Myszaaa, nie dziwie ci sie ze sie wkurzylas. Ja toczylam wojne z sasiadem obok, ktory nagminnie pali w windzie i na klatce schodowej i jak schodze po nim to musze te smrody wdychac Zreszta moja mama tez pali, dlatego nie lubie Wiktora u niej zostawac. Ona palila nawet jak byla z nami w ciazy. Wprawdzie wychodzi do kuchni ale tak jak piszesz i tak wszystko czuc.
Mnie wczoraj wkurzyla tesciowa. Zostawilismy u niej Wiktora jak co niedziela. 2 tygodnie temu po obiedzie tak go napchala pierogami w miedzyczasie (miedzy posilkami) ze potem kolacji nie chcial zjesc. Tydzien temu powiedzielismy jej ze maly ma ustalone pory posilkow i zeby nic mu nie dawala bo nam kolacji nie zje. Wczoraj po szkole pojechalam go odebrac a ona mi na to ze jak Wiktor sie obudzil to dala mu : pol gołąbka, jajko z chlebem, jogurt. Normalnie tak sie wkurzylam ze szok. Ostatnio jestem totalnie rozchwiana emocjonalnie i nawet to sprawilo ze sie poryczalam i bylam wsciekla. A niestety moj nastroj udziela sie tez Wiktorowi
Dzisiaj jest mi lepiej, aczkolwiek te klopoty z oddychaniem mnie przerazaja. Mam szkole do ktorej musze chodzic i nie wiem jak bo nie jestem w stanie usiedziec nawet godziny a co dopiero 10-11 godzin :/ Strasznie nieprzyjemne uczucie, jakby w powietrzu za malo tlenu bylo. Z Wiktorem tez tak mialam, ale chyba w pozniejszych miesiacach.
Mnie wczoraj wkurzyla tesciowa. Zostawilismy u niej Wiktora jak co niedziela. 2 tygodnie temu po obiedzie tak go napchala pierogami w miedzyczasie (miedzy posilkami) ze potem kolacji nie chcial zjesc. Tydzien temu powiedzielismy jej ze maly ma ustalone pory posilkow i zeby nic mu nie dawala bo nam kolacji nie zje. Wczoraj po szkole pojechalam go odebrac a ona mi na to ze jak Wiktor sie obudzil to dala mu : pol gołąbka, jajko z chlebem, jogurt. Normalnie tak sie wkurzylam ze szok. Ostatnio jestem totalnie rozchwiana emocjonalnie i nawet to sprawilo ze sie poryczalam i bylam wsciekla. A niestety moj nastroj udziela sie tez Wiktorowi
Dzisiaj jest mi lepiej, aczkolwiek te klopoty z oddychaniem mnie przerazaja. Mam szkole do ktorej musze chodzic i nie wiem jak bo nie jestem w stanie usiedziec nawet godziny a co dopiero 10-11 godzin :/ Strasznie nieprzyjemne uczucie, jakby w powietrzu za malo tlenu bylo. Z Wiktorem tez tak mialam, ale chyba w pozniejszych miesiacach.