Magnoli
a więc odpowiem na bieżąco jak mi dziś neurolog na wizycie mówiła. Nie sadzać, nie pomagać, nie zachęcać. Ma samo dziecko siadać w swoim tempie i to jest bardzo ważne. Kilka razy mi dziś o tym mówiła i pielęgniarka w gabinecie też o tym mówiła. Mój Kacper nie siedzi, ale ma czas, dużo czasu
zaczyna za to brać się do czworakowania. Śmieszny jest jak tak się buja, rzuca na podłogę i się tak przemieszcza, tak się porusza jak gąsiennica, dziś też się poczołgał na rękach, często teraz też się podciąga jak ma się czego złapać.
Ja gotuję mu sama, mam taki kombajnik do gotowania. Wrzucam pokrojone warzywka do parowarka, potem do blenderka, dodaję ociupinę wody do warzywek, aby się rozmieszało, dodaję kaszkę błyskawiczną holle, mieszam i podaję. A i ja to mam maciupkie mieszkanie, więc jak jestem w kuchni/przedpokoju, to widzę syna w łóżeczku, a czasem kładę go na dywanie przed wejściem do kuchni i on mnie widzi. Zawsze możesz córcię wziąć w leżaczku do kuchni czy w foteliku lub kocyk i na podłogę w kuchni. Możesz robić warzywka na parze lub gotować dla niej małe porcje zupki w małym garnuszku, znaczy nie musi być to zupka, ale warzywka, czy mięsko do warzywek. A i w razie czego pamietaj, aby nie gotować razem mięska. Mięsko osobno, warzywka w wodzie osobno, posiekane mięsko dajesz do warzywek, a wodę po mięsku wylejesz, dziecku lepiej nie dawać. Ja jeszcze nie dawałam mięska ani rybki. Raz dałam połowkę żółtka (w zeszłym tygodniu), jutro dam drugi raz, dodam do warzywek, razem zblenduję.
Mi łatwiej pisać jak Kacperek śpi, znaczy w ogóle net sobie ogarnąć. A czasem mam też chwilę jak on się bawi. Dla mnie pisanie na forum, czy grzebanie w necie to odskocznia
i szczerze to nie mam wyrzutów sumienia, i tak z synem jestem praktycznie 24 h na dobę. Staram się zjeść śniadanie jak synek ma poranną drzemkę, bo inaczej tak się gapi jak jem i krzyczy, dziś piszczał jak jadłam, to się złamałam i dostał kawałek bułki, był szczęśliwy choć brudny :-) A tak to staram się jeść po kryjomu
A że drzemki ma różnej długości, nei przewidzę ile zdążę zrobić przy nim, to np jak idę myć głowę to go zostawiam samego w łóżeczku. Dziś rano zdążyłam się tylko wykąpać jak spał, głowę myłam już przy nim.