reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

reklama
Cześć dziewczyny!:cool2:
Wczoraj niestety nie miałam już na nic czasu... Odwiedziła mnie moja bratowa, która zaczęła już III trymestr...:-D uff... a wieczorem zaprosiliśmy naszych przyjaciół, więc trzeba było posprzątać i poodgracać pokoje.:-p

Mysza - dzięki za stronkę o fotelikach!:wink: Mysza, jestem pod wrażeniem!!!:shocked2: Twój Mikuś jeszcze trochę i ruszy przed siebie!!!:-D Co za niespodzianka!:-D
Superbobas z niego!:rofl::-D:rofl:
Gosia 78 - dzięki wielkie za stronkę!:yes:

Pozdrawiam!
 
reklama
Witam Koleżanki,

jestem skonana. Miałam napisać, ale remontowaliśmy kuchnię i jakoś mi się nie złożyło, bo zap....ałam pomiędzy kuchnią a małym Rumburakiem:-)
Wyszło fajniście, kolorek śliczny, M zamontował mi oświetlenie podszafkowe, kupiłam nowe doniczki - wszystkie identyczne- i przesadziłam te moje badyle, może się opamiętają i odzyskają liście, bo na razie sterczą z doniczek takie smutne kikuty.

Myyszaaa - no nie mogę!! Najmłodszy z wszystkich a już tak kombinuje! Superasty jest!

Na razie Kuba obraca się w łóżeczku na wszystkie strony. Ostatnio siedziałam na balkonie i słyszę, że coś cicho. Myślałam że zasnął. A młody po prostu się obrócił, wykonał kilka skoków na plecach, ściągnął nadajnik "niani" z ochraniacza i antenkę wkładał do buzi, a kabelek owijał wokół siebie. Przeraziłam się, że może się udusić i postawiłam nadajnik za łóżeczkiem, gdzie na pewno (Panie Boże spraw) nie sięgnie.

A wczoraj dałam mu arbuza. Jak włożyłam mu kawałek do buźki to pluł, ale jak dałam do potrzymania skórkę z resztką miąższu (wcześniej zjadłam wszystkie pestki), to ciamkał, aż miło:-) Potem był cały uklejony i musiałam zaraz go wykąpać, bo nie chciał mi się od bluzki odkleić:-D

Spadam, bo znowu słyszę ciszę, a ostatnio cisza przeraża mnie bardziej niż płacz. Odezwę się później
Buziaki
 
Do góry