reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Ania31 - my łóżeczko turystyczne dostaliśmy. Jak na razie korzystamy z niego pierwszy raz. Mamy Brevi Modus, jest dosyć duże, jego minusem jest waga (cięższe od łóżeczka szczebelkowego). Nie wiem, czy gdybyśmy go nie dostali to czy zdecydowalibyśmy się na zakup. To w zasadzie nasz pierwszy wyjazd i nie wiem, czy jeszcze gdzieś w najbliższym czasie będziemy się wybierać. Obawiam sie, że Kuba z niego wyrośnie, zanim na dobre je wykorzystamy. To chyba dobre rozwiązanie dla rodziców, którzy często gdzieś jeżdżą. Jak na jednorazową przyjemność, to trochę za drogo wychodzi. Od biedy dzidzia może spać przecież z nami w łóżku. Wydaje mi się, że jeśli je polubi, to po prostu zamienimy mu łóżeczka na stałe (i tak chcemy kupić większe, bo na razie Kuba śpi w 120x60), albo po powrocie będziemy korzystać z niego jak z kojca z uwagi na rozmiary. Jeszcze to przemyślę. Mogę Ci powiedzieć, ze teraz w ciągu dnia Kuba w nim śpi, zobaczę jak następna noc. Aha, do tego łóżeczka można dokupić projektor, który rzuca gwiazdkę na sufit, z boku ma lampkę z delikatną poświatą i wygrywa różne melodyjki - od pseudoklasycznych, quasi-komórkowych melodyjek, po dźwięki natury (Kubie podoba się kukułka i szum morza).

przyszlirodzice
- fajnie, że malutka była taka dzielna. Daj jej buziaka od cioci aggy:-) Co do główki - córcia koleżanki tak miała, ale to od leżenia stale na jednym boku. Ty malutką kładziesz chyba na zmianę na obu boczkach, prawda?
 
reklama
Ania_PR - U nas co wizytę sprawdzają główkę Mikiego 0 i czy nie ma asytmetrii - a nie kazali Ci kłaść małej raz na prawym boku raz na lewym?? :-)

Aggy u nas pierwsza noc w turystycznym była ciężka :-) Ale druga już łatwiejsza - w pierwszą nic Miki wylądował u nas w łóżku :-)


JEEEE Agawa się pokazala :-) trzymam kciuki za szybkie wykończenie i za pierwszą noc w domku :-)

Pozdrawiam ;-)
 
Myyszaaa, no ja też wierzę, że Kuba oswoi się z łóżeczkiem turystycznym:-) Co prawda, prawie każdy rozumie, że małe dzieci mają to do siebie, że płaczą, ale w pensjonacie nie wszyscy na pewno będą aż tak wyrozumiali.
Kiedyś byłam z Olką na wczasach, nocowaliśmy w pensjonacie no i Olka jak to Olka płakała w nocy. Na drugi dzień jedna z turystek (bezdzietna) ochrzaniła mnie, że skoro nie umiem dziecka uspokoić, to nie powinnam wybierać się na wakacje, bo to innym przeszkadza, a ona przecież przyjechała ODPOCZĄĆ. Odpyskowałam jej, że ja też nie jestem tu ostatecznie za karę i fakt posiadania małego dziecka nie odbiera praw do korzystania z urlopu.
Niektórzy ludzie są dziwni, choć mam świadomość, ze niektórym płacz dziecka może przeszkadzać. Swoją drogą ciekawe, czy jakby mieli dzieci to w ramach pokuty odmawialiby sobie wyjazdu.
 
przyszlirodzice- jeżeli Cię to pocieszy, to ja też jestem dziś niewyspana, bo i moje dziecko złapało chyba wczoraj doła i spało po 10 min i tak w kółko do 5-tej. Sama nie wiem, co jej jest- może to po nowym jedzonku, bo popróbowałyśmy troszkę zupki, albo po szczepieniu.
kluska- ja swoją córcię zabieram jeszcze do naszego łóżka bardzo często mimo, że już nie karmię.Lubię mieć ją przy sobie i nie wiem, która z nas czuje się wtedy bardziej bezpiecznie bowiem rzeczywiście we własnym pokoju, we własnym łóżeczku Mania śpi o wiele spokojniej i dłużej. Czasem nawet nie wybudza się na karmienia nocne, ale jak się wybudzi, to jakoś przynoszę ją do nas i już tak zostaje do rana. Z niani nie korzystamy, bo jak już zaczyna mnie wołać, to słychać ją w całym domu i bez nagłośnienia. Wstanę na pewno i potrącając wszystko, co napotkam pod nogami, po omacku, skacząc przez plączącego się pod nogami kota, szoruję do jej pokoiku po nią. No, ale my nie mamy za dużego metrażu, więc może dlatego.
 
Rmonka Igor jak się coś głośniej powie albo niespodziewanie odezwie, to zawsze drgnie, łatwo go przestraszyć. Na początku płakał, jak szczekał nasz pies, ale teraz się przyzwyczaił i nawet oczu nie mruży :-D
Aggy kiedyś wracałam autokarem z Włoch, jechała para z malutkim dzieckiem, był koszmarny upał, ono nie mogło zasnąć i zaczęło płakać, 90% osób współczuło dziecku, ale para siedząca przed nimi zwróciła matce uwagę, że 'to jest nie do przyjęcia i czy nie można uspokoić tego dziecka?!' :szok:
Agawa, Anna_ajra, Kropecka nareszcie jesteście z powrotem :-)
 
niektórzy ludzie są niepoważni, przecież jakby się miało cudowny patent na to żeby dziecko nie płakało to by się go wykorzystywało. mnie często na ulicy ktoś zaczepia i pyta czemu Olek płacze. Odpowiadam zawsze "bo jest dzieckiem a dzieci płaczą" i nikt już nic nie mówi.
 
Cześć dziewczyny!:cool2:
Ciężko się zmobilizować po słodkim lenistwie... Wczasy mają to do siebie, że nie trzeba choć by nawet obiadu gotować, a mąż zajmuje się znacznie więcej dzieckiem niż na codzień.:-D
Ciężko powrócić do codzienności...:dry:

Była dzisiaj z Michasiem na zakupach, bo już wyrasta z ciuszków, no i trzeba było zakupić słoiczki i kaszkę.:tak:

W Karpaczu było bardzo fajnie i upalnie. Mieliśmy tylko jeden dzień deszczowy, ale dobrze nam zrobił po "wspinaczce" do świątyni Wang.:-D Mąż zrobił mi nawet tego dnia niespodziankę i wykupił wizytę w ośrodku SPA ... mmm ... mówię Wam super było!:cool2:
Zabieram się zatem do foto-opowieści na tajnym wątku
 
Witam. Zacznę może ode tego, że nie mam dostępu do tajnego wątku (chyba że go mieć nie mogę), ale jesli moge to poproszę:-D:-p:wściekła/y:
Dziewczyny kurcze ja wam nie pomogę z tym łóżeczkiem turystycznym, bo u mnie nie było żadnych problemów. Tyle tylko, że my zaraz po porodzie dokupiliśmy je żeby mały był ze mną w kuchni. Także to może dlatego.
Przyszła mi dziś paczka. nadałąm ją w zeszly pon. na poczcie. I już dzis doszla. Bylam niemile zaskoczona jak zobaczylam ja na korytarzu:szok::wściekła/y: Przecież ktos mogl ja ukrasc:eek:no ehhh Ci Irl. W kazdym badz razie przyszly mi juz kaszki, herbatki itd.
Michal je juz 4 dzien kleik i dzis mial rozwolnienie. Czy u was tez tak bylo?? Czy moze powinnam zmienic kleik na cos innego??
Aggy- i bardzo dobrze tej babie powiedzialas!;-)
Kropecka- j.w.:-D:-);-):tak:
Przyszli rodzice- mic sie nie zdazylo,żeby mi lekarz jakis powiedzial cos na temat symetrycznosci glowki Miska, a idealnie prostej (czyt. okrąglej) to on nie ma:dry:
Agawa- wykonczeniówka rzecz straszna, tez cos o tym wiem- włąsnie się za nia zabieram:-(
Mysza, Rekinasia- ;-)
Anna_ajra- gratuluje tak pomysłowego męża
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry