reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2013

BELLA no chyba będę musiała isc do lekarza:( a ja tak nie lubię chodzic do przychodni. buu....
nawet nie mów o ciastkach bo zaraz zawitam u ciebie!:p mmmm ale bym zjadła takie pysznosci
 
reklama
Mialam już tego nie pisac, ale skoro jest Deizzi, to powiem wprost, nikt Deizzi z grupy nie wyrzucił, sama poszła pisać na marzec.

Deizzi rozumiem że poczulas się skrzywdzona, każdy sprawę widzi inaczej, ale lekko przekoloryzowalas na marcu całą sprawę bo
1. O grupie było mówione oficjalnie,
2. Pokaz mi posta gdzie ktoś napisał, że nie chcemy w grupie zamk. Nowych dziewczyn?
3. Oczywiście Twój stały i przykry tekst z podlizywaniem się,
Rozumiem, że jesteś zła i rozżalona ale pisanie o wszystkich lutowych dziewczynach które Cię lubily, do innych których nawet nie znasz jeszcze takich w sumie obraźliwych rzeczy to trochę nienamiejscu.
Pozdrawiam
 
i jedna i druga ma rację... bo powiedzenie żegnam i idz rób zamieszanie gdzieś indziej i że wspólczuje się że bedzie w innym gronie to miłe nie jest i kojaży się jednoznacznie
a druga strona to fakt że Deizzi mogła już wrzucic na luz. i nie pisac słow które kogoś obraziły.

może czas dac sobie po razie i zakończyc dyskusję?? po co ma byc nie miło?? dla mnie i jedna i druga strona zawiniły i może ogólne PRZEPRASZAM od wszystkich i dla wszystkich się należy??
nie za założenie grupy itd. ale za przykre słowa które padły z obydwóch stron??

moje zdanie to tylko i więcej nie bede pisac o tym.
 
witam i ja :)

dzis juz trochę lepszy dzień.
Domi- ja wczoraj miałam płaczący, z byle powodu, i o wszystko :)

Gości mamy na weekend- oczywiście sprzątanie i gotowanie, a nic mi się nie chce....

Rano wyszłam do sklepu i mi się slabo zrobiło. jak wracałam to myslalam że juz nie dojdę, aż się wystraszylam.

Robię małą sałatkę jarzynową, bo na nic w sklepie nie małam ochoty i żadnego pomysłu na obiad.

Bella- normalnie chyba tam zajadę do Ciebie i namierzę Cię po zapachu tych ciasteczek jak będziesz tak prowokować! :tak:Ja od kilku dni codziennie wieczorem mam ochotę na jakies słodkości. regularne zachcianki się zaczęły :-D
 
Witajcie...

Ja tam nikogo przepraszać nie będę... nikogo nie wygoniłam napisałam tylko,że jak się nie podoba u nas to papa to sobie jedna wybyła...

Okręciła kota ogonem i wyszła na ofiarę wrednych "vipowych " lutowek...

Sorry, ale to dziecinada...

Wszystko, przez grupę zamknięta o której wiedziała z was większośc i większość bez eha czekała na swoją kolej by do tej zamkniętej grupy dołączyć ale jak widać kilku dziewczynom poszło na ambicje ,że niby gorsze czy coś...

Szkoda słów... atmosfera padła z takiej błahostki...

Nie ma co to rozdrapywać tylko życie toczy się dalej i oby nasza dawna atmosfera wróciła...

Zanim dziś wygrzebałam sie z wyrka już była 10 więc szybko na zakupy i głównie zakupiłam owoce, jogurty i słodkie... :-D mój to by przy mnie chyba umarł z głody, dobrze,że zapas mięska w zamrażalce jest a że dziś piątek to na obiad kalafiorowa...

Kiwi dziś zajadam 3 na raz, u mnie chyba dietka owocowa przeważa...

Pogoda sie psuje deszczowe chmury nadciągają...

Miłego i spokojnego weekendu dla każdej z was...

Ja chyba przeleżę weekend bo i plecy i brzuszek dają o sobie znać...
 
Ja czytając mam inna opinię niż domikcw. Nie widzę żadnego postu gdzie deizzi jest brzydko traktowana. To ona zaczęła i nie dała sobie nic wytłumaczyć. A na dodatek jej post z marcówek mówi sam za siebie
Deizzi
Entuzjast(k)a
Odp: Marzec 2013
Napisał Ania1973G
Deizzi widze,że ci na luty 2013 mało robienia rabanu i psucia atmosfery i uciekłaś na marcówki dla nas to lepiej a marcówkom współczuje... ŻENADA....


A i przepraszam Was za Anie :)
bo na lutówkach dość napięta atmosfera, pewnie w jakiś stopniu przeze mnie bo ja nie potrafię milczeć. A chodziło o to że pewna grupa dziewczyn utworzyła swoją prywatną grupę już dawno temu a my się o tym wczoraj dowiedziałyśmy. I dziewczyny stwierdziły, że niektóre nigdy do niej wstępu mieć nie będą bo po prostu ich nie lubią i nie mają zaufania. Czyli one są te lepsze mają prawo wyboru a my te gorszę. Mi się to nie spodobało po prostu bo chciałam żeby każda lutówka była traktowana tak samo. A nie teraz specjalnie się im podlizywać żeby być w elicie. Niestety zostałam przegłosowana przez grupowe dziewczyny ot cała historia w razie czego moje wiadomości gdzieś w profilu można znaleźć gdyby co :)


I jeśli mogę to chciałaby zostać, ale jeśli się mnie boicie to nie ma sprawy i mogę odejść :) Wystarczy jedno słowo i znikam jakby co :)

Popieram Anie bo naprawde zepsuła atmosferę i sobie poszła. Mi odechciało się pisać.
domikcw proszę nie zaczynaj od nowa. Już dość nieprzyjemności.
 
Martuszka Kochana zapraszam, zapraszam, jest ich tyle że starczy:))))

Annaroksana mów jak rodzina po wyjeździe?? Zadowolona?

Mówię Wam ja to mam pecha...ostatnio pisalam, że jak chciałam dd tvn zobaczyć to prąd mi siadł...i dziś to samo hehe
 
wczoraj przeszłam samą siebie... najpierw dokończyłam ogórki z musztardą, potem otworzyłam korniszony, zjadłam kostkę sera i popiłam pepsi, a jak bym miała czekoladę to też bym szamnęła:eek:
 
a teraz niech ten kto broni daizzy przytoczy tutaj post w którym jest napisane że są lepsze i gorsze, które nigdy nie będą w grupie???

jak dla mnie tym postem pokazała całą siebie
 
reklama
Bella bardzo zadowoleni i szczęśliwi a na dodatek opaleni jak hiszpanie. Zakochałam się w mężu od nowa:-D portret córci mi piękny przywieźli. Zrobię zdjęcie to wstawię.
mamy już też bilety do Londynu kupione na koniec października więc mam nadzieję, że na zakupach poszaleję:-)
zazdroszczę Wam tych wypieków ja jakoś nigdy nie miałam drygu do pieczenia:no:
 
Do góry