reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Agawa- udało sie wszystko załatwić, tylko zasnatawiam się po co im był Michałek w Ambasadzie skoro nikt nawet nie porównał go z fotografią:baffled:. Ja siedziałam w kącie i karmiłam Misia a P. wypełniał formularze:crazy:. Pozatym to strasznie się zgrzał w tej Amb., i pózniej jak staliśmy w korku. Dziś tak jakby harczy, ale mam nadzieję, ze z tym pozwoli mi sie uporać gruszka. No i ten kaszelek. Po tym co ostatnio czytałam sie niepokoje. Oczywiście przedtem nie zwracałam na to uwagi i pewnie dalej bym to robiła, bo Michaś dość często jak coś chce "powiedzieć" to zakaszle (pewnie to ślinka mu spływa), ale dziś po wczorajszych przeżyciach wydaje mi się, ze pokasłuje sobie częściej:-(
Anna_ajra- gratuluje 3 miesiąca bycia mamą :-D
Rekinasia- no tutaj im więcej tym większa płatność:-D:-D "Na dzieciach" można normalnie przeżyć:-D
 
reklama
ello! moja mała odmówiła dziś jedzenia:no: może ja przesadzam, ale wydaje mi się, że ona strasznie mało je.. teraz siedzę z pełnymi kapiącymi cycami, bo królewna poszła spać bez kolacji:no: a ja dziś odwiedziłam moją firmę no i niestety pomalu muszę myśleć o powrocie:wściekła/y: prawdopodobnie mój J pójdzie na 6 tyg, macierzyńskiego, bo to jest bez sensu - niby ja będę na macierzyńskim, a i tak będę musiała do pracy jeździć, a tak przynajmniej on skorzysta i nie będę nigdzie dzieci podrzucać... lubię moją pracę, ale miałam nadzieję, że wytrzymają beze mnie do końca wakacji, a tu kicha:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:ale odbiję sobie przy trzecim;-)

annaajra wszystkiego najlepszego dla trzymiesięcznego Michałka i jego mamy:-)
oliwka zdrówka dla maleństwa:-) smaka na grilla mi zrobiłaś;-) chyba jutro otworzymy sezon grillowy;-)
paty ale śliczna królewna:-) wspaniałą tworzycie rodzinkę:-)
paulineczka katastrofa z tymi korkami:wściekła/y::no::szok:
agawa ale przeciez dziecko na piersi może nie robić kupki nawet do 10dni.. jesli nie płacze i się nie pręzy to może nie ma potrzeby tak częstej kupki.. uważaj na czopki - łatwo się dziecko od nich uzależnia!
rekinasia mała robi się senna już w czasie karmienia i najczęściej wtedy odkładam ją do łożeczka, a ona się chwilę pobawi i zasypia.. ale bywa i tak, że kładę się razem z nią i czasem to ja zasypiam pierwsza:-D z samodzielnym zasypianiem póki co nie mam problemów.. chyba gorzej jest rano, bo jak nie uda mi się uśpić małej (ma czas aktywności od 6.30 do ??) zanim wstanie Bartek to już jest po spaniu - sama nie uśnie..
ania po raz kolejny cię podziwiam:tak: ja bym po prostu nie poszła.. leniwiec jestem:zawstydzona/y:
 
Cześć dziewczyny!:-D
Dzisiaj moje samopoczucie już całkiem lepiej.:yes: Jakoś szalenie się cieszę, że minęły pierwsze trzy miesiące i Michaś jest już taki fajny, duży i zdrowy!:rofl2::laugh2::rofl2:
Poszłam z tej okazji do sklepów i zaszalałam...:happy: Oczywiście nowe ciuszki dla synka:-) (body, pidżamkę, kapcioszki, czapeczka i śliniaczek + dwa smoczki, niestety nie było fajnych zabawek...). Dla siebie kupiłam nowe buty - mogłam nie mówić m ile za nie dałam...:-p a co tam, przeżyje.:wink:

Paty36 - super, że mała zdrowa i tak ładnie przybiera na wadzę.:yes: Mam nadzieję, że zapalenie piersi szybko minęło!?:baffled: Też robiliście chrzciny 27.04.???:confused::happy2:
Śliczne zdjęcia.;-)
oliwka_11 - dobre z tymi rajstopami!:-D
aggy - kochaniutki ten Twój Kubuś! Uściskaj go ode mnie!:laugh2:
Paulineczka_ - dzięki!:rolleyes2: Będę musiała spróbować ten Subradyn!
Dzięki za wskazówkę!:wink: Biorę ostatnie opakowanie FeminatalN. :dry:
Prawie cały dzień spędziliście w samochodzie...?:baffled: Współczuję!:hmm:
agawa1 - może Ty byś dla odmiany strzeliła fotkami...???:confused::confused::confused::-p:-D Ja chyba bardziej stęskniłam się za Twoimi brzdącami!:laugh2:
Porozmawiaj może z pediatrą o tych kupkach. Nie wiem, czy to takie dobre na dalszą metę...?:unsure: Mój Michaś robi 1-2 kupki na dobę.
A co do chrzcin, to się nie przejmuj!:wink:
Mysza - udanego wypoczynku życzę i wracaj prędko do nas!:yes:
Ania31 - dziękuję i wzajemnie!:-D
skaba1 - dzięki!
:rolleyes2: Czy Ty też pracujesz w szkole? :confused:

Pozdrawiam!
 
Cześć kobietki w ten piękny pierwszomajowy pogodny dzień,ja już pobudke miałm o 5.30ponieważ mój chłopina musiał iść do pracy :wściekła/y: i do 15 pracuje.Barti wstał już ,najedzony i przewinięty sobie leży ,Oliwka śpi jak zabita (w nocy wstała i za nic na świecie nie chciała usnąć).


Myśle nad kupnem wózka dla bliźniaków,takiego że jedno dziecko siedzi za drugim......to by rozwiazało problem wyjścia i spaceru jak mój Daniel jest w pracy.:-)

PAULINECZKA polecam ci na charczenie w nosku aspirator frida,gruszka gwałtownie wyciąga wydzieline z nosa a tu kontrolujesz siłę ssania i bardziej oczyścisz nosek.

MYSZA odpoczywaj ile wlezie,mam nadzieje że pogoda wam dopisze.

ANNA_AJRA ja tak jak ty wybrałam się wczoraj na zakupy,musiałam kupic kilka rzeczy dla bartka no bo przecież jak Oliwka była mała to nakupywałam jej samych różowych ubranek a jak nie róż to a tu kwiatek tu dziewczynka ,więc teraz muszę zrobić małemu zaopatrzenie.Ale fakt mam świra na punkcie różu bo dla córci kupiła w tym kolorze bluze a dla siebie sztruksy i bluzeczkę ,oj wystroję się na landrynkę ,ale trudno ja wprost uwielbiam ten kolor:-p.

SKARBA1 Dziękuje, zdrówko napewno się przyda tym bardziej ze mały miał już zapalenie płuc(10 doba życia) teraz uszy i oskrzela,a moja panna całą zime leki brała bo miesiąc w miesiąc łapała infekcje...moja mama się śmieje że niedługo to to na farmacje mogę iśc bo tyle leków mam w domu.


No dziewczynki kończe bo mały gada i zarazem marudzi ,nudzi mu się pewnie samemu .....odezwe się później.A korzystając z okazje życzę wam kobietki udanego wypoczynku i pięknej pogody.
 
ja tez sie witam, od 5:30 na nogach. To wszystko przez to że wczoraj Maciek załatwiał stemple żebyśmy dzisiaj ogrodzenie robili na działce i akurat wypadało to w porze kąpieli, więc wykąpaliśmy dzieciaki o 17:00. No i one się nieco pomyliły bo uznały że skoro kąpiel już była to pora iść spać. Olek jak zasnął o 17:00 to obudziłam go sama na karmienie o 22 (właściwie to jadł przez sen i wcale się nie obudził) a potem wstał o 3 i o 6. Gorzej z Wiktorem, który ponieważ ominął popołudniową drzemkę do padł mi o 18 spać. No i tak jak się spodziewałam o 5 już był wyspany, co nie znaczy zadowolony. Ja od 3 nie mogłam zasnąć, bo ciągle dzieciaki się kręciły w łóżku, a jak wreszcie ok. 5 udało mi się zasnąć to obudziła mnie histeria Wiktora. No ale spodziewałam się takiej nocy więc nie narzekam :)
 
no to papa dziewczyny:tak:
uciekam właśnie na dłuuugi weekend w góry:laugh2: zobaczymy jak mała zniesie 3 godzinną podróż:baffled:
trzymajcie kciuki zeby nie było korków na zakopiance:no:
UDANYCH WYPOCZYNKÓW WSZYSTKIM MAMUSIOM w końcu na te kilka dni wolnego zapowiadają ładną pogodę:-):tak:
buziaki
 
dzisiaj niebo bez jednej chmurki i mój dyżur od świtu (czyli od 7:30 :-p) przy Igorze, teraz moje słodkie dziecię ucina sobie drzemkę w leżaczku, ostatnio to polubił :-) zobaczcie fotkę :tak:

Skaba też rozważałam wcześniejszy powrót do firmy, bo dostałam ciekawą propozycję. moja szefowa przyjęłaby to z aplauzem, ale reszta firmy na pewno przypięłaby mi łatkę wyrodnej mamusi, która wszystko poświęci dla kariery. tak czy siak zrezygnowałam i wracam dopiero z początkiem sierpnia
Kropecka byłam chyba najbardziej gorliwą katoliczką w mojej rodzinie, zanim tych kilkanaście lat temu nie zrezygnowałam z katolicyzmu :-D A takie naciski dotyczące ślubów, komunii, chrzcin mnie bawią u osób, które poza tymi okazjami i świętami kościoła nie odwiedzają - taka kategoria katolika imprezowego. Rodzina Mi to nie wiem, oni raczej nic wprost nie mówią a mi się nie chce wnikać w ich myśli i zgadywać...

wczoraj u alergologa usłyszałam same zakazy a pani alergolog mówi, że i tak dużo rzeczy jem różnych. Ona uważa, że te kupki to oznaka podrażnionego układu pokarmowego i proponuje mi zero nabiału i innych specjałów do 5tego mies życia Igora! :szok: z mięs indyka, królika (??), dziczyznę (czy ja wyglądam na myśliwego??), jagnięcinę i wieprzowinę. Kurczaka nie, bo hormony. Pomidory na indeksie a ja uwielbiam pomidory, czosnek to samo. Czyli więkoszość moich ukochanych makaronów odpada. Pytam, co ze słodyczy mogę jeść: herbatniki nie, biszkopty nie, mogę szarlotkę. Chyba zostanę mistrzem szarlotki w takim razie :-D Macie jakiś fajny przepis??? Niedługo chyba ubrania zaczną ze mnie spadać i tak ważę już 2 kg mniej niż przed ciążą :(
 
Ostatnia edycja:
Witam dziewczyny ja na szybko
Oliwka 11 ja również mam tyko ślub cywilny Przy chcrzcie Juli pisałam deklarację jakoby wezmęślub w przeciągu następnych dwóch lat oczywiście nie wziełam więc nie wiem jak teraz bedzie z chcrztem bo założę się że takowa deklaracja gdzieś tam jest.:dry:
Kropecka Rekinasia gdybym ja nie ochściła dziec pewnie rodzina proboawałaby mnie zjeść na wszelkie sposoby skoro już nie pasuje im że oliwka jeszcze nie ochrzczona...ale im starsza jestem tym coraz mniej przejmuję się ich zdaniem Akurat na to patrze najmniej:tak:
Paty śliczne zdjęcia Olenka jak mała dama:tak: Myśłałam że chrzciny zrobiłaś baaardzo hguczne prawie jak wesele bo tak wywnioskowałam ze wcześniejszych postów .ale na zdjęciach widać tylkow was i chrzestnych czy się mylę?
W kązdym bąż razie widać że impreza udana:tak:
Ok muszę uciekac do usłyszenia papa
 
Dawna na chrzcinach było 23 osoby z dziemi,ale na tych fotkach nie ma wszystkich:-D
Anna-ajra chrzciliśmy 26.04 w sobotyę ze wzgledu na chrzestną , która wyjezała do iRLANDII
 
reklama
witam w majowy poranek:-) J już siedzi na działce, a ja też zaraz do niego dołaczę:-) ja też miałam dziś pobudkę o 5 rano, ale na szczęście usnęłyśmy o 6, a o 8 J wziął Marysię na kawę, więc mama pospała..

annaajra mój pierwszy kierunek studiów to polonistyka, więc z założenia miałam trafic do szkoły, ale na szczęście;-) studiowałam dalej i teraz pracuję w firmie produkcyjno-handlowej po części jako psycholog, a po części jako zzlowiec:-) kiedyś marzyłam o pracy w szkole, ale obecna biurokracja tam panująca by mnie zeżarła:no:

oliwka szkoda, ze mąż musiał iść dziś do pracy:-(i mam nadzieję, że te choróbska już was wreszcie opuszczą!

rekinasia oj wiem coś o tej łatce:no: moje szwagierki siedziały po 5 lat z dziećmi w domu i jak poszlam do pracy po urodzeniu Bartka to było mnóstwo gadania.. tyle, że u mnie niewiele to ma wspólnego z robieniem kariery, a raczej z zapewnieniem bytu rodzinie.. ja nie wiem jak długo J bedzie mógł pracować (dość skomplikowana sytuacja zdrowotna) i do tego czasu musze sobie wywalczyć taką pozycję zawodową, żeby potem utrzymać moją rodzinkę.. firma idzie mi maksymalnie na rękę, więc będe mogła kontynuować karmienie małej, tym bardziej, że do pracy mam blisko.. pewnie w innej sytuacji nie byłoby problemu z zostaniem na macierzyńskim, ale zaczęlam wdrażanie sporego systemu obejmującego całą firmę.. jak dowiedziałam się, że jestem w ciązy to wzięliśmy osobę na zastępstwo.. niestety to był niewypał i prezes jest w kropce - zarząd naciska na kontynuowanie wdrożenia, a nie ma rąk do pracy.. oczywiście zgodnie z prawem moge się na nich wypiąć, tyle, ze ta firma mi od początku bardzo idzie na rękę (ruchomy czas pracy jak Bartuś był mały, kontynuowanie studiów dziennych - wychodziłam kiedy mi to było potrzebne, a do tego J tez tam pracuje i tak mamy ułożony czas pracy, że możemy sami na zmianę opiekować się dzieciakami).. no i przecież zostawiam dzieci na 7 godz. z ich tatą:tak:
 
Do góry