Lutóweczki 2008-wątek główny

[dawna cloe]

Hej dziewczyny :-)
Anna ajra Łowiczanko super że urlopy udane
Ja cieszę sie z czegoś innego od jutra ma nie być tak ciepło i moje dziecko może zacznie jesć bo jak na razie marnie o wychodzi
Anna ajra jeżdzę jezdże choć dziś sobie odpuściłam rundkę wokół miasta bo czuję się z leksza zakręcona
Co do imion to jak byłam w ciąży z Julcią to wiedziałam od początku że dziewczynka będzie miała tak na imię Wiedzieliśmy to z mężem zanim zanim jeszcze byliśmy małżeństwem i zanim co druga dziewczynka została Julką
Co do imienia dla obecnego malca to są bardzo podzielone . MOjemu łukaszowi wszystko źle sie kojarzy;-). Śmieję się z niego że miał traumatyczne dziecinstwo bo ja tylu złych skojarzeń nie mam
Co do krwi pępowinowej to nie zamierzam pobierać gdyż z tego co czytałam na ten temat dziecko z takowej krwi szybko "wyrasta" Już po paru latach ta ilość krwi nie będzie wystarczająca , więc sobie odpuściłam przy Julce i teraz też sobie odpuszczę ale zdania jak zwykle są podzielone

 

[kropecka]

no wlasnie ja tez nie jestem zainteresowana tą krwią. może jakby to było dużo tańsze to bym się zdecydowała, ale jak dla mnie to zbyt niepewne żeby inwestować w to tyle pieniedzy.

 

[agawa1]

Kurcze my jeszcze nie myśleliśmy nad imionami. I pewnie będzie tak jak przy Kamilku- decyzję podejmiemy w 8 miesiącu. :-);-)
Anna ajra co za pytanie pewnie że stęskniłyśmy się. No wiesz co???
Co do krwi pępowinowej szczerze powiedziawszy podzielam pogląd dziewczyn. PO pierwsze też słyszałam że się wyrasta, po drugie za dużo kasy w niepewny interes.To tak jak ze szczepionką na pneumokoki- reklama. Takie jest moje skromne zdanie. Ale Aniu jak masz ochotę to możesz pobrać. :-).
A mojemu Miśkowi poprzestawiały się chyba godziny spanka. Zamiast usypiać o 7 to usypia o ...21 :-wściekła/y:. Mam nadzieję że to przejściowe.
Całuje Was wszystkie mocno

 

[Ika_s]

Hej,

Ja chyba raczej też nie zdecydowałabym się na tą możliwość. To dziecko jest dla mnie wszystkim, ale jak pisze dawna_cloe nie jest to jednak tak duże zabezpieczenie dla niego jak byśmy tego oczekiwali i jeszcze ciągle drogie.

A jeżeli chodzi o imię, to dla chłopca raczej jesteśmy zdecydowani: Antosz (Antek), natomiast dla dziewczynki niestety podobnie jak kropecka mamy różne typy. Mnie podoba się Berenika, Inga, Nikola, a mojemu mężowi: Marysia, Julka, Paulina. Najbardziej chyba jednak jestem w stronę Paulisi. Zobaczymy, jak wybierzemy ostatecznie. Narazie jeszcze nie wiem.

Dobrej nocki dla Wszystkich.

 

[Minesota]

Hej

Dostałam już nakaz brania witaminek - tylko nie wiem czy Feminantal-N czy elevit :-) Dostałyście już jakieś witaminki ??


Gosia 78 - Alergia to straszna rzecz - mam nadzieje że teraz w bloku - choć trochę przestało cię męczyć?? Piotruś - musiał wykorzystać fakt dużej przestrzeni - ja lubię jeździć do rodziców na wieś - cisze spokój plus tyle miejsc do spacerowania :-)
Ika_s - super nagroda - pewnie uspokoiła ciebie :-) Antosz - a nie Antoni :-) ??
lowiczanka78 - ja jak zobaczę malucha to się zdecyduje na imię - aktualnie M wykombinował Zuzanne dla dziewczynki albo Julkę - gorzej z chłopcem - bo mamy dużo złych skojarzeń
anna_ajra - hmmmm - oczywiście że się stesknilismy :-), z tymi komórkami macierzystymi to się nie zastanawiałam - i w sumie nawet nie czytałam...
A przypływ energi - nie poddaje się mam nadzieje że się pojawi - wspólna wizyta była niepowtarzalna - i moja gin mnie zapamięta - jaką tą z mężem od stopKlatki W sumie chłopak miał mieć na imię Kuba - ale za dużo Kubusiów się narobiło
Agawa - A budzi się wcześniej - czy o tej samej porze?

Pozdrawiam Myyyszaaa

 

[lowiczanka78]

Witajcie dziewczynki…..

Co do witaminek ja od miesiąca biorę Elevit tak zalecił profesorek.

Myyszaaa mi tez się bardzo podobało Zuzanna ale moja bliska koleżanka dała swojej 3 miesięcznej córeczce tak na imię Podobało mi się również Maja ale przyjaciółka też mnie wyprzedziła. Więc mąż wymyślił Sandra tylko nie wiem jak moglibyśmy zdrobniale na Sandrę mówić.

Może macie jakieś propozycje zdrobnienia imienia Sandra.

O komórkach macierzystych czytałam ale jednak się nie zdecydujemy.

Jak tam wasze brzucholki ja już w moich biodrówkach nie mogę usiąść bo mnie ściskają a takie były wygodne we wtorek wizyta u gina w Łodzi i czas na zakupy bo brzuszek już galanty.

Pozdrawiam ANIA

 

[dawna cloe]

Hej dziewczyny. Pogoda nam się psuje Niedobrze.
Myszaa do gina właśnie się wybieram i musze zapytac się w sparawie witamin . Ale pewnie już najwyższy czas
Agawa moja Julka też się przestawiła Późno chodzi spać a ostatnio wcześnie wstaje Jednym słowem skróciła sie jej potrzeba snu.

 

[Ika_s]

Hej,

Myyszaaa- nie podoba mi się Antek jako Antoni, więc wybrałam Antosza. I bardziej nietypowe i może trochę takie inne.
Znalazłam kiedyś takie wyjaśnienie w księdze imion: imię znane od II wieku, wywodzące się od rzymskiego rodu Antoniuszy. Oznacza: wspaniały, doskonały, wybitny. Greccy literaci wywodzili nazwę rodu od syna Herkulesa, Antona. W Polsce używane od połowy XIII wieku w formie Anton, Antoni, Antoniec, Antonin, Antosz, Janton, Jantoni, Jantosz. Zdrobnienia: Antek, Antonek, Antonko, Antosiek, Antosz, Antoś, Antusz, Jantek, Tolek, Toni, Tosiek. Inne formy: Antonin, Antoniusz.

Co do witaminek, to mój lekarz powiedział, że narazie nie i tylko folik. Witaminy podobno dopiero mam brać od października. Narazie ładnie prowadzi tą ciążę więc się go słucham.

lowiczanka78 - Sandruś, Sandrunia, Sandrusia - ładnie w każdej odmianie i zdrobnieniu.

Czy pobolewa Was głowa? Ja ostatnio jakoś nie mogę się wprost uporać z tym bólem. Ciągle coś nowego mi dochodzi. A miało być tak pięknie w drugim trymestrze.

Pozdrowionka, miłego dnia!!!

 

[Minesota]

Hej
Ilka_s -Antoni - mam dziadka Tośka - stąd moje skojarzenie :-) mój brat ma na imię Adam Antoni (Anonimowy Alkoholik) więc mi się Antek z Antonim kojarzy :-)
Głowa mnie jeszcze nie boli - choć lekarka na każdej wizycie ma jakiś zestaw co powinno mnie boleć :-) a ja za każdym razem jedynie na senność mogę narzekać :-)
Pozdrawiam Ula

 

[dawna cloe]

Muszę przyznać że ja o żadnym Antoszu nie słyszałam a Antonich znam paru .
A w mojej przychodni burdel czyli w szpitalu ponoć brak ginekologów więc wszyscy wydelegowani z powrotem na szpitalne sale tyle że w przychodniach nie ma komu badaćNo ja się zastrzelę Chyba zrezygnuję z państwowej opieki skoro tak mnie tam traktują. mam dzwonić o czternastej zobaczymy co wymyślą