witam się szybciutko bo moje dziecie wstaje
od wczoraj jestesmy w domu i uczymy sie nowej rzeczywistości, trwa walka z piersiami i karmieniami, jak na razie sprawa oczywista czasu brak
ale synek jest cudowny
dopiero teraz dociera do mnie jak wiele mieliśmy w sumie szczęścia oboje...
miałam nierozpoznane na koniec nadciśnienie, a mały był obwinięty pępowiną, źle miał ustawioną główkę i nie schodził do kanału
pozdrawiamy wszystkich:-)
od wczoraj jestesmy w domu i uczymy sie nowej rzeczywistości, trwa walka z piersiami i karmieniami, jak na razie sprawa oczywista czasu brak
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
dopiero teraz dociera do mnie jak wiele mieliśmy w sumie szczęścia oboje...
miałam nierozpoznane na koniec nadciśnienie, a mały był obwinięty pępowiną, źle miał ustawioną główkę i nie schodził do kanału
pozdrawiamy wszystkich:-)