reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2013

Bella z tą wagą dzidzi to nigdy nie wiadomo, do poniedziałku Natalka ma czas żeby choć kilka gram znowu przybrać:tak: trzymam mocno kciuki żeby szyjka reagowała błyskawicznie:tak: a jak Twoje wyniki dot. cholestazy?
annaroksana pracujecie jak pszczółki:-D


ja trochę poprasowałam i się bardzo zmęczyłam:baffled: prasuję na siedząco i nie umiałam znaleźć odpowiedniej pozycji dla nóg:no: raz siedziałam w rozkroku, raz nogi wyprostowane, raz jedna na podłodze, a druga na kanapie, potem po turecku - eh ciężka sprawa:-p
 
reklama
Dzień dobry :)
Widzę, że dzisiaj u większości noc nie należała do udanych. U nas masakra, Szymon wędrował z jednego pokoju do drugiego, budził się co godzinę, a ja razem z nim. Nie mogłam nawet odespać po jego wyjściu do przedszkola, bo miałam dziś okulistę. Bardzo mi się pogorszył wzrok w czasie ciąży i chyba w końcu będę musiała zacząć nosić okulary :<
Ale przy okazji zrobiłam morfologię i wyniki mam dobre (nawet żelazo), więc się cieszę :).

Jeśli chodzi o odwiedziny, to chyba jestem wyjątkiem, bo kompletnie mi nie przeszkadzają, wręcz przeciwnie :). Oczywiście nie mówię tutaj o natrętnym wtrącaniu się we wszystko i zasypywaniu złotymi radami, bo tego nie toleruję, ale myślę, że już jedni i drudzy rodzice zdają sobie z tego sprawę i takich sytuacji nie będzie.
Przy pierwszym dziecku od razu z mężem zdecydowaliśmy, że nie będziemy go izolować o wszelkich możliwych zarazków, dość szybko zaczęli odwiedzać nas znajomi (oczywiście zdrowi :)) albo my jeździliśmy do nich, do różnych miejsc publicznych (kawiarnie, kościół itp.) i Młody nie miał żadnych problemów ze zdrowiem z tego wynikających, więc myślę, że i tym razem nie będziemy zamykać się w domu. Poza tym przed infekcjami i tak nie uciekniemy, skoro Szymon chodzi do przedszkola :).

U Was też tak pięknie napadało? Trójmiasto całe białe :D
 
U nas pada tez! (poludniowa Szwecja)!

Musze was nadrobic i troche poczytac:) Ale dzieki za ponowne mile przyjecie po miesiacach nieobecnosci. Postaram sie juz nie uciekac. Tylko poli sie boje bo chce mnie wychlostac :szok:

Odebralam dzis pierwsza bryke Alexandra:) Wozek stoi dumnie w pokoju obok telewizora i nie moge sie na niego napatrzec. Wiekszosc duzych rzeczy dla malego kupilismy z drugiej reki, ale wozek musialam miec nowy- uparlam sie i juz.:-p I tak mi sie podoba ze chyba na noc przeniose go sobie do sypialni zeby zobaczyc go zaraz po obudzeniu :rofl2:
 
Patik oni mnie juz zlali troche hehe, nastawiaja sie zeby mnie wypchnac we wtorek i tyle, nawet o usg sama im przypominalam, a proby maja zrobic w poniedzialek ale chyba tylko po to aby cos w karte wpisac hehe
 
fafalka,mi nie chodzi o strach przed zrazkami, ale o święty spokój ab dojść do siebie.Jak będę się super czuć to niech przychodzi kto chce, ale różnie może być. Ja też jestem za tym, by dziecko od razu przyzwyczajać do podroży czy różny/h warunków atmosferycznych;-)
Moja teściowa zapowiedziała mi, że juz wzięła urlop 2 tyg b m pmagać po porodzie..Nib miło z jeje sttrony, ale ja nie chce jej pomocy..Jakbym sobie nie radziła to zawołam mamę..Nie wiem, ale jakoś nie miem tak przyjąć, że to moja druga mama, bo odbieram ją jako obcą osobę:confused:
 
o jaaa.. ja bym nie chciała, żeby ktokolwiek brał urlop, żeby pomagać :baffled: przecież to nasze dziecko i żadne z nas łamagi. u nas przy Mikim się nie wtrącali i teraz też nie będą (bo teraz to nawet ze względu na odległość jakby chcieli to nie mają jak).
ja tam też jestem za uodparnianiem dziecka i kontaktem z zarazkami, ale jednak te pierwsze kilkanaście godzin dziecko się w ogóle powinno przyzwyczaić do tego gdzie jest i co się dzieje. bo dla matki to trudne przeżycie, ale dla dziecka też - tyle, że ono tego nie potrafi jeszcze powiedzieć. no i poza tym niech mama dojdzie do siebie, a potem niech sobie gości kogo chce. ale wkurza mnie to, że niektórzy nie szanują tego, że młoda mama chce mieć ten czas dla siebie, dla ogarnięcia nowej sytuacji...
lorena a myślałam, że tylko ja biegam non stop do lekarza... już mam serdecznie dosyć!
bella ale fajnie. no to niedługo będą pierwsze gratulacje :D
 
Jezooo jak mi mała po pęcherzu skacze, normalnie już z bólu nie mogę:baffled: a głowę mi wciska w żebra.

Bella już bliżej jak dalej, dasz radę a już w przyszłym tygodniu będziesz tulać swoją niunię:happy2:

Annaroksana widzę, że przygotowania pełną parą, super :-)

Proszę mnie mocno kopnąć w zadek, żebym w końcu dokupiła brakujące rzeczy :cool2:
 
zostawic was na chwile !!!

Eve wyszla do domu to Martal zaszalala i poszla na patologie :confused:
eh lutowki lutowki ! :-p

ciekawe co z nia zrobia, wywolaja czy poodbserwuja i wywala do domu ;-)

moj ciezarny maz znowu szaleje ! tym razem bedzie robil zapieknaki :sorry2: gorszy jest niz ja z tym wymyslaniem "zjadlbym ...." :-p
 
reklama
No i kolejna Lutufka na patologii! Ja nie wiem my tu bijemy rekordy jakieś.

Marta. Trzymaj się!

Bella. Za cztery dni będziesz już po, z malutką w ramionach. Szok szok.

Dziewczyny dołączam do klubu. Jak słyszę o tym pomaganiu, które ja niewdzięczna odbieram jako integrowanie to natychcmiast sie jeżę.

A my tu czekamy na księdza i nic.
 
Do góry