reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2013

Dyskusja o fryzjerze widzę w toku :) w ogóle to dobry wieczór wszystkim.. Dziś szybko i krótko bo miałam ciężki dzień: skręcałam łóżeczko, układałam ciuszki, uczyłam się znaczną część dnia i padam z nóg.
Ja włosy farbuję ale od września się wstrzymałam bo chcę po porodzie sobie rozjaśnić na takie, w których czułam się zawsze najlepiej czyli jakieś tam rude :) odrostu na szczęście nie widać bo ostatnio kładłam farbę pod naturalny kolor.
Madziku słońce łączę się w bólu - głowy.. rypie mnie równo od rana, z resztą jak całą moją rodzinkę. To chyba faktycznie coś z ciśnieniem :blink:
uciekam spać. Resztę nadrobię jutro kobiety.
Dobrej nocy :)

EDIT: Gosiu te krostki potwornie swędzą.. nie mam na nie pomysłu. Na chwilę pomaga mi posmarowanie brzucha balsamem.. ale jak się wchłonie to na nowo.. Nie mam pojęcia jak je zwalczyć ale na następnej wizycie musze przycisnąć mojego gina o nie..
 
Ostatnia edycja:
reklama
Błękitna nareszcie się wzięłaś za przygotowania;-) mnie jeszcze zostało trochę prania, wielki stos prasowania, zakupy, spakowanie torby i mogę rodzić ;-)

A tak w ogóle to gdzie nocna zmiana?
Mój mąż chrapie tak niemiłosiernie, że zaraz wyleci spać do salonu. Przestaje tylko na chwilę jak go głaszczę, no ale ku... nie będę go smyrać, bo też chcę spać. Macie jakieś sprawdzone inne sposoby? :'(
 
Hu hu to ja nocna sówka :cool2:

Cały dzień was podczytuję, ale coś nie miałam weny do pisania. Ostatnio bardzo często mi psycha siada i to tak bez powodu. Siedzę na kanapie rozmawiam z mężem o pierdołach a za chwilę mam ochotę wyć, choć nie ma ku temu konkretnych powodów.
Często mi się też robi słabo :-( przez co czuję się jak... ? no właśnie sama nie wiem, boję się nawet z psem na spacer iść, żeby gdzieś po drodze nie upaść. A jak tu wytłumaczyć zwierzakowi, że pani się źle czuje? :-( Dobija mnie to.
 
Sowa nr 3 melduje się ;-)

Dziś mi jakoś dziwnie, w głowie mi się kreci jakieś plamki przed oczami widze :eek: szkoda za nie wpadłam wcześniej na pomysł zmierzenia ciśnienia :confused: no i zgaga pali nawet nie wiem po czym :dry:
 
Ja tez się melduję :-D też czytałam ale jakoś tak mi się nie chciało pisać...o ja PASKUDNA!
Zaliczyłam dzisiaj godzinny spacer z mężulkiem, o dziwo miałam siłę i chęć :-p ogarnęłam dzisiaj trochę w kuchni a reszta dnia na lenistwie i zaczepianiu M.
Jutro M.pracuje w domu więc ja sobie porobię porządki i zajmę się czymś pożytecznym :tak: a dzisiaj już olałam wszystko...najważniejsze zresztą jest zrobione. Zostało mi trochę prasowania dla młodego ale bez spiny, resztę mam ogarniętą :-)

Która tam chciała karpatki? Jak tylko Cortina użyczy kuriera to idzie ekspresem :tak: bo boje się,że na poczcie to zeżrą bo taka dobra :-p
 
Kuriera wysłałam do EVE bo jak przeczytałam o jej planach co do meza jej własnego po ściągnięciu krazka to mi się szkoda chłopa zrobiło :-p wiec kuriera proszę ścigać u Eve :-D
 
witam niedzielnie:tak:albo mi się wydaje, albo nawet siq nie wstawałam:szok:ale pobudka o 5:eek:Smoniczka pisała, że jej słabo- tez ostatnio mam silne zawroty głowy, za to uderzenia gorąca i duszności opuściły mnie grubo tydzień temu:sorry2:
 
Witajcie Lutóweczki!
ja tak na szybko wpadam podziękować jeszcze raz za Wasze kciuki i gratulacje:)))
Marzę już o wyjściu do domku, póki co są szanse że jutro wypis, ale zobaczymy jak będzie...
Jasiek jest cudny:) Dorwał się do cyca jak zawodowiec hehe przez co ja już odczuwam skutki jego ssania. Jest spokojny, chyba zbiera siły żeby pokazać siostrom kto będzie rządził.
Moje samopoczucie nie najgorsze, chociaż bóle przy obkurczaniu sie macicy sa bardzo bolesne, mówią, że przy każdym kolejnym dziecku jest gorzej i to prawda:( pomimo pękniecia i szycia siedze normalnie, choc mam stresa przed dluższą wizyta w kibelku :(

Trzymajcie sie ciepło kochane! bede wyglądac kolejnego bejbika!
 
patik, trzymam kciuki za dłuższe posiedzenie w toalecie:-Dnie będzie tak źle:-p
u mnie noc przebiegła całkiem całkiem, późno szłam spać, więc do karmienia mojego głodomorka wstawałam tylko raz;-)
ale chyba jeszcze sobie utnę jakąś drzemeczkę bo co tu robić przy niedzieli:confused:
 
reklama
wypiłam koktajl położnych 5 min temu ma straszny odruch wymiotny :szok: ale jak zwymiotuje to na pewno nie zadział:no: w sumie jak wspomniałam lekarce w piątek na wizycie czy rozruszać szyjkę olejkiem rycynowym nie zabroniła wiec powinno być dobrze:confused: tylko przypomniała że mam jechać jak skurcze będą regularne i spytała czy mam kontakt z położna którą wybrałam( a tak wogóle rozmawiały w szpitalu o moim porodzie boleriozie i żylakach) trzymajcie kciuki bym bezpiecznie tuliła synka i oby nie popękały żylaki:blink:
 
Do góry