eve1911
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Maj 2012
- Postów
- 406
Martuszka za braki w wiedzy wędkarskiej przepraszam i obiecuję poprawę doucze się z tego i owego i jakoś to będzie. Na śledzika oczywiście chętnie wpadnę! Koniecznie w śmietanie - przekaż panu Lisnerowi :-)
a tekstem o cyckach rozwaliłaś mnie na łopatki... leżę i kwiczę :-)
Bella no właśnie też myslałam, że przechytrzę służbę zdrowia i tak zrobię, ale się okazało, że owszem... zdiagnozować Cię mogą i założyć za darmo, ale nawet jeśli jest taka potrzeba to pacjentka sama musi sobie ten krążek zamówić Oni w ramach NFZ-tu mogą mi założyć jedynie szew... za co z góry podziękuję Jednak dziękuję, że pomyślałaś o mnie!
Na-cik łączę się z Tobą z problemem pęcherzowym. Ciągle mi się wydaje, że jest pełny i w rezultacie chodzę co chwila sobie posiedzieć i podumać na porcelanowym uchu ;-)
Gosia super, że temperatura synkowi spadła i jest już o coś lepiej. Uściski dla niego od e-ciotki ;*
Ania za te zakupy to przez kolano i pasem po gołym tyłku! Poza tym... dawaj no tu forumowemu żulowi pomidorowej mam takie zachcianki ostatnio, że aż wstyd
Cortinko i Aniołeczku duzo zdrówka! Kurujcie się nam i wracajcie migiem do nas!
Żanetko za przyzwolenie na avatar mówię ogromne SENKJU! Jak się w końcu zdecyduję to zmienię do wątku oczywiście też niebawem wrzucę mój apartament z czterema sypialniami
P.s. Numerki Ci się w nicku pochroboliły, ale to nic tak też ładnie wygląda! zreszta... troszkę prawdy w nim jest
Za wszystkie dzisiejsze wizytówki trzymam mocno kciuki &&&&
A ja Wam powiem dziewczęta, że wczoraj mnie jakaś schiza złapała i płakałam prawie cały dzień. Mężul na popołudniówce to nawet nie miałam się komu wygadać. Oczywiście wujek Google nie szczędził mi wspaniałych opowieści na temat krążków, ich zakładania i możliwości porodu... I sama sobie wkręciłam, że przecież Kubuś może się urodzić lada dzień, że jest za mały, nie poradzi sobie bidulek i takie tam. W rezultacie wyłam jak bóbr jak tylko kopnął. Swoją droga tym kopaniem chciał chyba uspokoić mamusię, żeby nie histeryzowała, a same wiecie co hormony z nami robią
No i się jeszcze muszę pochwalić odnośnie tych kopniaczków, że nasze dziecko bawiło się z mamą dzisiaj! Kopnął mnie tak, że aż brzuch zafalował więc w tym miejscu zapukałam delikatnie palcem i znowu kopnął i tak kilka razy pod rząd! A jak Małżowina moja chciała podsłuchać go przez brzuch to wyciągnął piąstkę! Najprawdziwszą na świecie ściśniętą piąstkę! Z tej całej radości nawet nie pomyślałam o zdjęciu, a jak chciałam żeby powtórzył to on już nie chciał :-( bądź co bądź syn przemówił do ojca w słowach: "ju łona fajt?" :-)
a tekstem o cyckach rozwaliłaś mnie na łopatki... leżę i kwiczę :-)
Bella no właśnie też myslałam, że przechytrzę służbę zdrowia i tak zrobię, ale się okazało, że owszem... zdiagnozować Cię mogą i założyć za darmo, ale nawet jeśli jest taka potrzeba to pacjentka sama musi sobie ten krążek zamówić Oni w ramach NFZ-tu mogą mi założyć jedynie szew... za co z góry podziękuję Jednak dziękuję, że pomyślałaś o mnie!
Na-cik łączę się z Tobą z problemem pęcherzowym. Ciągle mi się wydaje, że jest pełny i w rezultacie chodzę co chwila sobie posiedzieć i podumać na porcelanowym uchu ;-)
Gosia super, że temperatura synkowi spadła i jest już o coś lepiej. Uściski dla niego od e-ciotki ;*
Ania za te zakupy to przez kolano i pasem po gołym tyłku! Poza tym... dawaj no tu forumowemu żulowi pomidorowej mam takie zachcianki ostatnio, że aż wstyd
Cortinko i Aniołeczku duzo zdrówka! Kurujcie się nam i wracajcie migiem do nas!
Żanetko za przyzwolenie na avatar mówię ogromne SENKJU! Jak się w końcu zdecyduję to zmienię do wątku oczywiście też niebawem wrzucę mój apartament z czterema sypialniami
P.s. Numerki Ci się w nicku pochroboliły, ale to nic tak też ładnie wygląda! zreszta... troszkę prawdy w nim jest
Za wszystkie dzisiejsze wizytówki trzymam mocno kciuki &&&&
A ja Wam powiem dziewczęta, że wczoraj mnie jakaś schiza złapała i płakałam prawie cały dzień. Mężul na popołudniówce to nawet nie miałam się komu wygadać. Oczywiście wujek Google nie szczędził mi wspaniałych opowieści na temat krążków, ich zakładania i możliwości porodu... I sama sobie wkręciłam, że przecież Kubuś może się urodzić lada dzień, że jest za mały, nie poradzi sobie bidulek i takie tam. W rezultacie wyłam jak bóbr jak tylko kopnął. Swoją droga tym kopaniem chciał chyba uspokoić mamusię, żeby nie histeryzowała, a same wiecie co hormony z nami robią
No i się jeszcze muszę pochwalić odnośnie tych kopniaczków, że nasze dziecko bawiło się z mamą dzisiaj! Kopnął mnie tak, że aż brzuch zafalował więc w tym miejscu zapukałam delikatnie palcem i znowu kopnął i tak kilka razy pod rząd! A jak Małżowina moja chciała podsłuchać go przez brzuch to wyciągnął piąstkę! Najprawdziwszą na świecie ściśniętą piąstkę! Z tej całej radości nawet nie pomyślałam o zdjęciu, a jak chciałam żeby powtórzył to on już nie chciał :-( bądź co bądź syn przemówił do ojca w słowach: "ju łona fajt?" :-)
Ostatnia edycja: