reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2013

Patki wszystkiego najlepszego dla emka :-) ja oczywiście też się na serniczek piszę (zresztą cobyś słodkiego nie miała to wszystko pożrę:tak:, a dupsko rośnie:-().

Meżulek pojechał z moimi wynikami morfologii do gin. (ja dziś nie mam nastroju na wyjście) Niby wszystkie były w normie, ale zobaczymy co powie.

Może którejś coś uprasować??? bo mam deskę rozłożoną to od razu machnę :tak:
 
reklama
3mam kciuki za Ciebie cały czas. Wszystko będzie dobrze, nie denerwuj się. W sumie zaraz będziesz w 36 tygodniu, a to jest już w pełni bezpieczny termin!!

Nie do końca się z Tobą zgodzę Poli. Poród w skończonym 36 tc nadal uważany jest jako przedwczesny. Przede wszystkim dlatego,że płuca nie są jeszcze wystarczająco rozwinietę.
W dodatku zazwyczaj dzieci urodzone z wagą poniżej 2500 lądują w inkubatorach a tym tyg nie wszystkie mają osiągniętą tą wagę.
Jak coś to można sobie poczytać:
Poród przedwczesny a płuca - European Lung Foundation[pl]
 
Bella, agisan ja również trzymam za was mocno kciuki. Bądźcie dobrej myśli. Najważniejsze dzieciaczki...

żanetka też ci się z tym autem narobiło... stres niepotrzebny najgorszy. Obyś się z tym szybko uporała

ja też jestem jakaś niezdarna oststnio... a dzis jest mi asłabo co jakiś czas, a siedzę w domu i nic takiego nie robię.

Zjadłam puszkę ananasa, ale był smaczny:)

patik poproszę kawałek serniczka:) uwielbiam serniki Kazdy w kazdej postaci i każdej ilosci. Dla mnie mógłby istnieć tylko sernik...
na tym etapie ciąży ananas jest ponoć niebezpieczny bo może skurcze wywołać
ja wczoraj piłam sok ananasowy:rofl2:
 
kasia no ale jak miałam taką ochotę? i tak ładnie wyglądał? zresztą ja bardzo lubie ananasa i często jem czy to z puszki czy świeżego... do tej pory nic mi nie było. Nie wiedziałam że ananas może szkodzić.
 
a ja właśnie skończyłam porządki i...przemeblowanie. Normalnie padam z nóg, mężuś pomógł i nawet sprawnie poszło, jeszcze tylko skręci łóżeczko i większość przygotowań pokoju gotowe na przyjście Roberta a mnie zostanie na jutro prasowanie bo dziś nijak bym się z nim nie wyrobiła i pranie (nie kupiłam proszku i miałam wymówkę, że nie mogę prania zrobić :D) no i jeszcze małe porządki w szafie bo aż straszy...dobrze, że nie widać bo zamknięta:D:D
 
Jestem jestem!

Leżałam 2h na ktg po tym jak zasłabłam i małej tętno spadło do 68, a ja dostałam drgawek. Teraz mi podłączyli magnez i w końcu mogę się trochę ruszyć.

Kuracja minimum 3 dni chyba że znowu coś wywinę...
Dzięki za wszystkie kciuki i przepraszam, że tyle to trwało.

Szyjka skrócona, ale to ponoć nic dziwnego u wieloródki. Pan doktor próbował mi wmówić, że będzie chłopak ;)) Ale koniec końców dostałam wydruk z "bułeczką".

Bella. Bądź dzielna - nie ma innego wyjścia! Wysyłam pozytywne wibracje.
 
Ostatnia edycja:
Bella, agisan- dołączam się do kciuków.

Trzymam też kciuki za szybkie załatwienie sprawy u Błękitnej- co za dupki, no...

A ja dzisiaj miałam spędzić spokojny dzień w domu. I co? I jak zwykle jajco. Rano biegunka. Następnie Mama była ustalać dalsze leczenie- w poniedziałek zaczyna z najostrzejszą chemią :( Później okazało się, że z nowym rokiem odwołali jej połączenia pks do domu, więc wsiadłam w auto i ją zawiozłam. Przygotowałam tam ciuchy do prania dla bąbla, bo mają suszarkę, to pójdzie raz dwa. Później zakupy i co? I bramka w spożywczym wyła i wyła. Musiałam wypakować wszystko z torebki i okazało się, że to właśnie nowa torba piszczała (prezent od teściowej :p)- tak się zdenerwowałam, że myślałam, że piznę tymi zakupami w ochroniarza i niech się dzieje co chce. Wróciłam do domu i chyba jestem już odczopowana :((( A do terminu jeszcze tyle czasu! Nic nie mam gotowe! Małża jutro nie ma cały dzień, no załamałam się ogólnie, no :sad::sad::sad:
 
Oj Bella... współczuję tego szpitala :-( Trzymam kciuki, żeby Mała przyszła na świat w najwcześniejszym bezpiecznym dla Niej terminie... ja też wie, że mój Miki sobie beze mnie poradzi ale ja bez Nego... też mam obawy czy się nie zaryczę (a nastawiam się na 10 dni w szpitalu po porodzie, bo tyle leżałam z Mikim przez żółtaczkę).

Mój Miki znowu ma zapalenie oskrzeli :baffled: Przed nami 10 dni na antybiotyku :baffled: No i zobaczymy co będzie dalej...
U mnie też się chróbsko rozkręca - póki co tylko bół gardła i oczy pieką...
 
reklama
Agisan czyli zostawili Cie w szpitalu? A to twardnienie to faktycznie skurcze?
Jak tlumaczylas malym ze musisz isc do szpitala? Bo moja Iza sie rozplakala i jakos to nam niezgrabnie wyszlo:/

Paolinka trzymam kciuki za mame!!!!!!!!

MamusiaM biedny Miki:** mam nadzieje ze antyb. Szybko pomoze i nie oslabi ponownie:*

Kwasia ale masz powera!!
 
Do góry