reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

MACIERZYńSTWO OD QCHNI, DIETY

remeny pisze:
A, to tylko ja się raczę herbatkami instant dla niemowląt :) I zastanawiam się, dlaczego tak słabo działają ;)
Co to znaczy "systematycznie" w przypadku koperku? Raz dziennie? dwa razy? hmmm...

ja piję zwykle 2 razy a jak Tosi lepi to 1 raz
 
reklama
Antares77 pisze:
Mam BoboFruta jabłkowo-jagodowego do wypicia.czaję sie na niego od wczoraj ale po sensacjach Tośki zaczełam sie zastanawiać...

jagody chyba sa OK. Na brzunio dobrze dzialaja. Ja jadłam jogurt jagodowy i cisza :laugh:
 
ja wypiłam i czekam na efekty :) no i zjadłam makaron z delikatnym sosem pomidorowym - z soku z pomidorów zrobionego przez babcię.No i tez czekam.
 
Antares wprowadzaj po jednej nowości bo nie będziesz wiedziala czy małej nie posmakowały jagody, czy pomidorki.
 
O mamus Dziewczyny to była paskudna noc i dzień Mały usnął dopiero o 17 od 7 rano a i w nocy strasznie... i rozwolnienie dostał..nie wiem od czego mysle ze to melon z wczoraj...a podobno miał nie szkodzić!

Aż się popłakałam z poczucia winy jak patrzyłam jak go boli i krzyczy i się skreca
Przez to rozwolnienie to był tak wygłodzony ze cały czas siedział na cycu...niech mi sutki pokasane wybaczą tego melonika...
Pod koniec dałam mu glukozy strzykawką bo piersi odmówiły i aby sie Hubik nie odwodnił...Śpi teraz, ja tez pujde bo sama spałam ze 4 godziny od wczoraj..
Z rzeczy zabronionych drogą eksperymentu mam:
  • pączki
    grzybowa bez grzybów
    melon
    za duzo ciasta babki
    ziemniaczki w mundurkach import zWłloch
Nie wiem co z woda gazowaną? to była tylko szkalnka ale nie wiem
juz wszystko jest podejrzane 8)
 
misia_q pisze:
karola7 pisze:
Misiu a jak ty pieczesz tą piers? W folii, z jakimiś ziolami?


Karola nasmarowałam pierś sosem sojowym oraz oliwą z oliwek i wstawiłam na 20 minut do piekarnika w opcji grill :)
Misia_q tak na szybko przeczytałam omijając poczatek i pomyslałam ze to sposób na masaz naszych bolacych piersiątek....dopiero potem doczytałam....dobrze ze nie mam opcji grill w piekarniku....;) i nie włożyłam tam..
 
basiii pisze:
misia_q pisze:
karola7 pisze:
Misiu a jak ty pieczesz tą piers? W folii, z jakimiś ziolami?


Karola nasmarowałam pierś sosem sojowym oraz oliwą z oliwek i wstawiłam na 20 minut do piekarnika w opcji grill :)
Misia_q tak na szybko przeczytałam omijając poczatek i pomyslałam ze to sposób na masaz naszych bolacych piersiątek....dopiero potem doczytałam....dobrze ze nie mam opcji grill w piekarniku....;) i nie włożyłam tam..

heheheh :) :D :D :D :laugh: :laugh: :laugh: oj dobrze basiii że nie masz tej opcji ;)



ja powoli wprowadziłam już prawie wszystko, co wcześniej jadałam do dietki :) moje dziecię jest odporne - żadnych kolek po:
- ogórkowej
- grzybowej
- pomidorowej
- wołowince
- mięsku mielonym wieprzowym w spaghetti
- pączkach
- naleśnikach
- konserwowych ogórkach
- cebuli w sałatce
- jajkach w majonezie

a dzisiaj zjadłam u rodzinki talerz zupki grochowej i zobaczę czy i to mogę zaliczyć do dietki nieszkodliwej dla Wiktorka :) żyć nie umierać ;)
 
Misia, ale ty jesyeś fuksiara. My na razie nabiał (z czego sie strasznie ciesze, bo do tej pory cisza - zero wyprysków) i pomidorowa. A mała wczoraj wieczorkiem doiła pierś co pół godziny i małż stwierdził, że jest głodna bo moje mleko przez tą dietę mało wartościowe :mad: Myślałam, że coś mu zrobię. Bo z jego strony to się "dobrych rad" nie spodziewałam.
 
reklama
Wczoraj podczas mojej nieobecności Myszka zwaliła kupę w niesamowitym kolorze wielkanocnej zieleni. Zielona już się nam zdarzała, ale ta miała bardzo intensywną barwę jaskrawej kredki. Małżonek zwalił całą winę na zjedzone przeze mnie jabłka, ale mnie się nie wydaje, bo jabłka jem codziennie. Optuję raczej za łososiem z cytrynką ::).
 
Do góry