Haj ciotki klotki!
Widzę temat witaminy D na tapecie. Ja nie pomogę, bo karmię cyckiem i podaję codziennie ( o ile pamiętam
) po jednej kropelce.
Bella widzę, że Nati robi się już powoli smakoszem wśród lutowiątek! Super, że jabłuszko jej podeszło! a co już próbowaliście?
Domik buziak dla Lenki ;* Niech nie daje mamusi popalić aż tak :-) zobaczysz sama, z dnia na dzień będzie coraz lepiej!
Martik nic się nie martw nieobecnością, i tak będziesz musiała nadrobić
żartuje oczywiście! ale żeby Ci nie było przykro, że nas opuszczasz na tak długo ( a pewnie i tak będzie) to dzielę się bananowcem. Ten akurat nie jest mój, ale wyglądały identycznie, bo to z takiego przepisu jest ;-)
Cortina widzę, że Cortin też bawi się w ślimaka! Ja ile razy wezmę Kubę na ręce to od razu przy cyckach na ciuchu mam mokry ślad. Że juz nie wspomnę o bodach/koszulkach, które podczas przekładania przez głowę zaliczają liźnięcie Kubkowe :-)
Martuszka dobrze, że zauważyłaś te krostki i skojarzyłaś to z tym dywanem! Matka polka to w jakimś tam sensie troche sherlokiem holmsem musi też być :-) Misja: należy wyszpiegować wszystko co czyni krzywdę mojemu dziecku
Poza tym wszystkie laski zdolne macie te wasze dzieciaczki! Mój to też sporo próbuje mu powiedzieć, ale że zawsze ma rączki w buzi to sztuka byłoby zrozumienie choć jednego słowa wyraźnego :-) oczywiście sama sobie wmawiam, że on pięknie umie gaworzyć i na pewno już wypowiada jakieś piękne wyraźne słowa, ale ja ich nie słyszę przez te rączki. A tak naprawdę to on sobie pewnie mówi "glllleeeee guue pllle" i dziwi się co matka tak zaciesza w jego kierunku:-) Wiecie o co kaman. Poza tym ja trochę jak
Patik... Jak czytam co umią wasze dzieciaczki to zaczynam mimowolnie (i niepotrzebnie) porównywać
No dobra,to teraz mój bilans. W sensie Kubkowy - nie mój
waga 7000 g
Wzrost 72 cm
obwod głowy 44 cm
Je: cycek, cycek i jeszcze raz cycek. Na żądanie, które mogłoby trwać nawet cały dzień
no dobra... pól dnia, drugie pół zwracałby nadmiar:-)
Spi: w dzień zależy ile spaceruję. Raczej śpi cały spacer do momentu aż wracam i zamykam drzwi na klucz. Jak jesteśmy w domu to 1-2 razy śpi po 15-20min. Na noc zasypia ok.21 i teraz przechodzi kryzys więc najpierw śpi 2-3h góra, a potem to już co godzinę. Wcześniej przesypiał 5-6h, potem 2h i znowu1-1,5h.
rozmiar ubranek: 74
Potrafi: leżąc na brzuchu trzymać głowę, ale czasem i tak chwieje mu się ona jak takiemu pieskowi co ludzie w autach mają :-), przewracać się na boki, z brzucha na plecy, chwyta twarde przedmioty, które trzyma mu się na wysokości wzroku, miękkie łapie wszystkie, które dosiegnie (niekoniecznie musi je widzieć), odwzajemnia uśmiech do mamy i taty, coś tam sobie gada po swojemu, podrywa brzuch do góry jak chce zeby go wziąśc na ręce, ssać, gryźć,oblizywać piąstki-czyt.ślinić się ślimak;-)
Lubi: mamę
, tatę
, dłuuugie spacery po wyboistej drodze, bawić się na macie edukacyjnej 5 min, leżec na plecach do 5 min, bujaczko-leżaczek, w szczególności te wibrrracje, kapać się, myć włosy, chlapać mamę i tatę podczas kąpieli, jazdę samochodem, pieluszkę w czerwone żółwie i smoczek z odrobiną glukozy dla przekupstwa
Nie lubi: wiązania czapki pod brodą, zapinania guzików kurtki, stojącego, a nie jadącego wózka, leżenia na plecach powyżej 5 min., odbijania po piciu (piszczy przy tym jak kurczak), ciszy i przedwszystkim rodziców odwróconych do niego plecami nad ranem (wtedy już leży z nami w łóżku)
Zaś sie rozpisałam. O maj... weźcie mnie zastopujcie czy coś
senkju, senkju, baj!