reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Syneczki uff na szczęscie nic groźnego cały dzień czekalam na wieści poczytałam o tych chorobach i nie ciekawie ze te stare wracaja
 
reklama
Aniu fakt nie ma niestety powodów do radości. Przecież gdy ja usłyszałam nazwę tej choroby poczułam się jak by mnie ktoś cofnął w odległe dawne czasy z etapu lektur szkolnych, nie dowierzałam normalnie...I jest tak jak mówisz choróbska wracają ponoć nie tylko w naszym rejonie.

Dziewczyny też czujecie się dzis tak lekko? tak świeżo? tak, tak, tak....tak bajecznie? :-D nie nie chodzi o dzień kobiet a o to cudowne słonko i temperaturę +5 :-D:-D:-D w końcu czuję że żyję :-D:-D:-D
 
syneczki czujemy czujemy:tak: ja z tej lekkości czy raczej lekkomyslności zapomnialam że moje dziecie dzis szybciej kończy zajęcia:zawstydzona/y: wstyd:szok: Kuba wystraszony ze mama:szok: nie przyjedzie w 2 minuty i byłam w szkole:zawstydzona/y:
 
mysza ja codziennie zagladam ale sama ze soba pisac nie bede :-) Juz ci mało zostało:-) czekamy na wieści
 
cze laseczki
też czasem zaglądam, ale mało się odzywacie i mi też się nie chce. miesiąc temu się okazało, że mój piesek ma białaczkę, walczymy z chorobą, już po dwóch transfuzjach, operacji, teraz biopsja szpiku i może chemia. źle z nim, słaby jest a ja to bardzo przeżywam, jest ze mną od tylu lat, przeżył kilku facetów, kilka przeprowadzek a teraz.... jego dni są raczej policzone :((((
Igor był przez tydzień u dziadków, bo się za nim bardzo stęsknili, niezbyt chętnie, ale w końcu go tam zostawiliśmy... dobrze się bawił, nawet nie bardzo chciał rozmawiać z nami przez telefon, bo twierdził, że ma dużo pracy (???) wczoraj go zabraliśmy i wieczorem zaczął się smarkać. Dzisiaj katar na całego i gorączka, liczę, że na tym się skończy. :( my zresztą też w nienajlepszej kondycji (ja co tydzień dostaję nowej opryszczki :((( dzisiaj już trzecia zaczęła mi się robić), więc cały dzień na chacie, pod koniec dnia Igi został z babcią a my wyskoczyliśmy na małe zakupy, głównie po spodnie dla niego, bo ze wszystkich wyrósł.
cieszy mnie ta wiosna dookoła, może nareszcie coś się zmieni na lepsze.

piszcie więcej diewoczki i pozdrawiam was wszystkie
 
hej
Jakoś ostatnio co rusz mnie jakieś choróbska nawiedzają... więc aktualnie jeśli kichaniem małej nie wygonię :-D To jeszcze cisza :-)

Rekinasia - o kurcze :-( biedna psica :-(

Anie - jakoś mojej córci jak i synowi nie spieszy się urodzić w terminie :-D

Pozdrawiam :-)
 
reklama
Do góry