Marczelitto tylko, że Twoja córcia spala szybciej teraz, bo już pewnie chodzi

))
___
moja tajemnica, czemu Madzia tak przybiera? Ona od początku ładnie przybiera

W szpitalu przybierała codziennie ok. 30 gram

W terminie porodu ważyła jakoś 2500

Więc wciąż maluśko.
Karmiłam ją początkowo w domu po 60 ml mleka (NAN) co 3 godziny. Czyli 8 razy na dobę. Musiałam w nocy budzik nastawiać, żeby ją obudzić, bo sama nigdy się nie upominała o mleko

Jak lekarka o tym usłyszała, to powiedziała, że mam się wysypiać, bo zmęczona mama, to mama do niczego. No i przestałam Madzię budzić o 3 w nocy

Zaczęła mieć przerwy 6-godzinne w jedzeniu

Jak zaczęłam wprowadzać stałe pokarmy, to nigdy mi nie wybrzydzała. Przy wprowadzeniu kaszek zaczęła gwałtownie przybierać. Więc kaszki na gęsto odstawiłam - teraz je dostaje "od święta". Nigdy nie miała otyłości żadnej, więc spoko

Teraz od dłuższego czasu mieści się w 50 centylu (w siatce dzieci urodzonych po 37 tygodniu, a w siatce urodzonych dzieci przed 32 tygodniem chyba w 90 centylu). Więc Madzia ani za dużo nie waży, ani za mało

Moja szwagiera mieszka w Niemczech i jak przesyłaliśmy jej zdjęcia Madzi, to mówiła, że Madzia jest bardzo kluskowa. Jak ją zobaczyła, to nie umiała uwierzyć, że to ta sama dziewczynka co na zdjęciach, bo wcale taka nie jest

)
Neurologopeda ciągle nam mówi, że Madzia za dużo waży. Powiedziałam o tym rehabilitantowi, a on, że faktycznie. No i wtedy odstawiłam kaszki na gęsto. Później Madzia zaczęła wolniej przybierać, więcej się poruszać (no bo więcej umiała zrobić - pełzanie itd.), to i wolniej przybierała

Jak spojrzałam ostatnio na wagę Madzi, to w ciągu 1,5 miesiąca przybrała 300 gram. Więc to nie dużo

)
Ona uwielbia warzywa, owoce

Owoce mogłaby jeść tonami

Soczki pije baaaaaardzo rozcieńczone. Więc widocznie taka jej uroda

)))
Zobaczcie jak ja wyglądam - gruyuuubas. Zawsze byłam grubas. Więc po kimś Madzia musi mieć też "kształty"

hahaha

A tak poważnie, to ja jestem niesamowicie przeczulona na grube dzieci. Jeśli sama jestem gruba, to dlaczego moje dziecko ma być grube? Chcę by Madzia była szczupła (normalna), a nie żeby cierpiała z powodu otyłości. Grube dziecko nie znaczy zdrowe dziecko. Wręcz przeciwnie. Szczerze mówiąc mam hopla na punkcie wagi Madzi. Co tydzień ją ważę i niekiedy w ciągu całego tygodnia NIC nie przybiera. Nie przejmuję się tym w ogóle.
___
W ogóle, to kiedyś stwierdziłam, ze jestem z tych wyrodnych matek

Nie przejmuje się tym, że np. Madzia nie chce mi jeść jakiegoś dnia. Wiem, że niektóre mamy od razu pędzą do lekarza. Ja nie. Nie chcesz jeść?? TO NIE! W końcu będziesz głodna.
Złoscisz się na zabawki i nimi rzucasz? OJJJ NIE! Nie ma. Zabieram.
To chyba zboczenie z mojego byłego zawodu - byłam kilka lat opiekunką

hahahaha

Dzieci, którymi się opiekowałam, nigdy nie weszły mi na głowę

Kochały mnie, a ja je

Jak mnie widzą, to się na mnie rzucają

To jest przesłodkie
Cdn. moja księżniczka się obudziła i tuli misia

później napiszę co Madzia ja i mniej więcej w jakich ilościach. Teraz idę jej dać mleczko
