reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2013

gnidka- może idź na l4 i odpoczywaj w domciu
u mnie z samopoczuciem lepiej, szczególnie po wizycie:-)

dziewczyny polecam nowego batonika 3bit rum-cola pycha, dzisiaj kupiłam sobie 4:-D - no na cześć dobrych wyników glukozy, a nawet na czczo to mi za niski poziom wyszedł
Frankowi batoniki smakują bo mocno kopie:laugh2:
 
reklama
a ja dopiero wróciłam do domciu, w grupie jest niewiele mam ale od 19 do 35 tyg ciąży, ta pani woli jak się zaczyna wcześniej bo są np tematy o diecie w ciąży i chodzi o to żeby jak najwięcej skorzystać i skończyć do porodu, bo te w 35 to może tak a może nie... dziś tylko spotkanie organizacyjne, ale raz w tyg są ćwiczenia, a mi ostatnio gin nie pozwoliła ćwiczyć, ze tydz w czwartek mam wizytę to może zmieni zdanie:-) prawie wszyscy byli w parach, a ja tak sama:no: szybciej skończyłam zajęcia niż mój mąż pracę, może juz niedługo wróci

bella nie nakręcaj się! i po co ci to? pozytywne myślenie, don't worry be happy:-)
gnidka leż leż leż i odpoczywaj:) zdrówka:tak:
martuszka mąż mi nie dał sobie robić tych zastrzyków bo powiedział że ja to źle robię i jestem mało delikatna więc sam się kuł:rofl2: a ja popadłam w rutynę robiąc ok 30 dziennie pacjentom, i wiem że w ulotce piszą tylko o brzuchu ale ładna tkanka podskórna jest też na ramieniu, na brzuchu masz już stwardnienia i zrosty i warto dać trochę odpocząć brzuchalowi, jesli ma cię kto ukłuć w ramie

a kciuków to już od dawna nie puszczam - zawsze ktoś w potrzebie:)
 
Sylwia, Ania- zapraszam na kolację i słodkosci :)
zamienniki były: delicje, monte i czekoladki.
Martik- no ja chyba niedługo taki dzwig będę musiała mieć :(
Klowee- ja do szkoły idę 22 :) a do którego szpitala chodzisz, jeśli mozna spytać? Mi tez babeczka powiedziała żeby po 20 tygodniu zacząć. I dobrze- bo potem to nie wiem czy bym sie tam dotoczyła :-D
Kasiadz- no jak wyniki dobre, to nagroda musi być :-)
 
Wszystkim smutaskom, zdoławanym itd przesyłam ciut swojego wspaniałego nastroju:)

Wizyta opisana w odpowiednim wątku

Wymyśliłam sobie na jutro spagetti z domowym sosem z pomidorów:) wg przepisu mojego meża:)

Dzis rozwalił mnie pytaniem jak zadzwoniłam opowiedzieć co gin mówiła na wizycie i mówię, że sie potwierziło, że synek a on mi sie pyta czy siusiaka widziałam:) haha uśmiałam sie z niego do łez:)

Trzymam kciuki za jutrzejsze wizytki:*
 
sylwia w pierwszej ciąży dłuuuugo miałam malutki brzuch. dlatego teraz uważam, że jak na ten etap mam już wielki :-D
martuszka ja też jem non stop. zobaczymy co jutro waga pokaże :/
gnidka odpoczywaj, odpoczywaj i jeszcze raz odpoczywaj. trochę stresów ostatnio miałaś, ale będzie ok. my cię pozytywnie naładujemy tylko pozbieraj siły, żeby spotkanie wypaliło :-)

a ja jestem wykończona. mały w dzień nie spał ani minuty. jak chciałam go przed pójściem do lekarza położyć to łaził za mną i krzyczał "NIE SPAĆ"... tak to jest jak dziecko zaczyna gadać hehe gardło ma czerwone, ucho też. temperatura co trochę spadnie to znowu wzrasta. teraz ma 39 :/ mam nadzieję, że nurofen w końcu zadziała i spadnie. narazie mamy uważać, żeby go nie przewiało, zakraplać nosek, podawać nurofen itp. jak w ciągu 3 dni nie przejdzie lub nie będzie znaczącej poprawy to antybiotyk dostanie. całe szczęście, że ta lekarka jest bardzo anty jeżeli chodzi o antybiotyki i podaje je tylko jako ostateczność. no i mlody wymęczony i z temp. padł nam o 19 dzisiaj - jeszcze nigdy tak wcześnie nie spał.
tak więc i ja zmykam bo nie wiadomo ile dzisiaj pośpimy jak się biedak będzie męczył.

aaa no i jutro sama muszę jechać na wizytę :-( mąż musi z młodym siedzieć. a mnie jak trzęsie w aucie to brzuch boli i jak sama będę musiała prowadzić to ani zmienić pozycji, ani nic :-(
 
Ale mi dzisiaj dzień zleciał normalnie nie wiem kiedy :szok:
Ja też na okrągło jem, najchętniej słodkie, już nawet nie wchodzę na wagę żeby się nie stresować. A z drugiej strony jak zjem czekoladę to zaraz mam mega zgagę :wściekła/y: co powinno mnie trochę wyhamować z tym obżarstwem, ale to tylko marzenia.

Kurcze ja tą swoją szkołę rodzenia mam zacząć w styczniu czyli będę w 32 tygodniu, nie wiem czy ja coś zdążę się tam dowiedzieć :rofl2:

Gnidko nie stresuj się kochana będzie dobrze:-)

Agaod i jak tam chlebek???
 
Ja do szkoły rodzenia w grudniu mam sie zgłosić, dzwonilam i tak mi mówili. Co do jedzenia to co chwile mam na coś ochotę ale jak pomyśle, ze mam to cos zrobić to odechciewa mi sie i kończy sie tylko obraniem kolejnej marchewki ;-) Dziewczyny a glukoze z obciążeniem to każdy musi robić ? tzn. chodzi o to, że ja jak czekalam i staralam sie na moją dzidzie to miałam robiony ten test i wszystko wyszło ok a właściwie wyszedł za niski poziom glukozy i tak sie zastanawiam czy znowu będe musiala przechodzic te tortury ;-)

Co do wielkości mojego brzucha - jeszcze chodze w moich jeansach więc .... w każdym bądź razie jak powiedzialam starej znajomej że to 21 tydzień ciąży to nie chciała wierzyć :-) ja sie ciesze, mam nadzieje że nie ma to negatywnego wpływu na moją dzidzię, ale jutro będzie wszystko wiadomo. Właśnie musze zorganizować sobie czas do 14.30 żeby za bardzo nie myśleć o tych badaniach połówkowych. Poza tym jak czytam wasze wypowiedzi to te badania 3d są u Was w koszmarnych cenach - masakra jakaś. Ja za usg w 3d płacę 100zł wraz z nagraną płytką i zdjęciami nagranymi i jednym wydrukowanym
 
Dziewczyny a glukoze z obciążeniem to każdy musi robić ? tzn. chodzi o to, że ja jak czekalam i staralam sie na moją dzidzie to miałam robiony ten test i wszystko wyszło ok a właściwie wyszedł za niski poziom glukozy i tak sie zastanawiam czy znowu będe musiala przechodzic te tortury ;-)

obawiam sie ze tak :tak: wtedy bylas w wersji pojedynczej teraz jestes w wersji 2w1 i chodzi o sprawdzenie glukozy w wersji podwojnej ;-)
bleh ! ja swoja glukoze odwlekam, czekam az pewnego ranka sie obudze i pomysle "tak to ten dzien ! dzis ide sie katowac glukoza" :-D:baffled::rofl2::-p;-)

dobranoc :blink:
 
reklama
Dzięki laski :-D ja odpoczywam prawie cały czas. w Pracy dużo ściemniam ;-) przynajmniej mogę :-D po pracy leżę i nic nie robię (czasem tam do annaroksana zajrzę ;-) ) obiad mam zawsze zrobiony, sprzątać nie muszę, więc na prawdę nie ma tragedii :-) troche stresów ostatnio miałam, ale już serio biorę to na dystans, bo np może być, że na usg wyjdzie wszystko ok, a urodzi się dziecko, to się okaże, że jest głuche, albo niewidome, albo jeszcze inaczej chore - to wszystko jest cały czas jedną wielką niewiadomą i takie gdybanie, że może jednak coś jest nie tak, i zamartwianie się - to nic nie da. Bo jeśli będzie - to co to zmieni? Będę kochać mniej? Każda mama chce mieć zdrowe dziecko, ale jeśli będzie chore, to przecież nie jest koniec świata... żyjemy dalej :-) Z wieloma chorobami da się żyć i być szczęśliwym. Ten cały cyrk z moim usg moje obawy, płacz, strach - chyba każda osoba przechodziłaby to samo, ale ten zaledwie jeden tydzień dał mi konkretną nauczkę, taką lekcję życia i na obecną chwilę jestem gotowa na wszystko - tzn nie jestem przygotowana, ale przyjmę wszystko na klatę i zrobię wszystko co w mojej mocy (jeżeli będzie taka potrzeba), żeby dziecko miało najwspanialsze życie i było najszczęśliwsze na świecie, podporządkuję się, bo wiem, że warto. Także wszem i wobec zapowiadam, że mam zamiar mieć udane życie :tak: Gosia - własnie co do spotkania, to ja proponuję koniec października - początek listopada - jak annaroksana wróci już z Londynu i będzie troche luźniejszy czas, no i proponuję spotkanie w "sercu" Irlandii czyli Athlone - chyba każdy ma wtedy mniej więcej taką samą odległość do przebycia i nikt nie będzie poszkodowany.

No dobra, czas spać... Dobrej nocy
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry