kwestii torby to ja swoją spakuję w tym tygodniu jak popiorę u rodziców wszystko. Bo to już tylko kwestia zapakowania. Wszystko jest :)

No właśnie- w związku z remontem dzisiaj wieczorem wynoszę się do rodziców na cały tydzień. Zastanawiam się jak ja to zniosę- powrót do panieńskich czasów ;-) Może nie będzie tak źle. W każdym razie będę z wami w kontakcie.

Kciuki za szpitalne i ich maluszki- te już na świecie i te jeszcze w brzuszkach. pierwszym życzę zdrówka drugim wytrwania jak najdłużej tam gdzie są :)
A wszystkim majóweczkom miłej i spokojnej niedzieli.
 
Dzień dobry Majóweczki. mam nadzieję, że noc wszystkie dobrze przetrwały?
Ja dziś wyjątkowo dużo razy wstawałam do WC.
Carmella, co u Ciebie ?
AS, miło Cię "widzieć" na wątku głównym:tak:

Nieustające kciuki za Leo i Lauręno i za nasze dzielne Mamy &&&

Miłej niedzieli dla Wszystkich Majówek i ich dzieciaczków w brzuszkach :)
 
Witajcie Majóweczki:) u nas noc spokojnie, choc wieczorem miałam biegunkę, myslałam ze to organizm się oczyszcza, wzielam wiec długą kapiel, wydepilowałam się w miarę możliwosci, polozylam do lozka i czekałam:) ale czekanie mnie zmuliło, zasnęłam...jakiez wielkie bylo moje zdziwienie gdy obudziłam sie rano bez skurczy:) odkad odszedł mi czop to mam chyba jakies porodowe urojenia:) chciałabym miec to juz za sobą... moze dzis sie cos ruszy, byłoby mi to na reke poniewaz Stas do jutra jest u dziadków i w razie potrzeby wyruszenia na porodówkę byłoby mniejsze zamieszanie, nie musiałabym czekac az tesciowie do niego przyjadą, zobaczymy...
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłej niedzieli. Ja zabieram sie za porzadki, tak mnie jakos naszło, meza nie ma w domu...biore sie delikatnie za okna, choc maz mnie opierdzielił za sam pomysł, ale nie chce mi sie siedziec na dupsku.
 
reklama
As Ty czekaj na mnie to może spotkamy się w szpitalu :)
Carmella - radzę spokój - co ma być to będzie, a Twoje nerwy mogą jeszcze przyspieszyć poród. Ja już od jakiegoś miesiąca podpaski noszę i zmieniam co kilka godzin bo ciągle wilgotne - na co mój lekarz mówi, że to po cc mam koszmarne bóle podbrzusza przy chodzeniu (jakby mi w blizne szpikulec wbijano) i wilgoć.
We wtorek ide na usg i mam nadzieję, że jeszcze nie dostanę skierowania do szpitala bo małym muszę się zajmować.

Pozdrawiam wszystkie
 
Do góry