Hej dziewczyny!
Widzę, że sporo naszych dzieciaczków choruje...:-(u nas Piotruś już zdrowy ale Jaś ciągle kaszle
. Na szczęście jest to mokry kaszel i mam nadzieję, że za kilka dni przejdzie... Nie chciałabym by był bez potrzeby faszerowany antybiotykami
. Tutaj niestety nie mamy dobrego lekarza, zresztą jak wiecie trzeba mieć dużo szczęścia albo przynajmniej mieszkać w większym mieście by na takiego trafić...
Co u nas...chłopcy u dziadków szczęśliwi
, ciągle coś się dzieje, mama jest, tata też przyjeżdża na obiad, pełnia szczęścia...
. Tylko pogoda ciągle brzydka i musimy siedzieć w domku
W niedzielę zostawiliśmy rodzicom maluchów na kilka godzin i pojechaliśmy do Lublina. Obiadek, pyszna kawka i na koniec "Przerwane objęcia" Almodovara...Aż mi się przypomniały czasy studenckie...Myślę, że jeszcze ze 2 razy uda nam się wyrwać tylko we dwójkę zwłaszcza, że wchodzą dobre polskie filmy na ekrany.
Anna ajra - mój Jaś nosi buciki rozmiaru 22, mieści się w niej i gruba skarpetka i palec, wzrost 89cm, waga 11-12kg.
Rekinasia - to już mamy dwa krasnoludki
Zytka - u nas ze spaniem nie mamy kłopotu, Jaś w dzień sam wchodzi do wózka i mówi aaa...aaa.... Wieczorem też dość szybko zasypia tylko niestety ciągle często robi mi krótkie pobudki. Jak u Was wygląda wieczorne zasypianie?Macie stałe pory usypiania, jakieś wieczorne rytuały?
Patrysia - cieszę się, że szczęśliwie dotarliście po imprezie do domu...
Margaritta, Kluska, Ania31, przyszlirodzice - :-)
Syneczki, Mysza - co u Was?
Pozdrawiam cieplutko:-)