reklama
nadika
Fanka BB :)
Hej lutówki,
ja dopiero teraz mam chwilkę by coś napisać.. ze szpitala wyszliśmy w piątek. Daniel póki co cały czas wisi na cycku, noce nieprzespane ale mam nadzieję że wkrótce się unormuje. Natanek zachwycony bratem a ja jak nie zajmuje sie Danielem to chce troche czasu poświęcić Natankowi.
A nie nadrabiałam Was i nie wiem które już urodziły. Mój poród trwał 1,5godz. Do szpitala zajechałam z 8cm rozwarciem
ja dopiero teraz mam chwilkę by coś napisać.. ze szpitala wyszliśmy w piątek. Daniel póki co cały czas wisi na cycku, noce nieprzespane ale mam nadzieję że wkrótce się unormuje. Natanek zachwycony bratem a ja jak nie zajmuje sie Danielem to chce troche czasu poświęcić Natankowi.
A nie nadrabiałam Was i nie wiem które już urodziły. Mój poród trwał 1,5godz. Do szpitala zajechałam z 8cm rozwarciem
hej dziewczyny
poli nadal trzymam kciuki za rozkręcenie akcji, obyś nie musiała wracać do domu z synkiem nadal w brzuchu.
paol1nka współczuję bezsenności, to potrafi dobić!
martuszka masakryczne dolegliwości Cię dopadły, nie zwlekaj z lekarzem... Małemu na pewno nie zaszkodzą wyjścia, choć wiem, że uciążliwe jest jeżdżenie wszędzie z takim maluszkiem.
nadika, Kasiulec, zazdroszczę, że już w domu z dzieciaczkami jesteście Cortina Oluś po dokarmieniu też na pewno przybierze i Was wypuszczą ^^
bella super, że Iza zdrowieje
U nas za to masakra, Szymon znowu chory. Jakieś zmutowane wirusy teraz panują, gorączka prawie 40st, a nawet dwa tygodnie nie minęły od zwalczenia poprzedniej infekcji, też z taką temperaturą. Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek w dzieciństwie miała tak wysoką gorączkę, a on drugi raz w tak krótkim czasie... brakuje mi już sił trochę.
Zapisywałam się na jutro na poród, ale teraz mam nadzieję, że jeszcze trochę wytrzymam - nie chciałabym Szymona tak chorego zostawiać z babciami :< Poza tym objawów, że najmłodsze chce wyjść na świat też póki co nie ma żadnych.
Pozdrawiam niedzielnie, trzymajcie się zdrowo
poli nadal trzymam kciuki za rozkręcenie akcji, obyś nie musiała wracać do domu z synkiem nadal w brzuchu.
paol1nka współczuję bezsenności, to potrafi dobić!
martuszka masakryczne dolegliwości Cię dopadły, nie zwlekaj z lekarzem... Małemu na pewno nie zaszkodzą wyjścia, choć wiem, że uciążliwe jest jeżdżenie wszędzie z takim maluszkiem.
nadika, Kasiulec, zazdroszczę, że już w domu z dzieciaczkami jesteście Cortina Oluś po dokarmieniu też na pewno przybierze i Was wypuszczą ^^
bella super, że Iza zdrowieje
U nas za to masakra, Szymon znowu chory. Jakieś zmutowane wirusy teraz panują, gorączka prawie 40st, a nawet dwa tygodnie nie minęły od zwalczenia poprzedniej infekcji, też z taką temperaturą. Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek w dzieciństwie miała tak wysoką gorączkę, a on drugi raz w tak krótkim czasie... brakuje mi już sił trochę.
Zapisywałam się na jutro na poród, ale teraz mam nadzieję, że jeszcze trochę wytrzymam - nie chciałabym Szymona tak chorego zostawiać z babciami :< Poza tym objawów, że najmłodsze chce wyjść na świat też póki co nie ma żadnych.
Pozdrawiam niedzielnie, trzymajcie się zdrowo
hejo!
Dzisiaj dzień sprzątania Odkurzone, zmieniona pościel, wstawiona zmywarka i pranie lubię jak jest czyściutko :-) a M. zrobił obiad więc w ogóle luksus...
Mam kilka rzeczy do poprasowania ale chyba w tej chwili mi się nie chce ;-)
Jakaś masakra, jak mi brzuch twardnieje to nie mogę powietrza złapać
A na kolację będzie sałatka z lodowej, pomidorka, kiełków, łososia i oszukanej mozarelli ;-) niam niam...
Dzisiaj dzień sprzątania Odkurzone, zmieniona pościel, wstawiona zmywarka i pranie lubię jak jest czyściutko :-) a M. zrobił obiad więc w ogóle luksus...
Mam kilka rzeczy do poprasowania ale chyba w tej chwili mi się nie chce ;-)
Jakaś masakra, jak mi brzuch twardnieje to nie mogę powietrza złapać
A na kolację będzie sałatka z lodowej, pomidorka, kiełków, łososia i oszukanej mozarelli ;-) niam niam...
kwasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Kwiecień 2012
- Postów
- 791
a ja zjadłam dwa hot dogi na kolację i teraz umieram z przejedzenia
nadika, Kasiulec super, że już do domku wróciłyście z dzieciaczkami. Ja też chce już mojego brzdąca a objawów porodu też brak :-(
poli trzymam kciuki żeby jutro Leoś zechciał pojawić się na świecie (albo i dzisiaj)
nadika, Kasiulec super, że już do domku wróciłyście z dzieciaczkami. Ja też chce już mojego brzdąca a objawów porodu też brak :-(
poli trzymam kciuki żeby jutro Leoś zechciał pojawić się na świecie (albo i dzisiaj)
jejku dziewczyny jak współczuję Wam bóli - Martuszka, Poli trzymajcie się!!
Nadika, Kasiulec zazdroszczę maluchów po zewnętrznej stronie brzucha i w domku :-)
Cortina Olek da radę przytyć, chyba, że mu się tak spodobało, że chce jeszcze z mamusią powczasować w SPA
Fafalka też bym nie chciała rodzić i zostawić chore dziecko w domu :-( trzymam kciuki za szybkie wyzdrowienie Szymona !!!
Bella cieszę się razem z Tobą, że Iza zdrowieje :-)
mnie dziś naszło i pół dnia szukałam domków nad morzem na wakacje :-) jakie miasta polecacie na wypoczynek z dziećmi? tak, żeby było gdzie spacerować, ale i też nie same lasy, bo to mamy na co dzień...
Nadika, Kasiulec zazdroszczę maluchów po zewnętrznej stronie brzucha i w domku :-)
Cortina Olek da radę przytyć, chyba, że mu się tak spodobało, że chce jeszcze z mamusią powczasować w SPA
Fafalka też bym nie chciała rodzić i zostawić chore dziecko w domu :-( trzymam kciuki za szybkie wyzdrowienie Szymona !!!
Bella cieszę się razem z Tobą, że Iza zdrowieje :-)
mnie dziś naszło i pół dnia szukałam domków nad morzem na wakacje :-) jakie miasta polecacie na wypoczynek z dziećmi? tak, żeby było gdzie spacerować, ale i też nie same lasy, bo to mamy na co dzień...
Zanetka_22
Fanka BB :)
Ja dziś byłam na ktg i oglądałam porodówkę. Na ktg wyszły nieregularne skurcze, czyli były to pewnie te przepowiadające. Położna w trakcie skurczu pytała czy coś czuję, u mnie objawiało się to tylko twardnieniem brzucha, zero bólu. A położna bardzo fajna, uśmiechnięta, miła, oby mi się taka przy porodzie trafiła.
W drodze powrotnej zajechaliśmy na kebaby, muszę korzystać przed porodem, bo potem już chyba nie będzie można wszystkiego jeść.;-) Jak wracaliśmy to brzuch mi o wiele częściej twardniał niż wtedy, gdy byłam do ktg podłączona. Śmiałam się, że gdyby wtedy mi tak twardniał, to by mnie jeszcze zostawili.;-)
na_cik mi podczas twardnienia brzucha też ciężko się oddycha, a ostatnio coraz częściej jest twardy.
Poli coś się nie odzywasz? Czyżby odejście czopu było początkiem porodu?? Rodź kochana rodź, niech Leoś w końcu wychodzi!
Madziku ja byłam jedynie w Mrzeżynie i mi się tam podobało, w prawdzie, aby dojść do morza trzeba przejść przez lasek, no ale dookoła nie ma samych lasów.
A dzisiaj śniła mi się moja mała kruszyna, która jest jeszcze w brzuchu. Śniło mi się, że ją karmiłam piersią, a ona była golutka i przytulała się do mojego ciała. Było to takie realne i takie cudowne Ja chcę żeby była już na świecie!
W drodze powrotnej zajechaliśmy na kebaby, muszę korzystać przed porodem, bo potem już chyba nie będzie można wszystkiego jeść.;-) Jak wracaliśmy to brzuch mi o wiele częściej twardniał niż wtedy, gdy byłam do ktg podłączona. Śmiałam się, że gdyby wtedy mi tak twardniał, to by mnie jeszcze zostawili.;-)
na_cik mi podczas twardnienia brzucha też ciężko się oddycha, a ostatnio coraz częściej jest twardy.
Poli coś się nie odzywasz? Czyżby odejście czopu było początkiem porodu?? Rodź kochana rodź, niech Leoś w końcu wychodzi!
Madziku ja byłam jedynie w Mrzeżynie i mi się tam podobało, w prawdzie, aby dojść do morza trzeba przejść przez lasek, no ale dookoła nie ma samych lasów.
A dzisiaj śniła mi się moja mała kruszyna, która jest jeszcze w brzuchu. Śniło mi się, że ją karmiłam piersią, a ona była golutka i przytulała się do mojego ciała. Było to takie realne i takie cudowne Ja chcę żeby była już na świecie!
Ostatnia edycja:
dziewczyny pytanie bo już nie wiem co robić. Czy myślicie że bóle krzyżowe mogą być oznaką rozpoczynającego sie porodu. Zaraz umre. Nawet ruszać sie nie mogę i już nie wiem co robić czy jechać na szpital czy czekać na częstsze skurcze macicy które są co 10-15 minut ??
Dodam że żaden masaż nic nie pomaga, nic do jasnej ciasnej nie pomaga
Dodam że żaden masaż nic nie pomaga, nic do jasnej ciasnej nie pomaga
Ostatnia edycja:
domikcw
Fanka BB :)
NADIKA, KASULEC super, że już z maluszkami jesteście w domku
POLI jak tam się trzymasz??
CORTINA eeee babki ludzkie się okazały. napewno jutro wyjdziecie.
BELLA a jak Iza na Natalkę reaguje?? podoba się jej siostrzyczka??
ZANETKA ooo za kebaba to zabije też bym zjadła. i jak wrażenia z porodówki??
PATIK lepiej Ci coś??
zdrówka dla dzieciaków! cóż za wstrętne wirusy się nam tu plątaja?!
POLI jak tam się trzymasz??
CORTINA eeee babki ludzkie się okazały. napewno jutro wyjdziecie.
BELLA a jak Iza na Natalkę reaguje?? podoba się jej siostrzyczka??
ZANETKA ooo za kebaba to zabije też bym zjadła. i jak wrażenia z porodówki??
PATIK lepiej Ci coś??
zdrówka dla dzieciaków! cóż za wstrętne wirusy się nam tu plątaja?!
reklama
a.m.g z tego co ja słyszłam to bóle krzyzowe mogą byc porodowe ale czekała bym z jechaniem do szpitala jak będą co najmniej przez 1,5 godz co około 7 min. Tak Nam położna radziła... trzymam kciuki &&&&&
Mały jest dzisiaj jakiś mniej aktywny i sama nie wiem czy się tym martwić. Rusza się ale biorąc pod uwagę to jak ostatnio dokazywał to jakoś nie za dużo...
AHA! Pisałam do poli. Nie będę się rozwodzić ale z grubsza postępów brak i czeka do jutra.
Mały jest dzisiaj jakiś mniej aktywny i sama nie wiem czy się tym martwić. Rusza się ale biorąc pod uwagę to jak ostatnio dokazywał to jakoś nie za dużo...
AHA! Pisałam do poli. Nie będę się rozwodzić ale z grubsza postępów brak i czeka do jutra.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 35
- Wyświetleń
- 12 tys
Podziel się: