reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2013

Hey:)
dziewczyny mam pytanie. Ile ważyły Wasze pociechy w 4 miesiącu. Bo wg siatki centylowej moja Oliwka mało waży. 6,160 kg. Dr mówiła że przybiera prawidłowo na wadzę. Ale aż sie przeraziłam, jak sobie sprawdziłam...

Najważniejsze żeby Oliwka rozwijała się harmonijnie, jak spojrzałam w siatki centylowe dla dziewczynek to w wieku 4 miesięcy przedział jest od 5,5 kg do 8 kg. Więc tak jak Ci pani dr powiedziała mała waży prawidłowo. Z tego co widzę to jej waga jest na poziomie 25 centyla, czyli wcale nie najmniej. Głowa do góry! Nie ma co się przerażać, będzie szczuplutka laseczka:-) A ile miała jak się urodziła?

martuszka - widzę że też szalejesz:-p
 
reklama
O Boze Patik, Martuszka- uwazajcie na siebie! Jak mowila moja ciocia- zamarzylo sie byc baletnica ale dupa za ciezka:-p
Agisan- no wlasnie to jest najgorsze, ze nawet kiedy mozna pospac dluzej to nie da rady i juz! Zdrowka dla Kostki:)))
Gnidka- wspolczuje nocki, ja tez dalam dzisiaj Szymonowi kleik pierwszy raz, na razie tylko 2 lyzeczki na butle- zobaczymy co sie bedzie dzialo:-)
Kwiatuszek- moj maluch wazyl cos ok 6150- tak wiec bez paniki:-) jesli lekarz mowi ze jest ok, to jest:-) Najwazniejsze ze przybiera.
 
Patik i Martik dzieki:tak: Oliwka ważyła 3,720 a przy wypisie 3,400 Chyba bardziej zestresowanej matki ode mnie nie widziałyście.Potrafię jej 10 razy w ciągu dnia tem mierzyć! Miała mieć dzisiaj szczepienie ale z racji bakteri e coli w kale przełożyła. Mamy wziąć antybiotyk przez 10 dni. I potem się zgłosić? Dlaczgo Kwasia jest w szpitalu?
 
GNIDKA łączę się z Toba w bólu. spałam może 2 godziny łacznie. mala co chwilę się budziła... a jak zasnęla to ja nie mogłam. oczy sie kleją, sen nadchodzi a ta znów nie śpi:( MASAKRA
MARTUSZKA gratki dla Felusia? a szczypie przy tym?? bo moja jak ''bada twarze'' to potrafi tak uszczypnac!!! ała

PATIK, MARTUSZKA uważajcie na siebie. nie macie co z doopka robic tylko wystawiacie na takie bolesne przejścia:p
KWATUSZEK ja też jestem mamą niejadka i szczuplaczka. już wrzuciłam na luz bo i tak nic nie zrobię, że mało waży.
 
domikcw - Jaśko nie tylko szczypie ale i pieściami mi twarz okłada, a siły to ma duuużo
kwiatuszek - Robercik od kwasi chory i antybiotyk w szpitalu dostaje, info jest na watku SOS z wieściami ze szpitala
 
Domik- szczypie, drapie, wali z piesci i otwartej, ciagnei za wlosy :)

Kwiatuszek- Felek wazy 6300 a ma 5 miesiecy. Jest na najnizszym centulu. Ale i tak obstawiam ze bedzei wysoki, po tacie.
I tez ma coli w kupie. Ale moja pediatra, nie panikuje- powiedizała ze nie ma co faszerowac antybiotykiem, kazała zrobic 3 razy utajoną krew w kupie, jak bedzie ok to znaczy ze ok. 2 razy juz nam wyszlo ok.

UWAGA; Felek sam sobie odpala karuzelę i zmienia muzyczkę! Nie wiem na ile widzi zaleznosc miedzy wlaczeniem przycisku a graniem i kreceniem sie karuzelki, ale i tak jestem mega DUMNA :) Niedługo kawusię bedzie mamusi robił, mój robaczek, mój atopik kochany:-)
 
Hi:))przestalam ogarniac forum:(((((Martuszka ale zdony ten Felus:)) autograf ciotce z tej samej wioski przeslij, bo kto wie co z niego wyrosnie!!!!!:)))Kwasia zdrowka dla Was:**Ja myslalam, ze dziala juz tylko glowny watek:((( z komorki tylko to ogarniam, bo inaczej caly dzien bym tylko siedziala na necie:/Moja mala buntuje sie na ssanie:/ obiadek i deserek to az piszczy ale mleczko hmmm juz nie koniecznie:/
 
Hej Dziewczyny :-)
madzianka- my jeszcze takiego ustalonego planu dnia z menu to nie mamy:no: Rano- 7-8 Szymek je kaszkę mleczno-ryzową, później jak zgłodnieje za ok 3,4 godziny je cyca, później przecier jarzynowy ok. 13,14 i znowu cyca, później znowu cyca( bo deserków owocowych jeszcze nie daje) i na wieczór znowu je kaszkę lub cyca:tak:
patik, martuszka- ale z Was akrobatki...;-):-p uważajcie na siebie, bo połamańców nam tu nie trzeba ;-):-p
domik, gnidko- współczuje Wam ciężkiej nocki.Mam nadzieje, że ta bedzie lepsza:tak:
Szymon tez uwielbia drapać, szczypać i wyrywać włosy po czym najlepiej je zjadać ;-):baffled:

Kurcze...jakiego dziś stresssa przeżyliśmy z mężem, to do tej pory się trzęsę:baffled:..... Szymek siedzi sobie w foteliku koło mojego męża, który ogląda tv, ja w kuchni robie młodemu kaszkę ....nagle słyszę wołanie męża: Chodź!! Szyyybkooo!! Wpadam do pokoju a mój mąż Szymiego do góry nogami trzyma- młody cały czerwony, płaczę... drze się w wniebogłosy! :szok: Pytam co się stało a M. mi mówi, że zakrzusił się .....ŚLINĄ :szok::szok: i mówi, że siedzi sobie ogląda spokojnie tv, patrzy na niego a on kolorów nabiera i powietrza nie potrafi złapać...Mówię Wam, coś okropnego...:-(Bidny tak szlochał i tulił się do mnie, że myślałam, że serce mi pęknie....:-(teraz to ja się go boję samego zostawiać chociaż na chwilę....:sorry:Normalnie udusił by mi się....:-:)-(
A Wasze Szkraby też tak mają, że z nadmiaru śliny się zakrztuszą? Czy tylko ten typ tak ma:confused::sorry2:

Spokojnej nocki wszystkim!!
 
Ja też nie ogarniam coś forum ostatnio, wchodzę na momenciki i czytam szybcikiem:) Byliśmy na szczepieniu, Leo waży 6700 g. O dziwo nie było dziś marudzenia poszczepiennego. Lekarz kazał rozszerzać śmiało dietę, więc to czynimy:)

Nutka- oj dobrze, że małemu nic się nie stało!


Słuchajcie, jak stawiacie dzieciaczki, to czy maja sztywne nóżki?? Mój Leoś najczęściej to ma zgięte i nie spieszno mu do stania- a lekarz kazał go tak czasem trenować;P Pytałam też pedatre o te sadzanie dziecka na kolanach- powiedział, że nic mu sie nie stanie, gdy tak bedę robic- oczywiście ma długo tak nie siedzieć póki sam nie siada. Śmiał się, że pewnie i tak nie idzie go trzymać na wpół leżąco:)I ja słucham mego lekarza bo on jest fachura:)Zresztą większość czasu to mały leży na leżaczku, na macie lub narożniku.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry