reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Kropecka- nie ma to jak tesciowie spieszacy z pomoca ;/;/ jeszcze sie odegrasz:-p:-p
Agawa- czy ty powaznie mowisz o jezdzie samochodem ??? No w szoku jestem poprostu:tak: Ja juz ledwo laze, o samochodzie moj M pozwolim mi zapomniec juz w 6 mcu, a ty teraz sobie jezdzisz. No niewierze :-p:-p Brzuszek napewno przez wody taki duzy, a co do checi to....mi juz sie codziennie dzidzius moj sni. COraz wiecej tych mamus lutowych, a ja nadal czekam :-( Pocieszeniem jest to, ze chociaz nie sama.
Zegnam sie na dzis- udanej nocki i kolorowych snow zycze :laugh2:
 
reklama
:-):rofl2::-) nareszcie tyle czytania!!!!!!

myszaaa ja mam termin na 22 luty.:-)

kropecka witam po powrocie i ciesze sie z samych dobrych wiesci i ze tak szybko w domku jak chcialas. SUPER!!!!!!! GRATULACJE

zytka ciebie rowniez witam !!!!!!Tez szybciutko w domu:-):-D:-)Tez bym tak chciala. GRATULACJE

paty36 GRATULACJE DLA CIEBIE.

najka - ja tez na lekach od sierpnia i od sierpnia nic nie robie i prosze za chwile juz nas marzec zastanie.:-D:tak::-D

dawna cloe jak tam urodzilas juz????
 
Paulineczka jak byłam z Kamilem w ciąży to miałam autowstręt tzn strachh przed kierowaniem samochodem. Widziałam siebie w wypadku i że trace dzidziusia. Teraz jak tylko moge to jeżdże i czasem tylko taka myśl mi zaświta co będzie jak mnie skurcz chhyci puszcze tą kierownice czy nie :-) ale i tak jeżdże.Mój M tez się boi ale co ma zrobić jak jest w pracy??:tak::-)

Mysz całuski :tak::-);-)

Coś nie mogę edytować a że nie użyłam tym razem notatnika...:-)

kropecka mam nadzieję że masz rację. Wolałabym by tak było bo mi sie nie uśmiecha czekać tyle czasu :-)
 
Najka ja do pracy wrócę prawdopodobnie za jakieś pół roku, ciężko nam by było z 1 pensją i kredytem a babcię jedną czy drugą trzeba by ściągnąć z L-na i tu się waham, bo z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach a z drugiej strony to są osoby, którym mogę przy dziecku zaufać :baffled:
Myszaaa dzisiaj mam ostatni dzień zwolnienia i byłam pewna, że następne w poniedziałek nie będzie mi potrzebne a tu...:sorry:
Ika, Paulineczka dołączam do bractwa bez syndromu tzn. u mnie objawy 'okołogniazdowe' :-D wystąpiły na samym początku zwolnienia, polegały na ciągłym przeliczaniu i układaniu ciuszków Delfinka, no i zrobiłam mu sporo przestrzeni, wywalając sterty zbędnych papierów i bibelotów z szaf i szulfad
Agawa no podniosłaś Magdalenę na duchu - "zakorkowane" chacha a może dziewczyna po prostu mało wypiła poprzedniego dnia i się nie uzbierało?? :-p
a samochód prowadzę też w przedziwnej pozie: czubkami palców wciskam pedały i jadę półleżąco, żeby brzuszek był daleko od poduszki powietrznej i żeby mnie synio w żebra nie cisnął :eek::szok:
Kropecka a nie możesz zamknąć drzwi, żeby kot nie wchodził tam gdzie Olek śpi? ja się boję, jak nasz piesek zareaguje, zawsze był tylko z dorosłymi i to będzie dla niego coś dziwnego, z tym, że pies nie wskoczy do łóżeczka etc. ma bardziej ograniczone możliwości :laugh2:
Paulinecza masz jeszcze 18 dni do terminu!!!! cierpliwości dziewczyno :-D
 
My po pierwszej nocy w domku. No powiem, że łatwo i przyjemnie nie było. Olek w nocy przesikał z 4 ubranka, budził się co 1,5 godziny a od 3 do 5 nie spał ani Olek, ani Wiktor ani nikt. Ja mam do tego nawał pokarmu więc ciągle mi leci z piersi a Olek wszystkiego nie jest w stanie wyssać. Olek budził Wiktora za każdym razem jak zapłakał. No cóż, mam nadzieję że jakiś rytm jednak znajdziemy.

Rekinasia - mieszkamy w kawalerce. Jakbym kota zamknęła w przedpokoju to całą noc by miauczał i drapał w drzwi i na nie skakał. Na szczęście kot w nocy był spokojny a ja i tak od rana musiałam wziąć Olka do łóżka bo w łóżeczku przez 2 godziny prób nie chciał zasnąć a chciałam pospać chociaż chwilkę.
 
Dzisiaj o godzinie 06:28 dostałam smska od Cloe:

Urodziłam dziewczynkę 56 cm, 4200 g jest prześliczna :-)

Cloe ogromniaste gratulacje jeszcze raz :-)

Rekinasia ;-):-D

kropecka bidulko!! Na pewno jakoś znajdziecie rytm, tak mi się wydaje że tydzień starczy!!
 
CLOE - SERDECZNIE GRATULUJĘ CÓRECZKI!!!!!!!!!!!!!! A jednak dziewczyneczka. Cieszymy się razem z Wami!!!! Buźki dla naszych dzielnych Dziewczyn!!!:tak:
 
Witajcie sobotnim rankiem!
Ja zamiast po wczorajszym ktg być spokojniejsza to dziś od rana ruchów nie czułam i po jakimś czasie zaczęłam panikować, stukałam i pukałam w brzuch, mówiłam do Ewuni i nic. Dopiero szeleszczenie pomogło i mi przyłożyła, a teraz się już normalnie rusza. Potem było mi jej szkoda, bo pewnie sobie głęboko spała, a wredna matka takie cyrki odstawiła:-(, ale jakiś taki niepokój mi sie zrobił:-(. A teraz sie cieszę strasznie, że wszystko OK:-)
Cloe gratuluję córeczki!!!:-)
Paulineczka trochę nas tu jeszcze czeka, razem raźniej!:tak:
Agawa mi też sie wydaje, ze raczej wcześniej urodzisz, wszystkie znane mi osoby, które nawet pierwsze dziecko przenosiły, drugie urodziły troszkę przed terminem, włącznie z moją mamą. Mój brat przenoszony o tydzień, a ja już przed terminem.
Kropecka to prawda, że to już kwestia dni u każdej z nas:) To noc mieliście nieciekawą:no:, ale pewnie faktycznie to sie unormuje za jakiś czas. Co do kota też sie nad swoim zastanawiam jak będzie reagował na Ewunię. Ale my mamy tę mozliwość zamykania drzwi do pokoju, bo mieszkanie większe i jest przyzwyczajony, że na noc zamykamy pokój, więc z tym kłopotów nie powinno być. Ale w dzień trzeba będzie pilnować. Na szczęście jest łagodnym zwierzakiem, ale uważać trzeba.
Lileczka no to zobaczymy jak to będzie z tymi naszymi porodami:-)
Rekinasia to faktycznie pewnie nie będzie u Was wyjścia tylko opiekunki szukać. Ale myślę, ze da sie dobrą i godną zaufania znaleźć, najlepiej poleconą przez znajomych.
Dobrego dnia!
 
reklama
CLOE GRATULACJE!
super, wprawdzie juz wczoraj pisałam o trzymaniu kciuków jakby cos wiec widze ze nie na darmo:-):tak:
nooooooo jak sie posypało dzieciaczków to jak z worka hihi
ponieważ wg mojego gina - jasnowidza;-) mam rodzic w środe/czwartek;-) a jezdzic samochodem mam zabronione ( nawet jako pasażer z przodu!:crazy: ) to planuje wykorzystac dzis na max ostatnią wolną sobote:-)
buziaki:rofl2:
 
Do góry