Bella my wczoraj się wietrzyliśmy i też lekki katarek się pojawił. Nie ma tragedii bo matka daje radę oczyścić nosek a Wojtek ładnie współpracuje kichając ;-)
U nas coraz lepiej idą kąpiele i przebieranie-już nie ma takich awantur jak na początku chociaż nadal nie jest to jego ulubiona czynność.
Boziu, dziewczyny jak Was czytam to już normalnie cała szaleję z zazdrości (tej pozytywnej), że Wy już macie swoje pierwsze kroki z nowym obywatelem za sobą. Normalnie aż się zgrzałam jak sobie pomyślę o tych pierwszych kąpielach itp. Mmmmmmmmmmmmm....miodzio! Nie mogę się doczekać!