reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Luty 2013

reklama
Zdrowych, radosnych i pogodnych świat,
spędzonych w zgodnej i miłej atmosferze,
smacznego jajeczka i mokrego Dyngusa
od całej naszej rodzinki:)
WP_000628.jpg
 

Załączniki

  • WP_000628.jpg
    WP_000628.jpg
    23,1 KB · Wyświetleń: 53
Domik- ja to nie ma :-D sep czyli ja zawsze na posterunku, jesli ktos ma ciacho:-D
nie udzielam sie bo moje dziecko zaatakowaly czworki, dwie juz sie przebily(wymacalam dzisiaj) a jedno dziaselko juz mocno pocharatane I drugie spuchniete, wiec mam wyjca I marude I nie wiem jak sie nazywam, w ciagu dnia tak mi daje gadzina kochana moja popalic:tak: a I nocki do najlepszych nie naleza:angry::happy::sorry:
A u was co dziewuszki po swietach??? takie objedzone, ze sily nic napisac nie maja seseesese:-D:-p
 
Domik- ja to nie ma :-D sep czyli ja zawsze na posterunku, jesli ktos ma ciacho:-D
nie udzielam sie bo moje dziecko zaatakowaly czworki, dwie juz sie przebily(wymacalam dzisiaj) a jedno dziaselko juz mocno pocharatane I drugie spuchniete, wiec mam wyjca I marude I nie wiem jak sie nazywam, w ciagu dnia tak mi daje gadzina kochana moja popalic:tak: a I nocki do najlepszych nie naleza:angry::happy::sorry:
A u was co dziewuszki po swietach??? takie objedzone, ze sily nic napisac nie maja seseesese:-D:-p

Witam
Po świętach żyjemy, wyjadamy pozostałości...hihihi... proponuję muffinki jagodowe :-)

Martik my też walczymy z zębolami....kiełki idą. W dzień to jeszcze można wytrzymć, ale jak w środku nocy zaczyna płakać.... maść nie działa natychmiast, więc zdąży się mały rozbudzić... niestety. A ja razem z nim :-) Najgorsze, że mężu ma teraz pierwszą zmianę i wstaje nie wyspany, bo mały szaleje już kolejną noc... eh!

Od zajączka ( mojej mamy ) dostał koparkę, którą jeździ po całym mieszkaniu i szaleje.... Naprawdę podoba mu się ta koparka... nie sądziłam, bo zazwyczaj pobawił się czymś nowym i olał później. A z koparką nie....
Czy wasze maluchy mają swoje ulubione zabawki/pluszaki/książeczki ? Bo to moje zmienia sobie co jakiś czas.:-)
Pozdrawiam
:-)
 
Witam po świętach :-)
Trochę mnie tu nie było ale już wracam.
My na święta byliśmy u rodziców i ja zapobiegawczo nie przywoziłam żadnych zapasów :p chociaż teraz nie pogardziła bym kawałkiem placka do kawusi :-)
Gia Madzia najchętniej to się bawi wszystkim co nie jest zabawką :-) ostatnio sobie upodobała plastikowe miski.

No to która da tego ciacha bo ja już kawę mam :p
 
GIA hmm... Lenka ma pluszowego pieska, którego bardzo lubi, teraz upiłam jej taka posuszkę zeberkę w biedronce i też ciągle się do niej tuli, ale faktycznie co jakiś czas jest zafascynowana czymś innym. no i zabawek multum, a najlepsza jest miseczka plastikowa i łyżeczki :p
 
reklama
Ale tu pustki...
Wczoraj miałam trzecią chemię więc zostały jeszcze 3. mam nadzieję że następne będą podane bez problemów i ze znikomymi skutami ubocznymi i dobrym efektem.
wyniki krwi mam dobre więc nie było przeciwskazań by dostać chemię. Na razie czuję się dobrze choć nie ukrywam że zmęczenie mi dokucza. Ale te wyjazdy do Poznania męczą. Rano mam być do 9, pobierają krew potem przychodzą wyniki i jak dobre to lekarz rozpisuje chemię którą musi mi przygotować laboratorium i tak czekam do ok 14 aż mi chemię przyniosą i kapie sobie przez ok 2 godz. To czekanie w szpitalu najbardziej męczy tymbardziej że są tylko dwa pokoiki dla tych co mają dzienną chemię a pacjentów dużo więcej i albo uda się zająć miejsce w pokoju albo na korytarzu. Podróz do domu długa bo to piątek i po drodze korki i wczoraj wracaliśmy 3 godz więc w domu dopiero o 20 byłam. Tak więc cały dzień z głowy.
badanie kości wyszło dobre - kości czyste. Genetyczne badania też mam w porządku. Onkolog mówiła że leczenie idzie po ich myśli i rokowania nadal dobre.
 
Do góry