reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Witajcie Maminki!

No właśnie wszystko przez ten brak zorganizowania,ale mam nadzieję że przy wiekszej ilości dzieciątek(jak piszecie doswiadczone mamy ;-)) wreszcie dojdę do ładu :-) Choć ostatnio nie jest źle u mnie,nawet widzę jakieś postepy w porządkowaniu chatki :-D
Marcelinek sobie śpi,no to ja do Was na chwilkę.

Gratuluję wszystkim nowym półroczniaczkom!! :-)


Maritko a Tobie i Twoim szczęściom już awansem gratuluję 7 miesięcy!! (to jutro)

aggy- Kubuś obrażony na mamę :( To Ci dopiero skubaniec :laugh2:
Codziennie pracujesz do 17.30? No to fakt, nie masz czasu nacieszyć się maleństwem po przyjściu z roboty:-(

Gosia78- udanego wypoczynku! :tak:

Kluska79- jak postepy w diecie?


Ladna.ex.panna- wszystkiego naj z okazji II rocznicy:-) My swoją mieliśmy 5 sierpnia co zbiegło się z 6-cioma miesiącami Marcysi :tak: Nie uczciliśmy tego niestety,bo dzieliło nas wtedy 300km :-(

Mysza- było tyle w ciąży chodzić?! :laugh2: Miki niezły siłacz:-)

Dawna Cloe- fajnie,że wyrwałaś się z domku::tak: I tak jak piszesz, u mnie po urodzeniu Marcelka świat stanał na głowie. Ja jestem cała dla niej,a M odstawiony na boczny tor niemalże::-( Źle mi z tym i muszę coś zrobić bo boje się,że będę brnąć coraz dalej…
Nieźle się załatwiłaś z tą wodą :-D

Ania31- Ty to jesteś najbardziej zorganizowana z nas wszystkich- pogratulować!! A Bartoli niezły gagatek już :-)

Anna_ajra- jak Michałek?



Moja Marcelka właśnie się obudziła i pokonała barykadę jaką jej ustawiłam na łóżku żeby nie spadła (chciałam jej dać fory i zostawiłam ją po zaśnięciu na naszym łóżku). Lecę do niej bo słyszę,że płacze a ten skubaniec między łóżkiem a swoim łóżeczkiem, aż mi się ciepło zrobiło! A w ogóle to tez niezła już z niej siłaczka- 15 sierpnia zaczęła raczkować i idzie jej to coraz lepiej :-) Na zęby czekamy, mam nadzieję,że to lada dzień, bo dziąsełka na dole opuchnięte i humory ma moje dziecię jak nigdy :( Wczoraj myślałam że wyjdziemy obie z siebie,aż w końcu zasnęła umęczona bidulka :-(


No dobra to uciekamy na spacerek:-)

Pozdrawiamy Was wszystkie cieplaskowo!
 
reklama
Jupi - to mój siłaczek nadaje rytm dzieciaczkom :-D hihihi
Zytka - wszystkie naj naj i z okazji półroczku i z okazji rocznicy :-D

Widzę że większość ślubów - sierpniowe:-D

Pozdrawiam
 
Cześć dziewczyny!:cool2:
W poniedziałek wracam do pracy!:baffled: Już mi ciężko.:no:
Wczoraj wieczorem spotkałam się z koleżankami z pracy na piwku i dobrym
jedzonku.:-D Po 22 byłam w domu:szok:, mały z mężem i jakoś jestem dzisiaj strasznie nie wyspana.:dry:
Ostatnio brakuje mi trochę czasu na BB i zapewne będzie go coraz mniej. Już można odczuć, że większość z nas wróciła do pracy i mało pisze...:sorry2: No coż, niestety...

Michałek skończył wczoraj brać antybiotyk i ma się bardzo dobrze:-) - tak myślę.:nerd: Musieliśmy przełożyć szczepienie, ale to nie problem.
Idę robić obiadek. Postaram się później odpisać.
Pozdrawiam!
 
witam sie i ja!
u nas nic ciekawego, dni lecą tak szybką, ze juz zaczynam sie zastanawiać nad życiem, które przecieka mi miedzy palcami;-)
zanim sie spostrzege bede stara siwa i pomarszczona:dry:
malutka kwitnie, woła mama zawsze podczas płaczu, ale pewnie i tak nie dokońca rozumie co to znaczy, po prostu chyba czesto słyszy to własnie słowo:-p
i straaasznie mocno sie przytula do mnie jak wracam z pracy:rofl2: taka silna hehe ale o raczkowaniu nie ma u nas mowy:baffled:
zamówiłam na allegro kilka zabawek od 6 m-cy i juz nie moge sie doczekac az je pokaze malutkiej:rofl2: grzechotki juz przestały ją bawic:baffled:
pozdrawiam mamusie i wszystkie dzidziusie:-)
 
Michaś jest już coraz bardziej wymagający w zabawie. Już sam ślicznie siedzi:-D i interesują go rzeczy... raczej nie dla niego... typu komórka, obrus, pilot od TV itp. Bardzo lubi drzeć gazety i siedzieć na rowerku (zdjęcie jest na nk). Najchętniej stoi, nie chce już leżeć. Chyba nie będzie już nawet raczkował, tylko od razu pójdzie:-), a szkoda... Za to wydaje z siebie dużo nowych dzięków... krzyczy, piszczy i (ja to mówię, że) śpiewa...:laugh2:

Dzieci nam rosną jak na drożdżach... ale zleciało...:szok:

Ania31 - nie było problemów z przejściem na butlę?:confused: Cieszę się, że Bartuś zdrowy i ładnie przybiera.:yes: Michaś zapewne też tyle waży. Na ostatnim szczepieniu ważył 8080g.
aggy - jak samopoczucie?:confused:
ladna.ex.panna - dobrze znam to uczucie, wszystko na głowie... łącznie z mężem... totalna logistyka. Co stosujesz na te odparzenia?:confused::confused::confused: Bepanthen i Sudocrem są super na odparzenia.:tak:
Gratuluję drugiej rocznicy ślubu!:rofl2:
cloe - zaskakujące ile energii mają takie dzieci...:happy: A co do układania życia od nowa, to owszem... ja też musiałam dojść do nowego ładu z mężem.:baffled:
Masz już wodę?:confused:
Ika_s - jeśli chodzi o nocne karmienie, to ja z tym nie walczę. Nigdy nie starałam się zastąpić w nocy mleka herbatką, ani małego oduczać.:no: Obecnie w ciągu dnia mamy też przerwy po mniej więcej 3 godziny, po zupce zazwyczaj krócej.
Razem z mężem jesteśmy zgodni, że nic na siłę nie zdziałamy. No i Michaś jest spokojniejszy, gdy w nocy się naje.:-D
Gosia 78 - gratuluję ząbka!:laugh2: Życzę Wam zatem szerokiej drogi, odpoczynku i
pogody!:wink:
Dziękuję!:-D Owszem na spacerki możemy chodzić, gdyż nie była to klasyczna angina, ale ostre zapalenie gardełka i powiększone migdały. Na szczęście antybiotyk błyskawicznie pomógł i Michaś szybko odzyskał siły.
Kluska79 - dieta! Uff... też by mi się przydała...:dry:
Mysza - co ty świrujesz...:-D co za sny!? Może jesteś w ciąży??:confused::laugh2:
Zapewne i Wy byście szybko zareagowali, gdyby Mikuś miał gorączkę 38,5 i mocno wymiotował w nocy. Takie maluszki szybko się odwadniają. Miałam niesamowitego stracha.:szok:
Właśnie... odnośnie raczkowania... czy Mikuś już ruszył?:confused:
maritka - :wink:
agawa1 - w końcu!:rofl2: Wszystkiego najlepszego dla Miłka! Śliczny chłopczyk z niego!:-D
Zytka - ale fajowo... Marcelika raczkuje! Gratuluję! Zaczęła chyba jako pierwsza!
Super! :-D:-D:-D

Pozdrawiam wszystkie mamusie i dzieciaczki!
 
witam
troszke ostatnio czasu nie mialam bo odkad mieszkamy u mamci jako za duzo roboty mialam tak wszyscy nawalali mi co chwile czegos tu to tu tamto :no:
no a u nas co hmmm :sorry2: nie wiem co napisac sewek zabkow dalej nie ma a co raczkowania to mlody juz obczail ze idzie przechodzic przez progi czyli z pokoju do przedpokoju to juz rutyna cekawe czy odnajdzie nowe miejsca :confused::laugh2: a jak biega na kolankach to jest niemozliwe w jak krotkim czasie on sie tego nauczyl :-D jestem dumna z niego bo nawet cz do fotela czy do odwroconego na druga strone koszyka podejdzie to na nozki staje i zaraz spada n pupcie jak juz dluzej postoi :-) i potem to samo a oj piesio przy nim jest biedny jak on go goni a jak go dorwie to ciagnie go az on piszczy ale stoi i nic m nie zrobi :tak: ale na widok sewka ucieka hahaha :laugh2::-D
z mlodym troche przebojow jest a jaki on wstydliwy to szok :szok: hihi
ide sie pluskac bo wykamana jestem

dobranoc wszystkim
pozdrawiamy polroczniakow naszych kochanych i mamusie :-):happy:
 
No hej. Teraz powinnam cześciej być na bb bo mojemu M skończył się urlop.

Ania ajra dlaczego już w poniedziałek musisz iść do pracy?? No w końcu w końcu :-)

Dawna cloe obiecuję ze sie poprawię :-)

A co do sierpnia i rocznic ślubu - też mieliśmy 4 :-) siódmego. Wszystkim życzymy udanychh wspólnych lat.

I dziękuję w imieniu MIłka :-)

Całuski.
 
cześć mateczki,
poczytałam co u was, widzę, że nie tylko ja nie mam czasu pisać :)
Maritka pisz więcej jak się organizujesz - moja dobra koleżanka jest w ciąży bliźniaczej i boi się tego wszystkiego (ma już dwójkę maluchów: 3,5 i 1,5 roku)

dzisiaj wróciłam z delegacji, ostatecznie nie zabrałam Igora, bo za dużo komplikacji. O dziwo, oboje znieśliśmy to bardzo dobrze - pod moją nieobecność Igor przespał całą noc bez karmienia :szok: pierwszy raz w życiu :) jak nie ma mamuni, to nie ma po co się budzić... humorek mu ogólnie dopisywał
dzsiaj jak mnie zobaczył po tych 4 dniach, to osłupiał i przyglądał mi się zachwycony przez jakieś 10 minut zanim dał się zdusić w uścisku :-D na wyjazd wzięłam laktator, ale i tak miałam problemy - gigantyczne zastoje. w końcu po dwóch dobach mi się laktacja przystosowała i teraz planuję karmićco 12 godzin, rano i po powrocie z pracy - ok. 6tej, bo Igor teraz regularnie wstaje o 6:00. Plus delegacji to że się najadłam zakazanych smakołyków, bo mleko i tak wylewałam do zlewu :-D
Aggy ja tam na pewno nie chcę na wychowaczy!! już nie. Jak wracam z pracy, to Igi piszczy z radości. teraz się cieszę, że jest niespałkiem, mam skrócony czas pracy, wracam ok.16:30 i zostaje nam po powrocie kilka godzin na zabawę :-) kładziemy go dopiero o 21
Igi zaczął się bujać na rękach i nogach, tak jak robił Mikołaj Myszy jakieś kilka tygodni temu :laugh2::laugh2:myślę, że lada chwila będzie raczkował. o zębach i chodzeniu nie ma mowy, ale za to umie sam napić się z kubka z takim specjalnym smokiem - trzyma sobie kubek za dwa uchwyty i przechyla, czasem na siebie i otoczenie wyleje sporo mineralki :) ale do buziaczka też coś trafia.
Kluska fajnie ci mamo-obieżyświatko :-) gdzie i kiedy następny wypad?
kładę się, jutro rano do pracy
buziaki
 
Cześć dziewczyny!:cool2:
Mój mąż wymienił brodzik na głębszy. Wszystko trwało dobrych kilka dni, ale już dzisiaj Michaś będzie się mógł pluskać dowoli w brodziku.:-D

patrysia - nawet nie wiedziałam, że Sewek tak ładnie raczkuje:huh: - gratulacje!:-D
agawa1 - do pracy wracam już w poniedziałek, bo mam ambitną dyrekcje...:dry: rady, prace w zespołach i dwa duże szkolenia po 8h!:szok::no: Uff... aż mi się *** chce!:wściekła/y:
Rekinasia - fajnie, że już jesteś.:-D Podziwiam Twoją silną wolę... ja bym nie pojechała na 4-dniową delegację.

Pozdrawiam!
 
reklama
Dziękuję za życzenia dla Dominika

Sta lat dla Oli i Dorianka na 7 miesięcy :-D

Ja ostatnio byłam zaganiana w ciągu dnia ,a wieczorami jednego dnia kino drugiego znajomi i nie było czasu nic napisać, za to czytałam redularnie:zawstydzona/y:.
Podczytałam też styczniówki 2008 i ciesze się że my żyjemy z sobą zgodnie i w miłej atmosferze, dzięki Wam nie czuję się osamotniona w mojej misji macieżyństwa:-D.
Ja z zorganizowaniem nie mam większych problemów, na początku było kiepsko ale teraz mam na wszystko czas, najwyżej robie coś z małym na biodrze.
Dominik jeszcze nie raczkuje, nawet nie przybiera pozycji do raczkowania, czasem dźwignie tyłek do góry, na rączkach też ładnie się podnosi ale nigdy wszystko razem:laugh2:. Dlatego gratulacje dla zwinnych lutowych maluszków które zasuwają na czworaka:tak:.
ladna.ex.panna- też musze pokupować nowe zabawki, uwielbiam to:-)
anna_ajra- dieta niestety jest u mnie konieczna i trzymam się jej i czekam na efekty:baffled:, mój synek również uwielbia obrusy, komórke i piloty, co będzie jak zacznie się sam przemieszczać:szok:. No i trzymam kciuki za w miare bezbolesny powrót do pracy , pewnie będziesz tęskniła strasznie :-(.
Rekinasia- ciesze się że wyjazd udany i że znieśliście dzielnie rozstanie,pewnie nie było łatwo. Następny wyjazd zimą na narty:-D, jeszcze nie wiem jak to zorganizujemu z małym ale wyjazd pewny.
agawa1- brakowało Cię tutaj ,fajnie że będziesz częściej z nami:-). A jak domek? Kiedy planowana przeprowadzka, zdąrzycie przed świętami?
 
Ostatnia edycja:
Do góry