A
aggy
Gość
Ania31 - my łóżeczko turystyczne dostaliśmy. Jak na razie korzystamy z niego pierwszy raz. Mamy Brevi Modus, jest dosyć duże, jego minusem jest waga (cięższe od łóżeczka szczebelkowego). Nie wiem, czy gdybyśmy go nie dostali to czy zdecydowalibyśmy się na zakup. To w zasadzie nasz pierwszy wyjazd i nie wiem, czy jeszcze gdzieś w najbliższym czasie będziemy się wybierać. Obawiam sie, że Kuba z niego wyrośnie, zanim na dobre je wykorzystamy. To chyba dobre rozwiązanie dla rodziców, którzy często gdzieś jeżdżą. Jak na jednorazową przyjemność, to trochę za drogo wychodzi. Od biedy dzidzia może spać przecież z nami w łóżku. Wydaje mi się, że jeśli je polubi, to po prostu zamienimy mu łóżeczka na stałe (i tak chcemy kupić większe, bo na razie Kuba śpi w 120x60), albo po powrocie będziemy korzystać z niego jak z kojca z uwagi na rozmiary. Jeszcze to przemyślę. Mogę Ci powiedzieć, ze teraz w ciągu dnia Kuba w nim śpi, zobaczę jak następna noc. Aha, do tego łóżeczka można dokupić projektor, który rzuca gwiazdkę na sufit, z boku ma lampkę z delikatną poświatą i wygrywa różne melodyjki - od pseudoklasycznych, quasi-komórkowych melodyjek, po dźwięki natury (Kubie podoba się kukułka i szum morza).
przyszlirodzice - fajnie, że malutka była taka dzielna. Daj jej buziaka od cioci aggy:-) Co do główki - córcia koleżanki tak miała, ale to od leżenia stale na jednym boku. Ty malutką kładziesz chyba na zmianę na obu boczkach, prawda?
przyszlirodzice - fajnie, że malutka była taka dzielna. Daj jej buziaka od cioci aggy:-) Co do główki - córcia koleżanki tak miała, ale to od leżenia stale na jednym boku. Ty malutką kładziesz chyba na zmianę na obu boczkach, prawda?