Witam wieczorowa pora.Was zostawic na jeden dzien i zeby nadrobic wszystke watki 1,5h nie moje!!!
OlciaLolcia- nie plakusiaj, sa ludzie i ludziska.
Co do wyjazdów, mi sie pewnie zaczna od kwietnia w kazdy weekand do domku letniskowego tesciow. wole jechac tam niz meczyc dziecko w miescie.Wakacje - to jak pisalam sie zobaczy pod wzgldem finansowym czy damy rade gdzies jechac.
Ja po macierzynskim musze wrocic do pracy, mala bedzie z tesciowa, a ja wracam do starej firmy, robota taka sobie, nie placa najgorzej,ale ludzie i atmosfera wszystko wynagradzaja.
Isia i dobrze ze nie lapiesz sie za wieksze rzeczy do przenoszenia, z tego co pisalas macie kochanych sasiadow wiec pewnie z checia pomoga.Kolezanka od psa- PORAZKA, ja sobie tego nawet nie wyobrazam.
Komu nie odpisalam - przepraszam,ale zmeczona juz no i pamiec nie ta
Dzisiaj wstalam o 8 zeby na badania jechac do laboratorium, glupia sluchalam sie mojego m ze mam jechac spokojnie, no i dojechalam na miejsce 2 min za pozno bo sie za tirem wleklam!! wiec jutro powtorka z rozrywki,ale juz pojade z m, bo moje auto zostalo pod domem rodzicow.Ale dzien nie zmarnowany, m jechal sluzbowo do czestochowy wiec sie z nim zabralam do siostry, moi rodzice na skypie ja namowili zeby przyjechala do nich, wiec juz z nia wracalam.Znow mam swoja chrzesnice przy sobie i dziadkowie wniebowziec.No i siostra na miejscu przynajmniej do soboty w razie akcji.
Kiedy ostatnio pisala Galwaygirl?? musze sprawdzic...
OlciaLolcia- nie plakusiaj, sa ludzie i ludziska.
Co do wyjazdów, mi sie pewnie zaczna od kwietnia w kazdy weekand do domku letniskowego tesciow. wole jechac tam niz meczyc dziecko w miescie.Wakacje - to jak pisalam sie zobaczy pod wzgldem finansowym czy damy rade gdzies jechac.
Ja po macierzynskim musze wrocic do pracy, mala bedzie z tesciowa, a ja wracam do starej firmy, robota taka sobie, nie placa najgorzej,ale ludzie i atmosfera wszystko wynagradzaja.
Isia i dobrze ze nie lapiesz sie za wieksze rzeczy do przenoszenia, z tego co pisalas macie kochanych sasiadow wiec pewnie z checia pomoga.Kolezanka od psa- PORAZKA, ja sobie tego nawet nie wyobrazam.
Komu nie odpisalam - przepraszam,ale zmeczona juz no i pamiec nie ta
Dzisiaj wstalam o 8 zeby na badania jechac do laboratorium, glupia sluchalam sie mojego m ze mam jechac spokojnie, no i dojechalam na miejsce 2 min za pozno bo sie za tirem wleklam!! wiec jutro powtorka z rozrywki,ale juz pojade z m, bo moje auto zostalo pod domem rodzicow.Ale dzien nie zmarnowany, m jechal sluzbowo do czestochowy wiec sie z nim zabralam do siostry, moi rodzice na skypie ja namowili zeby przyjechala do nich, wiec juz z nia wracalam.Znow mam swoja chrzesnice przy sobie i dziadkowie wniebowziec.No i siostra na miejscu przynajmniej do soboty w razie akcji.
Kiedy ostatnio pisala Galwaygirl?? musze sprawdzic...