reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

MACIERZYńSTWO OD QCHNI, DIETY

karola7 pisze:
A mała wczoraj wieczorkiem doiła pierś co pół godziny i małż stwierdził, że jest głodna bo moje mleko przez tą dietę mało wartościowe  :mad: Myślałam, że coś mu zrobię.  Bo z jego strony to się "dobrych rad" nie spodziewałam.
Oj tez bym zagryzla, jak sie mojemu mezowi cos wymsknie, czasami mu sie zdarz ale na szczescie bardzo rzadko. A jak wygladaja takie wypryski uczuleniowe, chyba juz gdzies o tym bylo :-[, bo Teo ma take drobniutkie krosteczki, ale maciupenkie i w kolorze skory, tak ze tylko z bardzo bliska widac ze buzka nie jest idealnie gladziutka, wiec zastanawiam sie czy to moze byc pojedzeniu czy to raczej hormony daja o sobie znac.
 
reklama
Kurcze Misia gratuluje odwagi ja boje sie ogórkową zjeść i innych rzeczy, Olcia wczoraj wieczorem siedziała przy cycu chyba z 2 godz, piersi już miękkie były i tez
usłyszałam że mam słabe mleko bo słabo sie odżywiam - czytaj nie jadam tłusto i dużo - czasem już mnie jakaś psychoza nachodzi !
 
ja z ogórkową to też raczej sie boję eksperymentować... dzisiaj próbuje kalafiorową z koperkiem.

A moja wczoraj mnie dosłownie wydoiła - obie piersi poszły i jeszcze krzyczała, że glodna... musiałam odczekać bo nic nie leciało.Mam nadzieje, że to nie jest poczatek końca mojego karmienia piersią....

Moja dziewczynka ostatnio coś kombinuje ze ssaniem - memla tylko a jak ma zassać to płacze i sie denerwuje.Nie wiem o co chodzi.leniwa sie zrobiła???
 
Moja wczoraj zamiast zasnąć w samochodzie to cycolila przez prawie 100km a dziś waga pokazuje że waży 5kg przez ostatni tydzień przybrala jakieś pól kilo
 
Karolla pisze:
Kurcze Misia gratuluje odwagi ja boje sie ogórkową zjeść i innych rzeczy,

bo to trzeba powolutku próbować różnych rzeczy i pojedynczo, żeby było wiadomo czego jeść ewentualnie nie wolno :) ja się odważyłam i dzięki temu nie odżywiam się tylko marchewką ryżem i kurczakami ;)
 
Hmm ja zrobiłam sobie zupke krem z groszku mrożonego i brokułów, a do tego potrawka z kurczaka z ryzem! Wczoraj była kasza gryczana i indyk w sosiku mniam !!
Ja tylko boje sie kwaśnych rzeczy próbowac a co z warzywami typu pomidor jadłyście??
Aha co do gazowanych rzeczy to ponoc powodują kolki i ja od miesiaca nawet wody z babelkami nie piłam!
 
Ja z pomidorów jadłam tylko ketchup ;D, ale mini ilości- bynajmniej nie zaszkodziło brzdącowi.
Ale mam ochotę na pomidorową.
 
Ja pomidorową jadła - pomidory ze słoika i nic nie było, a ser żółty z ketchupem to codziennie szamam ;D
 
Matko kochana....jakas zacofana jestem...ja caly czas jestem na gotowanym miesku, ziemnaczki, buraczki, marchewka...sniadanka i kolacyjki normalnie, czyli chlebek z wedlina. Z owocow tylko jablka. Jakos sie boje inaczej. Odwazylam sie tez zjesc jajka na twardo i ostatnio rybke gotowana.Maly ma krosteczki lekkie na buzi i ostatnio rozwolnionko. Wczoraj bylismy u lekarza, kazala odrzucic mleczne zarcie...mleka wcale nie pilam, jeden serek waniliowy na tydzien:( Maly dostal Lakcid...oby pomoglo. Wczesniej robil ladne kupki, ale ciagle strasznie sie prezy przy zalatwianiu. Bardzo mnie to martwi. Lekarka mowi ze krosteczki to moga byc hormonki...ale dala jakas masc...Eh...moje malenstwo
 
reklama
ech...Asia nie przejmuj sie - ja tez jade na ryzu...Już połozna dzisiaj mi mówiła, ze nie powinnam sie tak obciążać, ze te kolki to przeze mnie - moze mała sie nałyka powietrza przy jedzeniu i tyle.... a mi sie płakać chce jak ją widze taką wyprężoną...

 
Do góry