anamari82 Nie dziwie sie, ze byliscie w szoku ale jak to sie mowi, ze jak Bóg dal dziecko to i da na dziecko
Ja jestem z wielodzietnej rodziny i powiem Ci, ze do teraz brakuje mi tego wiecznego chaosu w domu
w szoku raczej nie byłam
moze nie powinnam tego tu pisac ale ..my z mezem jeszcze przed slubem "jechalismy"tak ze do 3dni po okresie ..no wiecie...Córka starsza planowana
(syna mam z innym,miałam Go jzu zanim poznałam meza,ale z byłym slubu nie było-na szczscie)
POtem z druga córka byo tk ze MAZ CHCIAŁ JESZCZE DZIECKO,JA NIE
ale dałam sie przekonac,hah tak se wyliczyłam zeby na komunie syna juz 3 dziecko było siedzace
i Nataszka miała 7miesiecy juz wtedy
Oj ale co ja od mamy sie nasłuchałam
ze po co mi 3,ze tylko dzieci robimy...bez przesady..no lae mama był "madrzejsz",tak na mnie jechała..a tata powsiedział ze to moja sprawa,ze jestem mezatka,mieszkam na swoim to co on (mam)sie wtraca
był czas ze z mama nie gadałam z 2 miesiace
ale [potem na Wielkanoc-tk wypadało-jzu nas zaprosiła i przyzwyczaiła sie do roli babci wiekszej gromadki(tzn mojej bo brat jeszcze dzieci nie ma i nie planuje narazie)
a z ta 4 ciaza-to brałam po porodzie 3 tabl,ale te przy karmieniu
miałm plamienia to sama odstawiłam
i gumki..ale wyszło jak wyszło
jak pisałam byłam zła na siebie,ale...juz sie nie moge doczekac az urodze
dzieci tez sie ciesza
anamaria82
fajnie miec dom pelen dzieci i milosci
Ja uwielbialam wracac do domu, w ktorym zawsze czekal na mnie obiad.. Tata niestety pracowal poza granicami, ale jak tylko byl to widzialam, ze mimo tych lat rodzice sie kochaja... Ba... ja nawet zadnej klotni ich nie pamietam
musieli dobrze sie ukrywac z konfliktami
Po prostu ja bym nie dala rady z taka gromada
U nas drugie w drodze takze jak w Twoim przypadku wpadka
tylko ze to ja wzdrygalam sie przed drugim, maz namawial mnie wlasnie tez ze wzgledu, aby pierwszy syn (3 latka skonczy w kwietniu) mial rodzenstwo
Teraz ciesze sie, ale jednak te obawy, ze sobie nie poradze sa...
I tak nawiasem bardzo ladne imiona maja Twoje dzieci, szczegolnie Natasza bardzo mi sie podoba
hmm no ja z mezem sie kłocimy ale jestesmy małzenstwem juz(albo dopiero)6lat,a razem ogolnie rok dlzuej
a dziekuje-odn imion dzieci moich
tez mi sie podobaja
corki poczatkowo miały miec inne imiona
Weronika miała byc Natalią,Wiktorią..Kasia..ale nie wyobrazam sobie by miała inaczej niz ma
Natasza-- przyNIej to jzu wogole jazda była..z moja mamą
bo jak powiedziałam ze Natasza tyo ona-to ruskie imie,Madzia daj
ja swoje,ona swoje
nawet Kacper był przeciw i mowił ze babcia mowi ze to ruskie imie i ma byc Madzia
a ja ze mnie to nie obchodzi co babcia mowi
imie daje rodzic a nie babcia
jak sie urodziła juz to mama przyszła do szpitala i mowi-a moze Jadzia
..o nieee,nie lubie straych imion i nie uznaje dawania imion po babciach/dziadkach
mąz chciał Karoline ale postawiłm na swoim,ha
ale na chrzcinach zas sie osluchałam od mamy i twescia ze N.to ruskie imie,nawet ciotki(siostry mamy)tak mowia i na nia mowili Karolinka
burzyłam sie na poczatku,ale potem mowiłm-udaje ze tego nie słyszalam
i znudziło sie im
A Teraz podoba mi sie PAULINA
myslałam nad Ola ale maz na nie
Justyna-kiedys opiekowałam sie taka justynka przez 1,5 roku i jednak nie chce tego im
a na Pauline mą zkreci troche glowa
ale Weronika jest za mna,tez chce"Paluline" i tak medzi mezowi ze smioac mi sie chce
ostanio mowi
tato,pocałuj brzuszek i powiedz DOBRNOC PAULINKO(na dobranoc)a on dobranoc Kasiu
na co W/.wsciekała sie ze ma byc Paulina
a maz ze kto widział zeby dziecko imie wybierlao
ale tak wymusiła na nim ze powiedział jak chciała
..hmm obawiam sie ze teraz on moz na swoim postawic
ale ja bede obstawac za Paulina