Na wychowawczy nie pójdę bo mamy kredyt hipoteczny na głowie i z jednej pensji będzie ciężko. Na babcię liczyć nie możemy bo moja mama pracuje, teściowa siedzi w domu ale obie mieszkają 90km od nas. Ze żłobkami jest strasznie ciężko w naszym mieście więc jedynie niania.
reklama
poli0105
Fanka BB :)
POLI i jak wizyta teściowej??
dziewczyny a co Wy ''zrobicie z maluszkiem'' jak już będzie po urlopie macierzyńskim?? wybieracie się na wychowawchy czy złodek, babcia??
Teściowa mnie podjarzyła tradycyjnie, bo mąż jej wspomniał, że fajnie byłoby zrobić wigilię u nas a ona to oczywiście podchwyciła...Bo jej się nie chce nic robić, choinki ubierać nie będzie, prezentów też nie kupuje, bo jej się nie chce.....Tak, chętnie przyjmę do siebie ok 10 os na 35 m2 będąc w 8 miesiącu ciąży...:-(
Mi się marzy pół roku wychowawczego ( ale nie wiem czy damy radę finansowo) a potem moja mama będzie pilnować Leosia.
Poli nie wiem co tam mąż zrobił ale jak przegina to nie daj mu tak pysznego obiadku))
Domikcw ja mam plan wychowawczego tyle ile finansowo damy radę, a potem żłobek, nie mamy babci jednąla pracuje a teściowa się zdrowotnie nienadaje...i po tym co mialam jak siedziała z Iza,to mimo, że dużo pomogla nie chce tego przechodzic:/
Domikcw ja mam plan wychowawczego tyle ile finansowo damy radę, a potem żłobek, nie mamy babci jednąla pracuje a teściowa się zdrowotnie nienadaje...i po tym co mialam jak siedziała z Iza,to mimo, że dużo pomogla nie chce tego przechodzic:/
domikcw
Fanka BB :)
POLI bożr ta Twoja teściowa to zero wyrozumiałosci dla ciebie nie ma! najlepiej przyjsc na gotowe.... a męzowi powiedz zeby sobie sam wigilię przygotował z takim brzuchem...
ja bym chciała iśc na wychowawcze no ale potem pewnie nie będę miała do kad wracac....
ja bym chciała iśc na wychowawcze no ale potem pewnie nie będę miała do kad wracac....
Hej Kochane
Witam się po dłuższej nieobecności... moje twrdnienie brzucha trochę ustapiło, no to ja głupa przestałam brac Aspargin 3x dziennie (tylko jak mi się przypomniało - może 1-2 x). I twardniej znowu
Do tego dziś robiłam badania krwi - za niska hemoglobina
U Młodego w przedszkolu panuje ospa, więc synek siedzi ze mną w domu, żeby tego cholerstwa nie przynieść i mnie nie zarzić (bo nie wiem w końcu czy już ją miałam czy nie) W poniedziałek pobiegłam zrobić badania na obecność przeciwciał wobec ospy wietrznej, ale na wyniki czeka się 2 tyg. I tak obserwuję dziecko i siebie, bo przecież już mogliśmy się zarazić a wybicie następuje po 14-16 dnach
Widzę, że temat dłuższego macierzynskiego na tapecie :-) Ja byłam tak wściekła, jak się dowiedziałam, że od września ma wejść... My za nic w świecie się nie załapiemy, bo termin na 2 lutego, a na 90% urodzę jeszcze w styczniu.
Dziewczyny z terminem na koniec miesiąca - leżcie grzecznie pod koniec ciąży, zero wysiłku... Może przenosicie o kilka dni ;-)
A propo porodów... moja znajoma urodziła w poniedziałek córcię :-) ponad 4,5 kg i 62 cm :-)
Witam się po dłuższej nieobecności... moje twrdnienie brzucha trochę ustapiło, no to ja głupa przestałam brac Aspargin 3x dziennie (tylko jak mi się przypomniało - może 1-2 x). I twardniej znowu
Do tego dziś robiłam badania krwi - za niska hemoglobina
U Młodego w przedszkolu panuje ospa, więc synek siedzi ze mną w domu, żeby tego cholerstwa nie przynieść i mnie nie zarzić (bo nie wiem w końcu czy już ją miałam czy nie) W poniedziałek pobiegłam zrobić badania na obecność przeciwciał wobec ospy wietrznej, ale na wyniki czeka się 2 tyg. I tak obserwuję dziecko i siebie, bo przecież już mogliśmy się zarazić a wybicie następuje po 14-16 dnach
Widzę, że temat dłuższego macierzynskiego na tapecie :-) Ja byłam tak wściekła, jak się dowiedziałam, że od września ma wejść... My za nic w świecie się nie załapiemy, bo termin na 2 lutego, a na 90% urodzę jeszcze w styczniu.
Dziewczyny z terminem na koniec miesiąca - leżcie grzecznie pod koniec ciąży, zero wysiłku... Może przenosicie o kilka dni ;-)
A propo porodów... moja znajoma urodziła w poniedziałek córcię :-) ponad 4,5 kg i 62 cm :-)
hej laski! ;-)
Czytam Was na bieżąco ale nie mam weny pisać.
Kupiliśmy tydzień temu w sobotę auto a w ostatnią niedziele zerwał Nam się przewód hamulcowy. okazało się,że przewody nie były wymieniane od nowości i tak, wszystkie drobne naprawy wliczone w koszty nieprzewidziane wyjdą z 350zł.
Co prawda jak widzę jak Wy tu za niektóre rzeczy musicie zapłacić to ciesze się,że tylko 350. Pomijam,że mój wspaniały małżonek wygadał ostatnio 250 zł przez telefon.
Umówiłam w końcu moją pociechę na sterylizacje.
Koniecznie proszę o mocne kciuki bo nigdy się tak żadnym z moich kotów nie przejmowałam przed kastracją. A to moja jedyna dziewczynka i mam straszną schizę. Dobrze,że to już w piątek. Mam nadzieje,że się będzie dobrze czuła.
Chyba ją zostawię w piątek w łóżku n Nami...
Swoją drogą też konkretnie wybulimy bo akurat mi się jej zabieg zbiegł z jej szczepieniami, Gacusia szczepieniami i chciałam jeszcze podać im taką szczepionkę na odporność. Zobaczymy...
Mam wenę na porządki w szufladzie ;-)
idę skorzystać puki mi się coś chce.
mamusiaM ten dzieciaczek to wielki i długi jak nie wiem. Połowę ubranek mogła bym od razu odłożyć
Czytam Was na bieżąco ale nie mam weny pisać.
Kupiliśmy tydzień temu w sobotę auto a w ostatnią niedziele zerwał Nam się przewód hamulcowy. okazało się,że przewody nie były wymieniane od nowości i tak, wszystkie drobne naprawy wliczone w koszty nieprzewidziane wyjdą z 350zł.
Co prawda jak widzę jak Wy tu za niektóre rzeczy musicie zapłacić to ciesze się,że tylko 350. Pomijam,że mój wspaniały małżonek wygadał ostatnio 250 zł przez telefon.
Umówiłam w końcu moją pociechę na sterylizacje.
Koniecznie proszę o mocne kciuki bo nigdy się tak żadnym z moich kotów nie przejmowałam przed kastracją. A to moja jedyna dziewczynka i mam straszną schizę. Dobrze,że to już w piątek. Mam nadzieje,że się będzie dobrze czuła.
Chyba ją zostawię w piątek w łóżku n Nami...
Swoją drogą też konkretnie wybulimy bo akurat mi się jej zabieg zbiegł z jej szczepieniami, Gacusia szczepieniami i chciałam jeszcze podać im taką szczepionkę na odporność. Zobaczymy...
Mam wenę na porządki w szufladzie ;-)
idę skorzystać puki mi się coś chce.
mamusiaM ten dzieciaczek to wielki i długi jak nie wiem. Połowę ubranek mogła bym od razu odłożyć
patik80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2009
- Postów
- 4 406
hej!
wpadam na chwilkę, bo niespodziewanie przyjaciółka mnie dzisiaj odwiedzi, więc trochę muszę siebie i otoczenie ogarnąć, oczywiście z pomocą mojego kochanego męża:-) ale się cieszę na te wizytę
Na szybko upiekłam ciasto marchewkowe, bo pyszne i wszystkim ostatnio smakowało,a składniki miałam w domu
Co do opieki po macierzyńskim to pewnie będziemy funkcjonować tak jak dotychczas - opieka nad dziećmi na zmianę - ja w pracy to emek w domu, i na odwrót, a na godziny nakładające się dorywczo niania, bo na cały etat nie będzie nas stać zatrudnić kogoś. Obie babcie za daleko aby pomóc. Moja mama czasami przyjeżdżała w sytuacjach awaryjnych. Ale ciągle wierzę, że wygram w lotto
Poli uspokój się,policz do 100 jak do 10 nie wystarczy i niech błaga o wybaczenie;-) bo tak biedną cieżarówkę zdenerwować to naprawdę cios poniżej pasa
Lorena witaj!
Gosia &&&&&&&
wpadam na chwilkę, bo niespodziewanie przyjaciółka mnie dzisiaj odwiedzi, więc trochę muszę siebie i otoczenie ogarnąć, oczywiście z pomocą mojego kochanego męża:-) ale się cieszę na te wizytę
Na szybko upiekłam ciasto marchewkowe, bo pyszne i wszystkim ostatnio smakowało,a składniki miałam w domu
Co do opieki po macierzyńskim to pewnie będziemy funkcjonować tak jak dotychczas - opieka nad dziećmi na zmianę - ja w pracy to emek w domu, i na odwrót, a na godziny nakładające się dorywczo niania, bo na cały etat nie będzie nas stać zatrudnić kogoś. Obie babcie za daleko aby pomóc. Moja mama czasami przyjeżdżała w sytuacjach awaryjnych. Ale ciągle wierzę, że wygram w lotto
Poli uspokój się,policz do 100 jak do 10 nie wystarczy i niech błaga o wybaczenie;-) bo tak biedną cieżarówkę zdenerwować to naprawdę cios poniżej pasa
Lorena witaj!
Gosia &&&&&&&
barbhp
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2012
- Postów
- 98
Cześć Dziewczynki
Ale dziś szaro i ponuro, nic mi się nie chce. Najchętniej przeleżałabym cały dzień w łóżku. Ale to dziwnie bywa w ciąży, wczoraj biegałam cały dzień po sklepach, poszłam do mamy na herbatke i miałam ogrom energii a dzisiaj zupełnie na odwrót, nic mi się nie chce. Jutro idę na glukozę i resztę badań i bierzemy pieska od teściowej na kilka dni bo ona wyjeżdża. Fajnie jak go mamy, bo przynajmniej mam sie do kogo odezwać
A co do opieki nad dzieckiem, całe szczęście mam dwie babcie na emeryturze, które mieszkają 10 min spacerkiem od nas i już się zadeklarowały że będą się opiekować tydzień na tydzień.
A co do macierzyńskiego to poczekajmy, może będzie od stycznia, ciągle mam taką nadzieję. Jeszcze nie było żadnych oficjalnych potwierdzeń
Ale dziś szaro i ponuro, nic mi się nie chce. Najchętniej przeleżałabym cały dzień w łóżku. Ale to dziwnie bywa w ciąży, wczoraj biegałam cały dzień po sklepach, poszłam do mamy na herbatke i miałam ogrom energii a dzisiaj zupełnie na odwrót, nic mi się nie chce. Jutro idę na glukozę i resztę badań i bierzemy pieska od teściowej na kilka dni bo ona wyjeżdża. Fajnie jak go mamy, bo przynajmniej mam sie do kogo odezwać
A co do opieki nad dzieckiem, całe szczęście mam dwie babcie na emeryturze, które mieszkają 10 min spacerkiem od nas i już się zadeklarowały że będą się opiekować tydzień na tydzień.
A co do macierzyńskiego to poczekajmy, może będzie od stycznia, ciągle mam taką nadzieję. Jeszcze nie było żadnych oficjalnych potwierdzeń
Ostatnia edycja:
No to i ja zaliczylam wqrw
Wczoraj dostałam za brak zwolnienia a dziś okazało się, że brak w nim daty!
Mówię że mąż może je odebrać w poniedziałek dopiero a gin. Poprawi je w przyszły czwartek więc 29 listopada a wizytę mam za kolejny tydzień tj. 6 grudnia i pytam i proszę czy mogę to zalatwic za jednym razem bo gina mam na drugim koncu miasta a ta sucz że nie bo to ważne bo to istotne bla bla bla... I tak pod górę człowiekowi ciągle!
Wczoraj dostałam za brak zwolnienia a dziś okazało się, że brak w nim daty!
Mówię że mąż może je odebrać w poniedziałek dopiero a gin. Poprawi je w przyszły czwartek więc 29 listopada a wizytę mam za kolejny tydzień tj. 6 grudnia i pytam i proszę czy mogę to zalatwic za jednym razem bo gina mam na drugim koncu miasta a ta sucz że nie bo to ważne bo to istotne bla bla bla... I tak pod górę człowiekowi ciągle!
reklama
Jejku dziewczyny nie denerwujcie się tak... myślcie o sobie, a inni niech Wam ustępują. Moja mama za mną chodzi i mówi, że chciałaby żebym już urodziła, bo nie daje rady już ze mną wytrzymać
ja po macierzyńskim na wychowawczy, jedna babcia pracuje, druga mieszka 350 km od nas, hipoteka na karku, ale mam nadzieję jakoś damy radę, pójdą obydwoje do przedszkola to mamusia pójdzie do pracy :-)
patik widzę, żeś Ty z woj. łódzkiego to zawsze możesz mi malucha podrzucić w awaryjnych sytuacjach ;-)
ja po macierzyńskim na wychowawczy, jedna babcia pracuje, druga mieszka 350 km od nas, hipoteka na karku, ale mam nadzieję jakoś damy radę, pójdą obydwoje do przedszkola to mamusia pójdzie do pracy :-)
patik widzę, żeś Ty z woj. łódzkiego to zawsze możesz mi malucha podrzucić w awaryjnych sytuacjach ;-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 35
- Wyświetleń
- 13 tys
Podziel się: