no wlasnie- odnosnie tych pasów poporodowych (nie neoprenowych) tez się zastanawiałam. Jesli chodzi o względy estetyczne- to rozumiem i zgodzę się ze na wyjscie mozna założyc zeby ładniej wyglądac. Ale zastanawiałam się czy ma to jakies logiczne uzasadnienie jesli chodzi o względy zdrowotne? Macie jakies zdanie na ten temat?
Jeżeli chodzi o względy zdrowotne - jak dla mnie nie mają w ogóle uzasadnienia. Tak jak pisałam wcześniej niektórzy polecają, aby pomóc wnętrznościom wrócić na swoje miejsce, ale tak jak
Na_cik napisała można to załatwić również przez ćwiczenia. Wniosek - pas jest rozwiązaniem dla leniwych. Zgadzam się, że jest to fajna sprawa jeżeli chodzi o estetykę, jak trzeba gdzieś wyjść to i nic tak bardzo nie wypływa spod spodni - a za tym idzie dużo lepsze samopoczucie kobiety, które w tym czasie przecież też jest ważne. Jednak nie opierałabym sie na tym jako metodzie odchudzającej. Bardzo wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że aby utrzymac prawidłową postawę potrzebne sa do tego także mięśnie brzucha, a nie same mięśnie pleców. Przeciążone mięśnie pleców i nie pracujące mięśnie brzucha doprowadzają do przykurczów mięśni i nieładnej postawy np. wystający brzuch, krzywy kręgosłup itp
Dlatego moim zdaniem ćwiczenia to podstawa - wiadomo, że mając maleńkie dziecko tego czasu jest niewiele. Zmęczenie daje o sobie znać itp. dlatego niech nikt sie nie rzuca na głęboką wodę i rozsądnie dawkuje sobie ruch. Zbyt duża róznica kaloryczna doprowadzi do tego, że w pewnym momencie przestanie się chudnąc i znów będzie trzeba obciąć kalorie - ale jesli już wtedy było ich niewiele, to z czego obcinać? z 1000kcal na 800?
Wiem, że każdej z was zależy na szybkim powrocie do dawnej figury, i każda zrobi jak chce, ja wam powiem tylko to co wiem z doświadczenia swojego i moich znajomych, bo zanim zaszłam w ciążę już ponad rok ćwiczyłam siłowo i próbowałam wyprostowac moj organizm po głupich dietach (częściowo sie udało, częściowo hormony nie pozwoliły).
Nie będę się tu wymądrzać, powiem tylko jedno: Słuchajcie swojego ciała! ono wam wszystko powie. Nie katujcie się, bo będzie źle...
Co do pasów to jeszcze dodam, ze większość z nich roluje się i efekt jest jeszcze gorszy. W innych bardzo się można spocić co u kobiet po CC może zaszkodzić świeżej ranie.
Dodam jeszcze ciekawostkę. Mam znajomą, której budowa ciała nie jest bardzo kobieca (nie ma talii). Winą były bardzo odstające żebra. Zaczęła nosić gorset, ale tylko na noc... i uwierzcie mi lub nie, ale wyglada dużo korzystniej. Może nie jest to zmiana aż taka, ale wizualnie bardzo jej to pomogło, ale do czego zmierzam. Po ciąży jesteśmy wciąż "miękkie" tzn nasze stawy, więzadła itp.(trwa to ok 8 miesięcy - przywrócenie twardości stawom) Dlatego nie zalecane jest bieganie oraz ćwiczenia mogące przeciążać stawy, ale... zakładając taki pas na noc można sobie pomóc "wyrobić" sylwetkę a efekt będzie na pewno lepiej zauważalny niż u mojej znajomej. Dlatego jeśli ktoś chce to warto ten okres pociązowy wykorzystać.