reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2013

Żeby u nas tak sprawdzali czy wszystko ok jak w Polsce... ja to sie najbardziej boję, zielonych wód i że mi się maleństwo zatruje, że nie roba usg przed porodem, chociazby po to, żeby zobaczyć w jakim stanie jest łożysko... tutaj jedynym wyznacznikiem, że jest ok jest to, że dziecko się rusza... a dużo czasu potrzeba, żeby się dziecko zatruło? przeciez mozna tego uniknąć cholera jasna...
 
reklama
ZANETKA_22 pomysl z Malwina Walentyna-- super;)
u nas bedzie Sylwia Walentyna , O ile urodzi sie 14stego...:) a tak pomyslu brak...chyba ze dostanie na drugie takie jakie imie wypadnie w dniu jej urodzenia;) zeby bylo sprawiedliwie:)

Martunia ja tez z 17stego jestem:) prezent urodzinowy dostalam juz miesiac temu...bo M byl pewien ze nie bedzie mnie w urodziny w domu:)
a teraz co?? moze dostane drugi..?? hihi

Domikcw tez sie bałam szpitala,,,przy pierwszym porodzie(pierwszy raz w szpitalu)...a teraz gdy juz znam szpitalne nawyki...i to na co stac polozne...boje sie jeszcze bardziej..tym bardziej ze to bedzie nowy szpital..ogolnie gorszy..mniej nowoczesny....

co bierzecie do podmywania? tantum rosa czy octenisept?? do szpitala?

pyt do dziewczyn po wczesniejszej cesarce...
czy robiono Wam teraz usg blizny po cc???
czy drugi porod to cc tez bedzie??
 
Ja jak dotrwam to 22 lutego mam wizytę i jak do tego czasu się nic nie rozkręci to moja gin. będzie się zastanawiać co ze mną zrobić.
 
[/QUOTE]Domikcw tez sie bałam szpitala,,,przy pierwszym porodzie(pierwszy raz w szpitalu)...a teraz gdy juz znam szpitalne nawyki...i to na co stac polozne...boje sie jeszcze bardziej..tym bardziej ze to bedzie nowy szpital..ogolnie gorszy..mniej nowoczesny....

co bierzecie do podmywania? tantum rosa czy octenisept?? do szpitala?

pyt do dziewczyn po wczesniejszej cesarce...
czy robiono Wam teraz usg blizny po cc???
czy drugi porod to cc tez bedzie??[/QUOTE]

to mnie kobieto pocieszyłaś:-D:szok::baffled:

ja sobie spakowałam płyn do higieny intymnej, ale kolezaki radziły wziąśc zwykła szare mydlo. więc też mam. ponoc przynosiło im ulgę, a rana szybciej się goiła. Octeniseptu nie biarę. Położna powiedziała, że da na odziale jak bedzie trzeba.
 
Ostatnia edycja:
domcikcw no jakbym siebie słyszała. Bite 8 miesięcy super, żaden rozstęp nawet nie miał w planach się rozgościć. Smarowanko mnie w tym już przekonywało że uda mi się te gnidy przechytrzyć i co?????? Normlanie jak mi dziady wylazły ok 3 tyg temu to wszęęęęęęęęędzieeeeeeeeee:growl::sad: i są straszne. najgorsze jest to że są i na boczkach i w okół pępka, i się rozrastają cały czas. no załamka. Też się boję szpitala, bo też nigdy nie byłam, ale chyba wolę żeby już coś się działo niż tak siedziec w domu i wymyślać coraz to nowe głupoty:crazy:

Ale mam dziś gorzkie żale. To jednak ta frustracja.

A mam jeszcze pytanie odnośnie picia po porodzie. Bo jak mi się będzie chciało herbaty to jakie są dozwolone, żeby sobie zabrać do szpitala? Bo ja to lubię czasem sobie strzelić ziołowe, albo zieloną, albo roibos...które nie bardzo się nadają? Z tego co w SR mówiła położna to bodajże szałwia była na opanowanie nawału więc pewnie w pierwszych dobach odpadnie, a jak z innymi ziołami? rumianek itp?
 
na każdej wizycie słyszałam, że mam się oszczędzać, bo nie donoszę i dupa z tego wyszła.
to tak jak ja... zagrożenie ze względu na łożysko,a teraz co? przeszło całe 39 tygodni, a ja nadal w dwupaku

Melduję, że żyję, nie rodzę i juz mnie to serio wkurza. Jestem zmęczona, mam dość, ciężko spać. Nawet mały spacer jest niemożliwy. Leżę i leżę... a ile można leżeć?
witaj w klubie...
Gosiu wg teorii Martik jak w końcu nazwiecie swojego drugiego syna to on z chęcią wyskoczy już na świat:-D Wiec jeśli już chcesz żeby wyszedł to szybko imię wybierać!:tak:
już mi inni też tak mówili, że czeka na imię hehe

A mam jeszcze pytanie odnośnie picia po porodzie. Bo jak mi się będzie chciało herbaty to jakie są dozwolone, żeby sobie zabrać do szpitala? Bo ja to lubię czasem sobie strzelić ziołowe, albo zieloną, albo roibos...które nie bardzo się nadają? Z tego co w SR mówiła położna to bodajże szałwia była na opanowanie nawału więc pewnie w pierwszych dobach odpadnie, a jak z innymi ziołami? rumianek itp?

ja sobie nie przypominam, żebym coś z picia odpuszczała... herbaty chyba wszelkiego rodzaju pochłaniałam
 
gnidka - ja miałam ostatnie USG w 31 tyg., też myślałam, że później coś będzie robił a mój lekarz pyta tylko czy się rusza i sprawdza szyjke, no plus KTG co tydzień aktualnie, a ja mam coraz większego stresa żeby z malutką było wszystko ok, i pocieszam się tylko tym, że kiedyś nie było USG a kobitki rodziły czasem też po terminie nawet
 
31 tygodniu??? ja miałam w 23 ostatnie usg... i to też tylko dlatego, że w 20 tygodniu nie było wszystko dobrze widać... tak to bym miała tylko to jedno jedyne w 20 tygodniu ciąży...
 
reklama
KTG też miałam tylko jak byłam w szpitalu w 36 tygodniu z infekcją nerek. U mnie wizyta wygląda tak:
-mocz na badanie
-sprawdzenie cisnienia
-kolejna próbka moczu bo ostatnio ciągle coś tam jest nie tak
-czasem jeszcze temperaturę zmierzą...
potem standardowe pytania:
*czy dziecko się rusza
*czy nie puchnę
*czy czuje sie dobrze
*czy biorę żelazo (zawsze pytają bo jestem potwornie blada)
oraz informacja, że:
#jak zacznę krwawić,
#odejdą wody,
#będzie coś bolało,
#dostane skurczy,
#dziecko przestanie się ruszać
(wybierz dowolne) mam sie pojawić w szpitalu.

Potem lekarz (bo to wszystko wcześniej robi położna)
zadaje praktycznie te same pytania co położna, posłucha serca dziecka, pomaca brzuch w celu sprawdzenia gdzie jest główka dziecka i...
TO WSZYSTKO!
:confused2::oo:

szyjki nie sprawdza, no kompletnie nic...

także no... teges... ja nic nie wiem co się ze mną dzieje... czy coś idzie do przodu, czy nic się nie dzieje... no normalnie ZERO. licze że za tydzień jak jeszcze nie urodze to chociaż masaż szyjki dostane na rozruszanie porodu, bo jak nie to się z tej bezsilności im tam popłaczę i mnie przyjmą na oddział psychiatryczny.
 
Do góry