reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Cześć Dziewczyny!
Wykorzystuję sytuację, zwolnił kompa i poszedł po pieczywko:)

Mysza-ale uśmiech!!! Miki jaki szczęśliwy :)

Rekinasia- ja zakładam Marcysi body i śpioszki na noc i przykrywam kołderką, jeśli śpi w łóżeczku (a ostatnio nam się to udaje i przesypia w nim całą nockę z przerwami oczywiście na karmienie,ale wtedy jak tylko zaśnie na rękach odkładam ją z powrotem do łóżeczka- Tobie też życzę sukcesów z łóżeczkiem :)).

Magdzia75- my od niedawna używamy "Bambino" i Marcelce odpowiada :) Wcześniej używałam "Nivea na każdą pogodę".

Dawna Cloe- my też chrzcimy w czerwcu, najprawdopodobniej 22 dopiero,albo nawet 6 lipca :( I też mam ten problem z gadaniem rodziny :( Ale ja naprawdę chciałam prawie,że od razu,ale to właśnie rodzinie nie pasowały terminy :( Nie dogodzisz...

Buziaki dla Was wszystkich :)


 
reklama
aggy, jak leżałam w szpitalu z Wiktorem to w pokoiku obok leżało 3 miesięczne dziecko porzucone przez matkę, czekające na adopcję. Strasznie smutne to było gdy przy każdym dzieciaczku siedziała mama i z troską się nim opiekowała a on samiuteńki w osobnej sali ciąle płakał dopóki jakaś pielęgniarka nie znalazła czasu żeby się nim zająć.
 
Witam,

aggy- współczuję, że musiałaś spędzić z Kubusiem tyle czasu w szpitalu, ale najważniejsze, że już jest dobrze i obyście więcej nie musieli tam wracać.

oliwka11- witam, Maluszki śliczne i Mama tak dzielna. Zastrzyki- okropieństwo. No i mamy dzieciaczki dokładnie w tym samym wieku. Moja Mania tak jak Bartek urodziła się 29.02.

anna_ajra- podzielam zdanie Dziewczyn - Michaś uroczo wyglądał w garniturku. Chętnie popatrzę na więcej zdjęć.

Mysz- jaki uchachany chłopaczek. My jeszcze nie potrafimy tak się zainteresować zabawką.

Rekinasia - ubieram Małą w body z długim rękawkiem i pakuję ją pod kołdrę- niestety naszą kołdrę, bo nie umie już zasypiać sama. Śpi wtulona w Mamusię. Jak ubierałam ją cieplej, to była cała spocna. Teraz już i ja zaczynam podejrzewać wysypkę z przegrzania. Na dwór ubieram ją w body z długim rękawkiem, skarpetki, spodenki jeansowe lub sztruksy, sweterek i cienką kurteczkę. Narazie jeszcze się w tym nie zgrzała.

Ja wczoraj odebrałam wszystkie wyniki badań i wypis mojej córci ze szpitala. Choć nie zostawałyśmy tam na noc, to jednak przez 3 dni koczowałam tam z nią na Odziale i tak się cieszę, że nie musimy narazie przedłużać naszego tam pobytu.
Badania Małej wyszły na szczęście wszystkie prawidłowe. Biedna musiała tylko znosić to pobieranie krwi trzykrotnie. Myślałam, że u Dzieci, to wygląda tak samo jak u dorosłych, a tu naprawdę nieciekawie. Wbijają iglę w przegub łapki i ta krew w odpowiedniej ilości musi tak skapać do pojemniczka. Strasznie ciężko mi było na to patrzeć, zwłaszcza, że darła się jak opętana i nie wiem czy z bólu czy bardziej ze złości na to wszystko.
Wyszło na to, że moje leki przenikały jednak z pokarmem i robiły jej bałagan w organiźmie, choć lekarze zapewniali mnie, że tak się nie stanie i że to zupełnie bezpieczne dawki. Musiałam odstawić swoje leczenie i nie wyszło mi to na dobre. Mam huśtawki w organiźmie i zaczęłam przybierać na wadze, choć nie zmieniłam diety. Po prostu koszmar. Jestem teraz na etapie poszukiwania dobrego endokrynologa, ale tym razem dla siebie.Całe moje uregulowanie poszło się...

Wysypka powoli jej schodzi, ale buzia cały czas jest jeszcze jak tartka. Sama nie wiem.

Pozdrawiam ciepluteńko Wszystkie i życzę miłego dnia.
 
Myszaaa co za śmieszek! :D ja liczę, że lada dzień/ tydzień doczekam się głośnego śmiechu, bo Igi czasem wydaje z siebie takie radosne okrzyki :)
Ika wiem, że to co powiem jest niepopularne i może nie powinnam tego mówić, ale czy w tej sytuacji nie myślałaś o przejściu na mieszankę?
Zytka nie powiem, wymaga to samozaparcia. Dzisiejszą noc Igor przespał w łóżeczku, ale budził się o 2giej na karmienie :( jak śpi z nami w łóżku to budzi się dopiero między 4 a 6tą rano... jak wyzdrowieję, to kto wie czy sobie nie odpuszczę. TYle tylko, że teraz to karmienie o 2giej jest mniej uciążliwe, bo nie trzeba pieluchy zmieniać
 
Hej
Aggy - trzym się :-) i pilnuj Kubusia :-) bo on już ma dość szpitali :-) I takie matki są najlepsze :-)

Ika_s - to dobrze że z małą jest w porządku :-) Zgadzam sie z Rekinasią - może przejdź na mieszankę póki nie uspokoisz swojej tarczycy??

I dziekuje w Imieniu Mikołaja :-) On tak samo głośno się śmieje jak płacze :-D choć płakać potrafi głośniej:-)
 
wlasnie wrocilam od ginekologa.
Jaka super babka żałuję, ze predzej do niej nie chodzilam. wszystko dobrze zagojone, macica zwinieta jajniki ok. na natepnej wizycie cytologia w w lipcu usg i usg piersi i dopiero przepisze mi jakies inne tabletki a tak muze dALEJ NA CERAZETTE BYC. PRZEPRASZAM ZA BYKI ALE MALA WISI NA RECE I MI SIE KRECI KRECIOCH JEDEN. O 12 IDE Z NIA Z TYM OCZKIEM:szok:
 
Hej dziewczyny wreście mam chwile wytchnienia ale zaraz trzeba jechać po zakupy czyli tony pieluch i mleka.....

MYSZA u mnie z tym ciśnieniem nic się nie dało zrobić i musieli ciąże rowiązać bo łożysko mogło się odkleić.

IKA_S to super że mój mały ma tu na forum rówieśniczke!!:))

no ja już po śniadanku ,dziś udało mi się zjeśc w miarewcześnie ,czasami maluchy dajś mi tsk popalić że jem obiad dopiero......czasami jest ciężko z moją małą szarańczą ale jakoś trzeba sobie radzić!!!!

Mały teraz zaczyna się budzić ,Oliwka spiąca jak 150 wiesza mi się na szyji a ja pisze ....ale mały wyje więć uciekam ...później się odezwe
 
Witam ciotki:-D dziewczyny mam mega strres:szok::szok::szok: Jedziemy dzis do ambasady (do Dublina) wyrobic paszport Misiowi:nerd: To jest ponad 200 km i do tego caly Dublin :baffled::dry: KUrcze jakiego mam stresa....pierwszy raz pozadomem bede misaiala nakarmic Michalka. Ide sie szykowac. Wieczorem odpisze
 
oliwka, skąd ja to znam, jedno ryczy, drugie ryczy, nie wiadomo za co się zabrać, olek śpi, wiktor szaleje, wiktor śpi olek wstaje i tak w kółko.
 
reklama
tak mnie wystraszyłyście ze u waszych maluszków kaszelek objawował zapalenie płuc:baffled::szok: ze wezwałam na jutro pediatre z wizyta domową:baffled:
stówka nie moja, ale co tam, przed wyjazdem w góry wole miec pewnośc ze małej nic powaznego nie dolega :rofl2:
 
Do góry