reklama
Fiolka_130
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Lipiec 2009
- Postów
- 13 144
Są przypadki jak na przykład spadło dużo na wadze czy ma żółtaczkę '
Ja po porodzie nie spuchłam wręcz przeciwnie jakby ze mnie powietrze wypuścili
Happy oj da znać da
Ja po porodzie nie spuchłam wręcz przeciwnie jakby ze mnie powietrze wypuścili
Happy oj da znać da
Mi się zdarzyło budzić jak córa miała 2 tygodnie i przespała 7h ciągiem. Próbowałam dać cyca a ona dalej spała, sprawdzałam czy oddycha i stałam nad łóżeczkiem jak nawiedzona. Do dziś to pamiętam. Miała jeść na żądanie ale nie rzadziej niż co 3h... Ona inaczej to widziała pozniej juz nie budziłam.
katjusza77
szczęśliwa mama :-)
Haha - ja córkę budziłam książkowo przez cały pierwszy miesiąc co 3 godziny na jedzenie aż moja bardziej doświadczona wtedy już koleżanka zadała mi fundamentalne pytanie: a chcesz żeby Ci się tak potem budziła do drugiego roku życia? Jak się nie budzi to po co ją męczysz, nie martw się, jak zgłodnieje, to na pewno tego nie przegapisz No i mnie to przekonało i dzięki Bogu moja dwójka dzieci od 2 miesiąca życia przesypiała już całe noce (czyli ok. 7-8 godzin)
Fiolka_130
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Lipiec 2009
- Postów
- 13 144
Katjusza książkowo to chyba karmienie na żądanie
Fiolka_130
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Lipiec 2009
- Postów
- 13 144
A to przepraszam na mm się nie znam kompletnie bo Mój tylko na piersi był
tak, ale teraz mówią, że niby karmienie na żądanie, ale przez pierwsze 4-6 tyg przerwa nocna nie dłuższa niż 5 godzin. Ja nie miałam tego problemu - młody budził się z zegarkiem w ręku co 2 godziny przez cały pierwszy miesiąc, w drugim miesiącu co 3-5 godz, a jak skończył 3 miesiące zaczął przesypiać noce. Sielanka trwała do pierwszego zęba czyli dokładnie 2 miesiące ale mam koleżankę, która miała strasznego śpiocha i musiała go budzić, bo potrafił jej spać nawet w dzień 7 godzin. Chudziutki był oczywiście, ale przybierał prawidłowo więc przyjęła że taka jego uroda i tez szybko przestała go budzić. Mój głodomor natomiast jadł, jadł i jadł. Był pulchniutki ale nie przeszkodziło mu to w rozwoju ruchowym. Zaczął biegać na roczek i tak już biega od ponad roku, je wszystko chętnie, ale juz nie jest pulchny. Wyciągnął sie po drodze
reklama
Podziel się: