Patik ale fajnie, że już jesteście w domku, teraz tylko się przyzwyczaić, dotrzeć i będzie super ;-) (ja taka mądra, a przeraża mnie bycie z dwójką dzieci
studentki GRATULACJE i powodzenia w dalszych egz
Martuszka tak sobie dziś o Tobie myślałam... z jakiego powodu Cię tam trzymają tyle czasu? Twoja pani dr naprawdę uważa, że w szpitalu Ci lepiej niż w domu?
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
przecież Ty już możesz rodzić! co dalej? co mówią?
jeśli chodzi o karmienie to mnie zanim urodziłam Dawida widok karmiącej mamy mnie jakoś krępował, ale kiedy sama urodziłam było to dla mnie bardzo naturalne. Nie wstydziłam się nakarmić Dawida przy tacie czy przy szwagrze. Oczywiście nie wyciągałam cyca i nie latałam po domu, ale też nie zamykałam się gdzieś, żeby czasem ktoś nie zauważył. W marketach czy galeriach to zawsze szliśmy do pokoju matki z dzieckiem, ale w ZOO, gdzie takiego miejsca nie ma to nie miałam problemu, żeby usiąść na ławce i go nakarmić.
a w ogóle to jestem wielką entuzjastką karmienia piersią, zanim urodziłam zawzięłam się, żeby karmić ze względu na zdrowotne korzyści dla dziecka, te wszystkie przeciwciała itd, dopiero później odkryłam jakie to wygodne. Gdziekolwiek nie idę to zawsze jedzenie przy sobie i to tyle ile dziecko potrzebuje, zawsze o odpowiedniej temperaturze, bez mycia butelek, wyparzania, grzania wody itd. Przerażało mnie, że musiałabym wstać w nocy i szykować mleko, a tak cycek na wierzch i po sprawie :-) no i jaka to oszczędność ;-)ale nic nie mam do tych mam, które nie chcą karmić piersią, każdy robi tak jak mu wygodnie:-) a w sumie Dawid na cycku do 10 miesiąca a jest i alergikiem i astmatykiem i od 3 miesiąca praktycznie wiecznie chory, więc też nie reguła, że dzieci na cycku są zdrowe!
co do zdrowotności to mnie mnie tak zmogło jakieś grypsko czy coś, że ledwo chodzę, brzuch mnie od kaszlu boli i boję się o małego czy mu te wstrząsy nie szkodzą?:-( nic wziąć mocniejszego nie mogę i chodzę pół żywa, jeść nie mogę, co zjem to "oddaję" - masakra. A jeszcze Dawid po południu dostał gorączki i też mi wymiotował :-
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
no: co to za dziadostwo - wyć mi się chce, w tamtym tyg walczyłam z jego ospą, teraz polegliśmy oboje
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)